Puchar Świata w skokach - Stoch drugi w Wiśle, wygrana Kobayashiego

(fot. shutterstock.com)
PAP / mp

Kamil Stoch zajął drugie miejsce w konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w Wiśle.

Zwyciężył Japończyk Junshiro Kobayashi, na trzeciej pozycji uplasował się Austriak Stefan Kraft. W czołowej "10" znalazło się czterech biało-czerwonych.
Piotr Żyła i Stefan Hula zostali ex aequo sklasyfikowani na siódmej pozycji, Dawid Kubacki był 10., a Maciej Kot - 19.
Po pierwszej serii Stoch, który uzyskał 121 m, zajmował ósme miejsce. Prowadził Niemiec Richard Freitag - 126 m, podwójny mistrz olimpijski z Soczi tracił do lidera 9,1 pkt. Drugi był Austriak Stefan Kraft - 126,5 m, a trzeci Kobayashi - 124 m.
Z ekipy trenera Stefana Horngachera najwyżej, na czwartej pozycji, sklasyfikowany był Kubacki po skoku na odległość 125 m. Na siódmym miejscu plasował się Kot - 122,5, Żyła wylądował na 122. metrze i był dziewiąty, a tuż za nim sklasyfikowany był Stefan Hula - 124.
W czołowej "10" przed finałem było pięciu Polaków, wszyscy poza "trójką", ale na pozycjach, które dawały szansę na poprawę wyniku.
W finale Stoch udowodnił, że wyeliminował błędy z letnich przygotowań i jest w stanie walczyć o najwyższe laury. Osiągnął 129,5 m, a skok był prawie perfekcyjny, gdyż sędziowie przyznali mu trzy noty po 19,5 pkt. Objął prowadzenie w konkursie i stracił je dopiero po próbie Kobayashiego, który uzyskał 126,5 m. Tuż za Polakiem uplasowali się wyprzedzający go po pierwszej serii broniący Kryształowej Kuli i Freitag.
Najdalej w finale poleciał Austriak Daniel Huber, uzyskał 131 m i jako jedyny przekroczył granicę 130 m, ale wystarczyło mu to do szóstego miejsca.
Bezpośrednio za nim sklasyfikowani zostali dwaj następni biało-czerwoni - Hula, który po raz drugi wylądował na 124. metrze, oraz Żyła po osiągnięciu 125. Gorzej spisał się Kubacki, który po skoku o 4,5 m krótszym niż w 1. serii spadł z czwartej na 10. lokatę.
Nie powiodło się Kotowi, który uzyskał 117 m i zakończył zawody na 19. pozycji.
W pierwszej serii z Polaków opadli Jakub Wolny - 32. miejsce (113 m) i Aleksander Zniszczoł, który był 38. (111,5 m). Największego pecha miał najstarszy w stawce Japończyk Noriaki Kasai, który zajął 31. miejsce.
Kasai, dość długo pierwszy na liście oczekujących, po swojej próbie stał na dole skoczni i z nadzieją patrzył na występy rywali. Liczył że któryś z nich popsuje swój skok, a wtedy on wejdzie do finału. Tym razem nie udało się. Punktów w Wiśle nie zdobył również czterokrotny mistrz olimpijski Simon Ammann, który był 34.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Puchar Świata w skokach - Stoch drugi w Wiśle, wygrana Kobayashiego
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.