Rzepliński: wyrok TK musi być opublikowany

(fot. PAP/Rafał Guz)
PAP / pk

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego musi być opublikowany, tak stanowi konstytucja - podkreślił po ogłoszeniu orzeczenia prezes TK Andrzej Rzepliński. I on, i wiceprezes TK Stanisław Biernat zapowiedzieli wyjaśnienie sprawy wycieku projektu wyroku, ale zapewniają, że nie miało to wpływu na jego treść.

- Wyrok musi być opublikowany, tak stanowi konstytucja. Nie można uchylać się od stosowania prawa, które musi być stosowane dla zaistniałych faktów - powiedział Rzepliński na konferencji po ogłoszeniu orzeczenia. Wiceprezes Stanisław Biernat uważa, że premier czy szef kancelarii nie jest upoważniony do oceny, co jest wyrokiem TK, a co nim nie jest. Rzepliński poinformował, że przygotował już pismo dla Rządowego Centrum Legislacji, które technicznie zajmuje się publikacją wyroków. - To standardowe pismo, z powołaniem się na przepisy, na które powoływałem się setki razy, wysyłając tekst sentencji orzeczenia - wskazał.

DEON.PL POLECA

Według Biernata, "ani przez moment sędziowie przy dyskutowaniu nad sprawą, przy naradach nie zastanawiali się nad tym, czy wyrok zostanie opublikowany, czy nie". - Po prostu są podzielone role. Nasza rola polega na wydawaniu wyroków, obowiązkiem prezesa Rady Ministrów jest publikowanie wyroku w Dzienniku Ustaw - wskazał przypominając, że publikacja wyroków to "obowiązek organu państwowego, od którego nie można się uchylić". Podkreślił, że ani premier, ani minister czy szef kancelarii premiera "nie jest upoważniony do oceny wyroków Trybunału Konstytucyjnego, nie jest upoważniony zwłaszcza do oceny, czy coś jest wyrokiem, czy nie jest wyrokiem".

Dziennikarze na konferencji pytali też prezesów TK o wyciek projektu wyroku. Rzepliński oświadczył, że polecił szefowi biura Trybunału podjęcie działań mających na celu ustalenie źródła przecieku w ramach wewnętrznego postępowania sprawdzającego. - To jest obowiązkowe - podkreślił, dodając że czym innym "jest przeciek, czym innym informacja o przecieku". Odnosząc się do samego wycieku Rzepliński dodał, że "ten fakt jest elementem bardzo agresywnej kampanii przeciw TK - jeden z profesorów nazywa to wojną hybrydową. Trudno zakładać, żeby jakiś sędzia był uczestnikiem takiej wojny".

Według Biernata wyciek projektu miał na celu podważenie autorytetu Trybunału. - Nie potrafimy tego wytłumaczyć, zastanawiamy się, co się zmieniło w TK, że akurat teraz do wycieku doszło - dodał. Podkreślił, że taka sytuacja zdarzyła się pierwszy raz w Trybunale Konstytucyjnym. - Jest to dla nas bardzo bolesne. Do tej pory udało się zachować Trybunałowi szczelność. Projekty wyroków TK są przygotowywane często z kilkutygodniowym wyprzedzeniem, często jest kilka wersji projektu - pierwszy, drugi, trzeci, aż wreszcie któryś jest zaaprobowany. Te projekty są w pierwszym rzędzie dostępne sędziom i także ich współpracownikom, asystentom - wyjaśniał podkreślając, że o wysokiej etyce współpracowników TK "może świadczyć, że nigdy takich przypadków (przecieku - PAP) nie było". - Nie potrafimy tego wytłumaczyć, zastanawiamy się, co się zmieniło w Trybunale, że akurat teraz do takiego wycieku doszło. Nie wiemy, kto jest źródłem, nie było to korzystne dla Trybunału, miało to na celu podważenie autorytetu Trybunału - powiedział.

Biernat dodał, że Trybunał nie wie, kto jest źródłem przecieku. - Na pewno to nie jest tak, jeżeli taka była intencja autorów tego przecieku, żeby pokazać, że z góry było wszystko ukartowane, to tak po prostu nie jest. Tylko trzeba się na tym znać, żeby wiedzieć, jaka jest technika prac wszystkich sądów - wyjaśnił. Tłumaczył, że czasami sędziowie TK mają przygotowany projekt wyroku, ale przebieg rozprawy powoduje, że zmieniają stanowisko.

