"Rzeczpospolita": Seks pomoże wygrać?

(fot. annametlewicz.pl)
PAP / wm

Erotyczne podteksty pojawiły się na ulotkach wyborczych kandydatki PiS. Wcześniej była to domena środowisk liberalnych obyczajowo, ale kandydatki epatujące seksem zwykle przepadały w wyborach - stwierdza "Rzeczpospolita".

Kokieteryjna poza, czerwień sweterka zsuniętego tak, by pokazać nagie ramiona i odrobinę czarnej bielizny oraz bijące w oczy z łososiowego tła hasło: "Inteligentna czwóreczka" - tak wygląda wyborcza wizytówka Anny Mętlewicz. - Postanowiłam złamać stereotypy i pokazać, że nie jesteśmy 'brzydotą' i 'zaściankiem', jak nas się powszechnie maluje - mówi.

Radna Koszalina, kandydująca do Sejmu z 4. miejsca listy PiS, przyznaje, że pomysłu z partią nie konsultowała. Nie ukrywa, że to świadoma prowokacja. "Znana jestem tylko w Koszalinie, w terenie nie. Uznałam więc, że tak mogę zwrócić na siebie uwagę" - wyjaśnia.

- Ania i tak przesadziła, bo choć znana jest z politycznego temperamentu, to żaden z niej wamp, a PiS to nie SLD - mówi nieoficjalnie jej partyjny kolega. I dodaje: - Ale już się stało i trzeba robić dobrą minę do złej gry. Nie mam żadnych sygnałów od kolegów, że moja reklama kogoś oburza, jest wręcz przeciwnie - dziwi się Mętlewicz.

Zdradza, że inspiracją był plakat wyborczy kandydatki niemieckiej CDU, która sfotografowała się z kanclerz Angelą Merkel. Obie miały wyeksponowane biusty, a hasło brzmiało: "Oferujemy więcej".

Według Eryka Mistewicza, specjalisty od wizerunku politycznego, taka kampania może być skuteczna, ale pod warunkiem, że jest profesjonalna, tworząca konsekwentną, spójną i długofalową opowieść. - Jeśli będzie doraźna i amatorska, może się skończyć ruiną wizerunku - podkreśla.

