Rektorzy nie wiedzą, czego chce Kudrycka
Finalna wersja reformy szkolnictwa wyższego, autorstwa minister Barbary Kudryckiej, ujrzy dziś światło dzienne. Według "Dziennika Gazety Prawnej", choć okryta w resorcie ogromną tajemnicą, reforma na pewno będzie łagodniejsza od tej, która kilkanaście miesięcy temu doprowadziła do wojny z rektorami akademickimi.
O co chodzi rektorom? Przede wszystkim mają zastrzeżenia do Krajowych Naukowych Ośrodków Wiodących, czyli projektu wyłaniania najlepszych uczelni, które dostaną lepsze dofinansowanie. Krytykują też zmianę procedur dotyczących tworzenia, znoszenia i przekształcania nowych uczelni. Do tej pory każdorazowo decydował o tym Sejm. Kudrycka chce, by leżało to w gestii resortu.
Toczy się też spór wokół godła państwowego na dyplomach. Środowisko rektorów chce, by zostało, zaś ministerstwo chciałoby je usunąć - zaznacza "DGP".
Skomentuj artykuł