- Uważni obserwatorzy życia trybunalskiego rozpoznają to po tym, że wyrok nie jest wydany niedługo po rozprawie, tylko że czasami następuje to kilka dni czy kilka tygodni później. To jest nic nadzwyczajnego, że taki projekt jest. Jest zrozumiałe, że Trybunał musi mieć taki projekt, z tym, że on jest poddawany naradzie - zaznaczył. Ujawnił też, że istniały dwie wersje projektu orzeczenia. - Jest rzeczą zrozumiałą - i tak jest we wszystkich sądach, proszę nie sądzić, że to jest jakiś nasz tutaj wymysł - że musi być projekt wyroku. To nie może być tak, że sędziowie idą na rozprawę i dopiero po rozprawie myślą, a co by tutaj zrobić, jaki by wydać wyrok - powiedział Biernat.

Zarazem prezesi podkreślili, że środowy wyrok był potrzebny aby odblokować Trybunał, bo na rozpoznanie czeka ponad 170 spraw z zeszłego roku. Biernat dodał, że pierwsze sprawy mogą być wyznaczone już w najbliższych tygodniach, bo - jak podkreślił - życzeniem sędziów jest podjęcie normalnej działalności. Także Rzepliński wyraził nadzieję na normalizację sytuacji wokół Trybunału. Ujawnił też, że w poniedziałek marszałek Sejmu Marek Kuchciński zaprosił go, razem z wiceprezesem Biernatem, na spotkanie. - Są sprawy do omówienia, oczywiście niedotyczące orzecznictwa. Propozycja spotkania była przedwczoraj, spotkanie miało być jutro, ale dostaliśmy informację, że zostało odwołane. Nie wiemy, co się stało między przedwczoraj a dziś, że je odwołano - powiedział.

