"W tej chwili już wiemy (...), że w pięciu sejmikach Prawo i Sprawiedliwość ma samodzielną większość i będzie sprawować władzę. Poza podkarpackim dotychczasowym, gdzie rządziliśmy, również w małopolskim, świętokrzyskim, lubelskim i podlaskim" - powiedział na antenie radia Zet szef KSRM Jacek Sasin. Jak podkreślił, mowa tutaj o "władzy w bastionach PSL-u", ponieważ w województwach takich jak lubelskie, podlaskie czy świętokrzyskie PSL odgrywał dotychczas "dominującą rolę". "Zdecydowany sukces Prawa i Sprawiedliwości" - ocenił Sasin.
W rozmowie poruszono również kwestię przyszłości politycznej kandydata Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy Patryka Jakiego. Sasin pytany, czy PiS "przytuli Patryka Jakiego" po porażce, Sasin podkreślił, że Patryk Jaki "jest politykiem Zjednoczonej Prawicy, mimo że nie należy w tej chwili do partii". Dopytywany, czy Jaki zapisze się do PiS-u, Sasin podkreślił, że jest to jego decyzja.
Nawiązując do tego, że Jaki i Prawo i Sprawiedliwość organizowali osobne wieczory wyborcze, Sasin powiedział, że to Patryk Jaki zdecydował, że chce urządzić swój wieczór wyborczy, "odrębny od tego wieczoru wyborczego Prawa i Sprawiedliwości". "To tylko i wyłącznie z tego powodu. Patryk Jaki cieszył się cały czas wsparciem polityków Prawa i Sprawiedliwości i dalej cieszy się tym wsparciem" - podkreślił Sasin.
Jaki pod koniec kampanii zrezygnował z członkostwa w Solidarnej Polsce. W niedzielę zapewniał, że pozostanie politykiem bezpartyjnym. "Na razie nie mam zamiaru nic zmieniać" - powiedział. Z sondażu exit poll opublikowanego w niedzielę wieczorem wynika, że w pierwszej turze wyborów na prezydenta stolicy przegrał z Rafałem Trzaskowskim, który uzyskał wynik 54,1 proc.
Według sondażu Ipsos tzw. late poll w wyborach do sejmików wojewódzkich 33 proc. głosów zdobył PiS; 26,7 proc. - Koalicja Obywatelska; 13,6 - PSL; 6,6 proc. - SLD; 5,9 proc. - Kukiz'15; a 5,8 proc. - Bezpartyjni Samorządowcy.
Skomentuj artykuł