Gazeta przypomina, że "pieprzna" kampania nie pomogła m.in. Agnieszce Rupniewskiej z hasłem: "Proponuję S.E.K.S." (skuteczne, efektywne, kreatywne, sumienne) czy Katarzynie Szczołek, która wystąpiła w skąpym bikini na plakacie z hasłem: "Piękna, niezależna i kompetentna".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Rzeczpospolita": Seks pomoże wygrać?
Komentarze (12)
TT
tak to działa
29 sierpnia 2011, 19:42
No właśnie: to jest to ! Jak chcesz uderzyć, to kij się zawsze znajdzie. Tutaj manipulacja poprzez sugerowanie motywacji dyskredytującej partię konserwatywną (sex). Tak to działa. A ludzie dziwią się dlaczego PiS nie chce debat na warunkach PO, SLD, PSL – sztucznej pookrągłostołowej hydry o wielu główkach i wspólnej treści. Jest to doprowadzenie do sytuacji, gdzie dokładnie WSZYSTKO (np. każde słowo, wypowiedź, wygląd, zachowanie) poddane medialnej obróbce w konsekwencji ma uderzyć w oponentów obecnego układu sprawującego władzę w Polsce od 20-tu lat. W takiej sytuacji to, co istotne przed tzw. wyborami parlamentarnymi np. brak programu wyborczego PO i sama tragiczna polska rzeczywistość już nie musi angażować "dociekliwych" redaktorów polskojęzycznych mediów. Ostatnie Tango Rzeczypospolitej: http://www.youtube.com/watch?v=rPXr0yYQyS8 Polska w budowie http://www.polskawbudowie.info/
PZ
przesada z tym seksem
29 sierpnia 2011, 19:41
Nie widzę żadnego seksu w tym zdjęciu. Normalne zdjęcie bardzo ładnej, zadbanej kobiety. Nie ma czarnej bielizny - to ramiączka sukienki. Nie ma czerwonego sweterka - to apaszka bardzo ładna zresztą.
NW
no właśnie
29 sierpnia 2011, 18:53
No właśnie: to jest to ! Jak chcesz uderzyć, to kij się zawsze znajdzie. Tutaj manipulacja poprzez sugerowanie motywacji dyskredytującej partię konserwatywną (sex). Tak to działa. A ludzie dziwią się dlaczego PiS nie chce debat na warunkach PO, SLD, PSL – sztucznej pookrągłostołowej hydry o wielu główkach i wspólnej treści. Jest to doprowadzenie do sytuacji, gdzie dokładnie WSZYSTKO (np. każde słowo, wypowiedź, wygląd, zachowanie) poddane medialnej obróbce w konsekwencji ma uderzyć w oponentów obecnego układu sprawującego władzę w Polsce od 20-tu lat. W takiej sytuacji to, co istotne przed tzw. wyborami parlamentarnymi np. brak programu wyborczego PO i sama tragiczna polska rzeczywistość już nie musi angażować "dociekliwych" redaktorów polskojęzycznych mediów. Ostatnie Tango Rzeczypospolitej: http://www.youtube.com/watch?v=rPXr0yYQyS8
?
??
29 sierpnia 2011, 17:36
A co sądzisz o aferze w Sarachowicach i zatrzymaniu przez CBA prezydenta miasta i urzędników? to zależy, czy oni są z PO, czy z PiS ;-)
29 sierpnia 2011, 17:18
Cóż, kandydatka w letniej sukience. Zdecydowanie wolałabym, żeby prezentowała się poważniej. Ale mnie bardziej gorszy premier, zapowiadający możliwość rejestracji "związków partnerskich" lub prezydent optujący za "in vitro". I znacznie bardziej gorszą mnie przekręty - np. afera hazardowa i sprzątnięcie jej pod dywan. A co sądzisz o aferze w Sarachowicach i zatrzymaniu przez CBA prezydenta miasta i urzędników?
TJ
to jest to !
29 sierpnia 2011, 17:14
No właśnie: to jest to ! Jak chcesz uderzyć, to kij się zawsze znajdzie. Tutaj manipulacja poprzez sugerowanie motywacji dyskredytującej partię konserwatywną (sex). Tak to działa. A ludzie dziwią się dlaczego PiS nie chce debat na warunkach PO, SLD, PSL – sztucznej pookrągłostołowej hydry o wielu główkach i wspólnej treści. Jest to doprowadzenie do sytuacji, gdzie dokładnie WSZYSTKO (np. każde słowo, wypowiedź, wygląd, zachowanie) poddane medialnej obróbce w konsekwencji ma uderzyć w oponentów obecnego układu sprawującego władzę w Polsce od 20-tu lat. W takiej sytuacji to, co istotne przed tzw. wyborami parlamentarnymi np. brak programu wyborczego PO i sama tragiczna polska rzeczywistość już nie musi angażować "dociekliwych" redaktorów polskojęzycznych mediów. 
BM
Barbara Magdalena
29 sierpnia 2011, 13:26
Cóż, kandydatka w letniej sukience. Zdecydowanie wolałabym, żeby prezentowała się poważniej. Ale mnie bardziej gorszy premier, zapowiadający możliwość rejestracji "związków partnerskich" lub prezydent optujący za "in vitro". I znacznie bardziej gorszą mnie przekręty - np. afera hazardowa i sprzątnięcie jej pod dywan.
29 sierpnia 2011, 13:24
I było to zwyczajną złośliwością, Beniaminie, bo wyraźnie z tekstu wynika, że to był autorski pomysł tej milejdi. Moim zdaniem, niesmaczny zresztą. Oczywiście ,żartowałem jeżeli odebrałaś jako żart niesmaczny to przepraszam
M
młodzik
29 sierpnia 2011, 13:07
Czyżby Jarosław stawiał na sex?Ho , ho ho zwycięstwo pewne Beniamin postawił za to na Kulturę... a Donald na wierność albo pieniądze. Wspomnienia Kutza: W 2007 r. został posłem z list PO. Kutz opisuje także jakim zdziwieniem było dla niego posiedzenie klubu. Zamiast debat i ideologicznych sporów, kończyło się na "urzędniczym rozliczaniu i delegowaniu, co kto ma załatwić w imieniu partii". Dodatkowo za każde złamanie dyscypliny partyjnej grozi kara. - Miła panienka z biura klubowego wręczyła mi pismo, a w nim rachunek - wspomina. Chcąc być uczciwym wobec swoich wyborców, zgłosił 17 poprawek wbrew partyjnej dyscyplinie. Każda miała go kosztować tysiąc złotych. Nie zapłacił dzięki pomocy Jerzego Federowicza, który pobiegł z rachunkiem do Zbigniewa Chlebowskiego.
29 sierpnia 2011, 12:33
I było to zwyczajną złośliwością, Beniaminie, bo wyraźnie z tekstu wynika, że to był autorski pomysł tej milejdi. Moim zdaniem, niesmaczny zresztą.
29 sierpnia 2011, 12:02
 Czyżby Jarosław stawiał na sex?Ho , ho ho zwycięstwo pewne
SA
Stanisław Andrzej Gumny
29 sierpnia 2011, 10:40
Może jest to sposób na "pokazanie" co ma się do "zaoferowania". Proponuję rozwiesić duże plakaty z rozebranymi "do rosołu" wszystkimi kandydatami . Dowiemy się z ilu "płci" dwóch, trzech, czterech wybierzemy parlament.