Biernat przypomniał, że TK odroczył o 9 miesięcy wejście w życie wyroku w jednym punkcie: co do przepisów mówiących o liczebności składów rozpatrujących sprawy. - Do tego czasu TK będzie orzekał w taki sposób, że stare sprawy, które wpłynęły przed 28 grudnia 2015 r. będzie rozpoznawał na podstawie starych przepisów w składach pięcioosobowych, (...) natomiast sprawy nowe, będą rozpoznawane w składach siedmioosobowych - powiedział sędzia Biernat. Odroczeniem nie jest objęta kwestia składu pełnego rozumianego jako co najmniej 13-osobowy, bo ten przepis TK uznał za niekonstytucyjny.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Rzepliński: wyrok TK musi być opublikowany
Komentarze (33)
KM
Katarzyna Michalska
10 marca 2016, 09:27
Musi, musi - ponieważ w przeciwnym razie margrabia Rzepliński tupnie nogą swą i postawi Parlament do kąta Polski, jeśli nie Europy.
10 marca 2016, 15:01
Postrzeganie innych poprzez doświadczenia własne wynikające z oobserwacji swoich idoli jest nieadekwatne. Tupiący nóżkami chłopcy, ktorzy lubią jeździć na koniku na biegunach wymachując szabelką to na Żoliborzu w pobliżu pl. Inwalidów. 
KM
Katarzyna Michalska
12 marca 2016, 03:51
Że que ? :D
JE
Jot Empe
10 marca 2016, 01:00
Czy Rzepliński to Rejtan czy Siciński (ten od "nie pozwalam")? Jot Empe
WDR .
9 marca 2016, 21:58
Zgadzam się z prezesem Rzeplińskim. Jestem pewien, że jak tylko będzie orzeczenie TK to zostanie opublikowane. Dziś poznaliśmy opinię wydaną przez grono składające się z 12 osób. Sam jestem ciekaw czy TK podzieli tę opinię.
9 marca 2016, 23:00
TK wydał orzeczenie i władza wykonawcza ma obowiązek dokonania publikacji tego orzeczenia.  Sądzę, że rząd PiS tego nie wykona, co równe jest zamachowi stanu. Czakam na Trybunał Stanu dla kilku marionetek. 
WDR .
9 marca 2016, 23:42
Jeśli wydał orzeczenie to będzie opublikowane. Ja piszę o opinii 12 osobowej grupy prawników, o której mówi się w mediach. ps. ta, zamach stanu. PiS sam siebie obali, żeby przejąć władzę od siebie samego ROTFL
10 marca 2016, 07:32
Tak to zamach stanu. Sądzę, że nie rozumiesz tego terminu, co mnie nie dziwi. Myślisz schematami z początku XX w. 
KM
Katarzyna Michalska
10 marca 2016, 09:29
Napisał ktoś, kto kocha się w TK założonym przez Jaruzelskiego, dobierającym sobie, co mu z ustaw pisanych nie przez Rzeplińskiego pasuje, a co nie :) Myślisz schematami z PRL.
10 marca 2016, 15:04
Jeśli latasz jak gołębica to wcale mnie to nie dziwi.  Powołania TK domagała się m.in. adwokatura oraz Niezależny Samorządny Związek Zawodowy „Solidarność”. Postulat powołania niezawisłego Trybunału Konstytucyjnego lub odpowiedniej Izby Sądu Najwyższego był jednym z postulatów zawartych w uchwale I Krajowego Zjazdu Delegatów NSZZ „Solidarność” z 7 października 1981. Miłych lotów
KM
Katarzyna Michalska
10 marca 2016, 23:20
Zaczynasz mnie bawić :)
KM
Katarzyna Michalska
10 marca 2016, 23:31
Bo usunięto z Wiki informację o tym, że głównym inicjatorem powstania TK w Polsce był Wojciech Jaruzelski? Wam zakłamanym wydaje się, że usunęliście tym samym historię? :D  Pierdoło ty, nie zapominaj, że dokumentów znajduje się coraz więcej.  Wałęsa jest przezabawny w tym - patrzy na swój własny podpis i twierdzi: nie ja! Nie ja! Ja nie istnieję!  Pfffff.....hahahahaha :D Ty i twoi koleżkowie jesteście tacy sami. Ale zapomnieliście o jednym: szaf jest wiele i więcej odkryto, niżbyście się, kłamcy, spodziewali. Dobranoc!
11 marca 2016, 08:40
Jak dotąd to widziałem na własne oczy jak z Wikipedii znikają informację o współpracy Franciszka z argentyńską juntą wojskową. Działo się to w dniu wyboru go na papieża.  Więc zastanów się, kto fałszuje historię w którą wierzysz.  Doskonale wiadomo, że nie było przecieków do UB czy też SB ze strajków w 1980 r. Jest to obiektywna prawda historyczna. Ale jako gołębica możesz uważać co tylko chcesz. 
KM
Katarzyna Michalska
12 marca 2016, 00:30
Spoko. Pokaż mi te fakty :) Kłamco i sługo kłamców. Może chociaż dzieci swoje utrzymujesz za swoje łgarstwa. Prymitywna istoto.
AB
Aleksander Borowski
9 marca 2016, 21:51
Dziś wiemy ,że TK ma rację.Komisja Wenecka zaproszona przez rząd Pani Szydło podobnie oceniła nowelizację ustawy o TK jak sęziowieTK i krajowi konstytucjonaliści. Niech Bóg ma w opiece sędziów TK albowiem poddani zostali ciężkiej próbie. Teraz to oni są napierwszej linii w walce o wolną Polskę.
KM
Katarzyna Michalska
12 marca 2016, 04:19
Dziś wiemy, że Andrzej "Trybunał" Rzepliński postawił się PONAD KONSTYTUCJĄ RZECZYPOSPOLITEJ!  Sędzia któregokolwiek sądu NIE MA PRAWA stawać ponad Konstytucją! Rzepliński zrobił to 9 marca 2016 roku, łamiąc świętość, jaką jest nadrzędność Konstytucji RP nad jakimkolwiek prawem dla Rzeczypospolitej Polskiej. Prezes Trybunału Konstytucyjnego Rzeczypospolitej Polskiej ZŁAMAŁ prawo wynikające z KONSTYTUCJI. Postawił się ponad. Niżej upaść nie można!
