"Rzeczpospolita": Cud uzdrowień mundurowych
Aż 30 proc. mniej funkcjonariuszy bierze L-4. To dzięki reformie obniżającej ich uposażenie za czas choroby - informuje "Rzeczpospolita".
Na prośbę "Rzeczpospolitej" MSW sprawdziło, jak działa wprowadzona i czerwca tego roku ustawa o obniżeniu uposażeń chorych funkcjonariuszy. Efekty już widać.
Jak wynika z przygotowanego zestawienia (porównuje okres czerwiec-sierpień tego roku do analogicznego okresu sprzed roku), liczba dni absencji zmniejszyła się aż o 35 proc. w policji, 31 proc. w Straży Granicznej, 29 proc. w BOR i 23 proc. w Państwowej Straży Pożarnej.
MSW podkreśla, że "zmniejszyła się także liczba mundurowych na zwolnieniach o: 31 proc. w BOR, 29 proc. strażaków, 27 proc. policjantów i 26 proc. strażników granicznych".
Wiktor Wojciechowski, główny ekonomista Plus Banku, uważa, że dane MSW to dowód, że bodziec ekonomiczny zadziałał. "Praktyka, gdy mundurowi mieli wypłacane 100 proc. pensji, do tego nie mogli być kontrolowani, była patologią" - mówi Wojciechowski.
Józef Partyka, wiceprzewodniczący NSZZ Policjantów, jest innego zdania. "Funkcjonariusze przychodzą do pracy chorzy w obawie przed utratą dochodów" - mówi Partyka.
Skomentuj artykuł