Rząd: projekt ustawy ws. restrukturyzacji PKP
Przekazanie 10 z 38 modernizowanych przez firmę PESA wagonów PKP Intercity, 10 bm. w Bydgoszczy (fot. PAP/Tytus Żmijewski)
PAP / mh
Rada Ministrów przyjęła we wtorek projekt nowelizacji ustawy o komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji PKP - poinformowało CIR. Według nowych przepisów spółki przewozowe, np. PKP Intercity czy Przewozy Regionalne, będą mogły ogłosić upadłość.
Zgodnie z obowiązującym prawem spółki utworzone na mocy ustawy o komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji PKP z 2000 r. nie mogą ogłosić upadłości. Dotyczy to takich spółek jak PKP Intercity, PKP Cargo czy Przewozy Regionalne.
Według Komisji Europejskiej polskie przepisy, nieprzewidujące możliwości ogłoszenia upadłości spółek przewozowych, stanowią nieograniczoną pomoc państwa, są zatem niezgodne z prawem wspólnotowym. Centrum Informacyjne Rządu przypomniało, że w 2008 roku Komisja opublikowała wytyczne dotyczące pomocy państwa dla przedsiębiorstw kolejowych, które przewidują obowiązek zniesienia nieograniczonych gwarancji państwowych przyznanych przedsiębiorstwom kolejowym.
W myśl zaproponowanych przepisów przewoźnik, który ogłosi upadłość, będzie mógł jeszcze przez pół roku świadczyć usługi przewozowe. Przedsiębiorca będzie musiał jednak wdrożyć w tym czasie ewentualny plan naprawczy i układowy. "Chodzi o to, aby pasażerowie, w przypadku ogłoszenia upadłości, nie byli nagle pozbawieni dostępu do transportu kolejowego" - wyjaśniło CIR.
W tym czasie podmiot, który zawarł umowę o świadczenie usług publicznych z takim przewoźnikiem będzie miał czas, by zawrzeć umowę z innym przewoźnikiem.
CIR poinformowało, że nowelizacja ma zacząć obowiązywać 14 dni po ogłoszeniu jej w Dzienniku Ustaw. Przepisy dotyczące spółek zajmujących się przewozem osób mają wejść w życie po roku od dnia ogłoszenia. Ustawodawca wskazał, że chodzi o to, by dać przedsiębiorstwom kolejowym czas na przygotowanie i wdrożenie rozwiązań przeciwdziałających negatywnym skutkom ewentualnego ogłoszenia ich upadłości.
W sierpniu 2010 r. rząd przyjął proponowany przez ówczesny resort infrastruktury projekt, który umożliwiałby upadłość spółek kolejowych. Od początku jednak kolejowe związki zawodowe były sceptyczne wobec tego dokumentu. Według nich kolejowe spółki przewozowe były wówczas w tak złej kondycji, że musiałyby upaść zaraz po wejściu w życie tych przepisów. Ostatecznie projekt nie zyskał akceptacji posłów.
Katowice: Zakończyła się modernizacja kolejowego peronu czwartego
Zakończyła się modernizacja peronu czwartego na stacji kolejowej w Katowicach - poinformował we wtorek Jacek Karniewski ze spółki PKP Polskie Linie Kolejowe. Peron zostanie włączony do eksploatacji o północy z wtorku na środę.
Nad peronem zostało zbudowane zadaszenie, położono nową nawierzchnię, pasy ostrzegawcze o fakturze wyczuwalnej pod stopami, które ułatwiają bezpieczne poruszanie się osobom niewidomym i słabo widzącym. Zainstalowano nowy system informacji dla pasażera - megafony, elektroniczne wyświetlacze i tablice informacyjne oraz elementy małej architektury (ławki oraz zegary z mechanizmem elektronicznym). Przy schodach zamontowana została platforma dźwigowa służąca do przemieszczania m.in. osób niepełnosprawnych, podróżnych z cięższym bagażem.
Jak poinformował we wtorek Karniewski, w środę ruch pociągów zostanie przeniesiony z peronu 1 na 4, gdyż ostatnim etapem przebudowy stacji Katowice będzie budowa zadaszenia na peronie 1.
"Poszczególne perony są modernizowane z zachowaniem ciągłości pracy eksploatacyjnej stacji i obsługi pasażerów w taki sposób, że zawsze czynne są trzy perony, natomiast jeden jest czasowo wyłączony z eksploatacji. Taka organizacja pozwala zminimalizować zakłócenia pracy stacji" - poinformował Karniewski.
W środę, na peronach 2 i 3 zostaną uruchomione schody ruchome dla podróżnych. Karniewski powiedział, że na peronie 4 schody zostaną oddane do użytku do piątku. "Termin ten został przesunięty z powodu dewastacji i kradzieży elementów sterowania i kabli zasilających" - poinformował Karniewski.
W ramach modernizacji układu torowego i infrastruktury do obsługi podróżnych, w obrębie peronu 4 przeprowadzono m.in. wymianę torów, pod którymi zamontowano maty wibroizolacyjne tłumiące drgania oraz odwodnienie i izolację konstrukcji przejść pod torami; przebudowano także instalację wodociągową i przeciwpożarową oraz sieć trakcyjną nad torami.
Koszt modernizacji stacji Katowice to ponad 70 mln zł. Karniewski powiedział, że prace planuje się zakończyć do końca sierpnia tego roku.