Kamil Trojanowski
9 marca 2016, 21:06
Tym razem o publikacje wyroku z orzeczeniem postarało sie samo TK jeszcze przed obradami i dziś cała polska czyta z "prezesem" Tak oto wyrok ktory miał zapaść :-) znali wszyscy zanim zapadł, ot cała powaga TK - nic ująć nic dodać.
9 marca 2016, 21:01
[url]http://www.rp.pl/Polityka/303099914-Ultimatum-Szalamachy.html[/url] -------------- Jeszcze tego samego dnia wieczorem ku zaskoczeniu samej premier o sprawie pisały już media. Według naszych rozmówców źródłem przecieku miał być sam Szałamacha, który w ten sposób postawił szefową rządu w dość niezręcznej sytuacji. ------------- Więc widać, że w państwie Kaczyńskiego i Dudy przecieki stają się regularnym instrumentem sprawowania władzy. Wierchuszka państwowo-partyjna to działa jak mafijna rodzina. Na zewnątrz wystawieni figuranci, a pod spodem nieformalne układy i procesy decyzyjne, przecieki, walka buldogów pod dywanem a ostatnie słowo i tak należy do ojca chrzestnego rezydującego w willi na Żoliborzu podejmującego decyzję która marionetka spada ze sceny, a która wchodzi na scenę i jaką rolę odgrywa.
D
demokracja.net
9 marca 2016, 20:19
Czy  poststalinowski system jest wiarygodny ? niezalezna.pl/77424-dzis-zadanie-specjalne-anity-gargas-kolejne-tajemnicze-zgony bez oczyszczenia wymiaru sprawiedliwości Polscy Patrioci nadal będą bezkarnie mordowani.
AB
Aleksander Borowski
9 marca 2016, 21:44
Zgadzam się ludzie czynnie zaangażowani w walkę z demokratyczną opozyją-np, sędzia Kryże ,prokurator a teraz poseł PiS- Piotrowicz powinni zostać pozbawieni praw politycznych.
AB
Aleksander Borowski
9 marca 2016, 21:44
Zgadzam się ludzie czynnie zaangażowani w walkę z demokratyczną opozyją-np, sędzia Kryże ,prokurator a teraz poseł PiS- Piotrowicz powinni zostać pozbawieni praw politycznych.
M
Marcin
9 marca 2016, 20:09
Niestety konstytucję właśnie arbitrarnie złamał TK. Regulowanie trybu i procedury pracy TK konstytucja oddaje władzy ustawodawczej a nie sądowniczej. TK nie ma konstytucyjnych kompetencji do ustalania swoich dowolnych i arbitrarnych procedur. Tyle konstytucja.
AB
Aleksander Borowski
9 marca 2016, 22:00
Sędzia prezes SN jest innego zdania.W obliczu zablokowania pracy TK,TK musiał działać "wprost z Konstytucji",gdyż właćnie przepisy nowelizacji go blokowały.Dobrze ,że autorzy Konstytucji przewidzieli taką możliwość.Premier nie ma prawa do oceny prawnej orzczenia TK ,musi go wykonać.Pani premier nie studiowała prawa i ma kiepskic doradców.Sprawa będzie długo dyskutowana przez prawników na całym świecie jako przykład zamachu konstytucyjnego i pewnością zmieni Pan zdanie.
9 marca 2016, 19:40
@matiasherring. "Normatywne sposoby procedowania" muszą być zgodne z Konstytucją, to nie mogą być rzeczy dowolne i arbitralne. Wychodząc z tego założenia, to parlament mógłby w ogóle zlikwidowac Trybunał albo określić "sposób procedowania" polegający na tym, że Trybunał ma zabronione "procedować".
Kazimierz Jankowski
9 marca 2016, 20:02
leszek --> piszesz jak zwykle głupoty, chodź wiecej na pochody KOD-u to ogłupiejesz do końca.
Rafał Dąbrowa
9 marca 2016, 20:55
Cóż, ja też chyba głupi jestem, bo nie ogarniam mądrości Prezesa. Wydaje mi się że na podziałach i wrogości nie da się zbudować trwałej przyszłości Polski, ale może Prezesowi się uda.
9 marca 2016, 23:06
Czekam na Trybunał Stanu dla B. Szydło oraz A.Dudy i zakładam się, że taki Trybunał Stanu osądzi tych ludzi.
KM
Katarzyna Michalska
12 marca 2016, 03:54
Jesteś absolutnie pewny domagając się Trybunału Stanu, słodki chłopcze wykarmiony na jaruzelskim cycku? :)
M
Marcin
9 marca 2016, 19:30
@IIeszek: Rząd nie może opublikować ustaleń nieformalnego spotkania 12 sędziów TK bo złamie obowiązujące w Polsce prawo. TK natomiast łamie prawo poprzez naruszanie 173 artkułu Konstytucji RP. TK orzeka o zgodności określonych aktów normatywnych z konstytucją, a parlament określa za pomocą aktu normatywnego sposób procedowania. Konstytucja nie przyznaje sędziom TK kompetencji do stanowienia własnych procedur postępowania przed Trybunałem. Pozdrawiam.
9 marca 2016, 19:05
Oczywiście, że rząd musi opublikować orzeczenie. Ale w tym kraju rządzi Jarosław Kaczyński za pośrednictwem swoich marionetek jak Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej Andrzej Duda czy premier Szydło, i to Kaczyński decyduje, co jest zgodne z prawem, a co nie.
Kazimierz Jankowski
9 marca 2016, 20:01
lleszek --> piszesz jak zwykle głupoty, chodź wiecej na pochody KOD-u to ogłupiejesz do końca.
Kamil Trojanowski
9 marca 2016, 21:07
Prezes rzadi,ale jest to prezes Rzepa z kumplem Bronkiem i żadne legalne wybory tego nie zmiania :-), zaKODowani obrońcy demokracji łamiący prawo
9 marca 2016, 23:07
Znowu PiS pitoli o tym, że nic nie może bo wszędzie wrogowie na nich czychają i nawet nie mogą sobie dowolnie łamać prawa, bo zaraz ludzie myślący im to wytykają.