Rekordowa liczba zachorowań na grypę

(fot. PAP/Andrzej Grygiel)
PAP / drr

W grudniu 2012 r. zarejestrowano w Polsce 261 024 przypadki zachorowania lub podejrzenia zachorowania na grypę. W tym samym okresie ubiegłego roku odnotowano o 144 483 mniej tego typu przypadków - wynika z raportu Centrum Informacji o Przeziębieniu i Grypie.

Jedynie w pierwszym tygodniu stycznia zarejestrowano 144 483 przypadki zachorowania lub podejrzenia zachorowania na grypę. Dane z drugiego tygodnia tego miesiąca nie są jeszcze znane - poinformowała PAP prof. Lidia Brydak z Krajowego Ośrodka ds. Grypy.

DEON.PL POLECA

W raporcie używa się określenia "zachorowania lub podejrzenia zachorowania na grypę", ponieważ nie każdy przypadek zakażenia grupą jest badany na obecność wywołującego ją wirusa. Tak postępuje się jedynie w nielicznych przypadkach. Od 1 września 2012 r. do 7 stycznia 2013 r. przebadano jedynie 1918 próbek zarazków i w 26,4 proc. z nich potwierdzono, że są to wirusy grypy.

Lekarze rodzinni oceniają zachorowania na grypę na podstawie objawów choroby. Często są one jednak trudne do odróżnienia od tzw. paragrypy, które z grypą nie mają nic wspólnego - wyjaśnia prof. Brydak.

Z danych epidemiologicznych Centrum Informacji o Przeziębieniu i Grypie wynika, że najwięcej zachorowań lub podejrzeń zachorowania na grypę w grudniu 2012 r. było w woj. pomorskim (75 445) oraz mazowieckim (43 225). Najmniej było natomiast w woj. lubuskim, gdzie odnotowano zaledwie 858 takich przypadków (co nie znaczy, że jedynie tyle osób tam chorowało - PAP).

Dr Katarzyna Mikulska, ekspert Centrum Informacji o Przeziębieniu i Grypie zwraca uwagę, że na przeziębienie i grypę, gdy już dojdzie do zakażenia, należy stosować leki objawowe. Warto to jednak leczyć się kompleksowo, gdyż podczas choroby zazwyczaj występuje wiele dolegliwości, takich jak gorączka, ból głowy i gardła oraz kaszel. Dlatego najbardziej pomagają leki wieloskładnikowe.

Domowe sposoby mogą jedynie poprawić samopoczucie. Warto pić np. herbatę z sokiem malinowym i cytryną, ale pamiętajmy, że nie stanowią one panaceum - przekonuje specjalistka. Dodaje by pamiętać, że jeśli po trzech dniach objawy nie ustępują należy udać się na wizytę do lekarza.

Dr Mikulska podkreśla również, że na przeziębienia i grypę nie należy samodzielnie stosować antybiotyków. Zażywanie ich musi być poprzedzone badaniem lekarskim, bo większość infekcji wywołują wirusy, na które leki te nie działają. Ponadto, przyjmowanie antybiotyków wyjaławia florę bakteryjną organizmu, co osłabia system odpornościowy.

Prof. Brydak podkreśla, że jedyną skuteczną ochroną przed grypą jest szczepionka.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Rekordowa liczba zachorowań na grypę
Komentarze (2)
R
Radujmysię
16 stycznia 2013, 17:02
Ciekawe czy prof.Brydak może zagwarantować, że przyjmując skuteczną wg niego szczepionkę nie zachorujemy na grypę? Jeśli nie może tego zagwarantować to niech nie mówi o skutecznej ochronie, tylko o możliwej ochronie. Propaganda zamiast rzetelnej infromacji jest dezinformacją. Z tego co mówią eksperci zakup szczepionek jest b.niski i namawia się ludzi do kupna i szczepienia nawet w okresie wzmożonych zachorowań. Oczywiście kiedy ktoś nie jest chory. Zawsze słyszałem, że szczepionki należy stosować wcześniej, jesienią przed pierwszą falą zachorowań, a nie w trakcie okresu największej zachorowalności. Widać, że koncerny farmaceutyczne, obawiając się strat, naciskają na propagowanie szczepień nawet wbrew rozsądkowi.
jazmig jazmig
16 stycznia 2013, 16:21
Prof. Brydak kłamie, ktoś inny mógłby się po prostu mylić, ale zawodowiec, który mówi oczywistą nieprawdę, jest zwyczajmym kłamcą. Nie ma szczepionek na aktualną grypę i nigdy ich nie będzie. Wirus grzypy mutuje tak szybko, że szczepionki, zawierające informacje o wirusach wcześniejszych, są nieaktualne w kolejnym sezonie grypowym. Dlatego niemożliwe jest wyprodukowanie szczepionki, która chroni przed aktualnymi wirusami grypy.