Modernizacja peronów na stacji Katowice jest realizowana niezależnie od trwającej od dwóch lat wielkiej inwestycji w śródmieściu stolicy Górnego Śląska, w wyniku, której, w październiku ub. roku do użytku oddano nowy dworzec kolejowy w Katowicach, z kolei w lutym tego roku otwarto pod nim podziemny dworzec autobusowy. Przy dworcu powstaje także "Galeria Katowicka", gdzie na ok. 53 tys. m kw. znajdzie się ponad 200 sklepów i punktów usługowych.
Koleje Śląskie podniosą ceny biletów i ograniczą liczbę połączeń
Od 1 czerwca Koleje Śląskie podniosą ceny biletów i znacząco ograniczą liczbę połączeń. Przedstawiciele firmy tłumaczą, że bez tych zmian spółka musiałaby upaść. Bilety podrożeją średnio o 10 proc., ale na najpopularniejszych trasach będzie to nawet 20 proc.
Podwyżki i spadek liczby połączeń to najważniejsze konsekwencje dla pasażerów, wynikające z wprowadzenia zasadniczej części planu naprawczego Kolei Śląskich. Oprócz tego prowadzone są działania ograniczające koszty działania spółki. Między innymi - jak podał we wtorek rzecznik firmy Maciej Zaremba - wynagrodzenia zarządu spółki zmniejszą się o jedną czwartą.
W nowym rozkładzie zlikwidowane zostaną trzy relacje, w tym Bytom-Gliwice. Na najpopularniejszych trasach: Gliwice-Katowice-Częstochowa oraz Katowice-Tychy zniknie odpowiednio 45 proc. i 39 proc. połączeń. Pełny rozkład, obowiązujący od 1 czerwca, znajdzie się na stronie www.kolejeslaskie.com w środę 15 maja.
"Niestety, wprowadzane zmiany są niezbędne. Bez nich naszą spółkę trzeba byłoby postawić w stan upadłości i w okolicach września na tory nie wyjechałby ani jeden pociąg" - wskazał Zaremba.
Zgodnie z nowym rozkładem praca przewozowa, czyli liczba kilometrów, które przejadą pociągi w ciągu całego roku, spadnie o blisko 13 proc. (z 8 mln do 7,1 mln). Ponieważ jednak redukcje zostaną wprowadzone w okresie od czerwca do grudnia, ich wpływ na rozkład realizowany w tym czasie wyniesie 31 proc. Oznacza to faktycznie zmniejszenie ilości połączeń mniej więcej o jedną trzecią.
"Specyfika konstruowania rozkładów jazdy powoduje pewne zaburzenie skali redukcji, bo 1 czerwca będziemy musieli wykreślić 39 proc. połączeń, mimo że w rzeczywistości codziennie będziemy pokonywali o prawie jedną trzecią kilometrów mniej. Co jednak absolutnie nie zmienia faktu, że skala zmian jest duża" - wyjaśnił rzecznik.
Poinformował, że algorytm, według którego dokonywano redukcji połączeń, uwzględniał m.in. dostępność alternatywnych środków transportu, koszt obsługi, planowane remonty i konieczność maksymalizacji liczby połączeń w godzinach szczytu.
Ceny biletów na najpopularniejszych wśród pasażerów odległościach (do 55 km) wzrosną średnio o 1 zł i 20 groszy, czyli mniej więcej o 20 proc. Natomiast średni wzrost cen w całym, obejmującym 26 pozycji, cenniku wyniesie 10 proc. Zrezygnowano także z biletów strefowych. Pełna treść nowego cennika ma być niebawem dostępna na stronie internetowej spółki.
Prezes Kolei Śląskich Michał Borowski, cytowany w komunikacie prasowym, wskazał, że dotychczas bilety tego przewoźnika były tańsze od stawek rynkowych przeciętnie o 15-25 proc. "Teraz nasze ceny będą porównywalne do kwot, które płacą pasażerowie w innych województwach" - ocenił prezes.
Według informacji spółki dotychczas udało się obniżyć koszty jej działania o 35 mln zł. To efekt skutecznego wypowiedzenia umów, które - w opinii nowego zarządu firmy - były dla śląskiego przewoźnika niekorzystne. Natomiast w najbliższych dniach zaakceptowana zostanie decyzja o zmianach w strukturze firmy, które mają zmniejszyć wydatki w ramach funduszu płac.
"Założyliśmy, że chcemy zmniejszyć koszty funkcjonowania spółki o 25 proc. Dotychczasowe działania pozwoliły osiągnąć znaczną część tego wskaźnika, jednak niezbędne są kolejne trudne kroki. Aby pokazać naszą determinację i fakt, że cięcia muszą dotknąć wszystkich, złożyliśmy u pana marszałka (woj. śląskiego - PAP) prośbę o obniżenie wynagrodzeń zarządu także o 25 proc." - poinformował Borowski.
Przyznał, że wymiar finansowy tego gestu w skali spółki jest minimalny. "Jego intencją było sformułowanie jasnego komunikatu do pracowników i związkowców, że jesteśmy zdeterminowani i zmiany muszą dotknąć wszystkich" - wyjaśnił prezes.
Koleje Śląskie są spółką należącą do samorządu woj. śląskiego. W grudniu ubiegłego roku przewoźnik przejął obsługę całości regionalnych kolejowych przewozów pasażerskich w regionie, co wywołało chaos na torach i zakończyło się dymisją nie tylko zarządu spółki, ale także marszałka woj. śląskiego. Audyt wykazał, że firma była nieprzygotowana do działania na taką skalę, popełniono też wiele błędów organizacyjnych i technicznych.
Obecnie Koleje Śląskie realizują program naprawczy, którego elementem jest korekta rozkłady jazdy i podwyżka cen biletów. Ma to zminimalizować potężne straty firmy.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł