Śledztwo po zawiadomieniu ws. prezesa TK

(fot. youtube.com)
PAP / psd

Prokuratura Regionalna w Katowicach wszczęła śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków lub przekroczenia uprawnień przez prezesa Trybunału Konstytucyjnego Andrzeja Rzeplińskiego. Chodzi o niedopuszczanie do orzekania trzech sędziów wybranych przez obecny Sejm.

Informację o wszczęciu śledztwa, po przeprowadzonym postępowaniu sprawdzającym, przekazał w czwartek PAP rzecznik Prokuratury Regionalnej w Katowicach Ireneusz Kunert.

Sam Rzepliński wszczęcie śledztwa uznał za "nieudolną próbę ingerencji w niezależność i odrębność władzy sądowniczej".

"Śledztwo koncentruje się na razie na wymianie korespondencji pomiędzy prokuratorem a Trybunałem Konstytucyjnym, dotychczas w tym postępowaniu nie byli przesłuchiwani świadkowie" - powiedział PAP prok. Kunert.

Rzecznik poinformował, że postępowanie rozpoczęło się od zawiadomienia jednego z sędziów TK Mariusza Muszyńskiego, który zarzucił prezesowi Rzeplińskiemu nadużycie władzy - że niezgodnie z prawem nie dopuszcza do orzekania jego i dwóch innych sędziów Trybunału wybranych przez obecny Sejm - Lecha Morawskiego i Henryka Ciocha.

Sprawę do Katowic skierowała Prokuratura Krajowa. Śląscy prokuratorzy korzystają z materiałów zgromadzonych podczas toczącego się wcześniej w Warszawie postępowania sprawdzającego ws. TK. Prowadzono je po zawiadomieniach o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, które miałoby polegać na tym, że prezes Rzepliński zwołał posiedzenie sądu konstytucyjnego łamiąc wymogi ustawowe, które regulują działania TK.

"Ta kwestia nie jest, przynajmniej obecnie, przedmiotem prowadzonego u nas śledztwa, które toczy się pod kątem niedopełnienia obowiązków lub przekroczenia uprawnień wyłącznie w związku z niedopuszczeniem do orzekania trzech sędziów" - zaznaczył prok. Kunert.

"Jest to próba, jak rozumiem - nieudolna, ingerencji w niezależność i odrębność władzy sądowniczej" - tak Rzepliński skomentował dla PAP informację o wszczęciu śledztwa.

Jeszcze w środę Rzepliński podtrzymał, że nie może dopuścić do orzekania trzech sędziów TK wybranych przez obecny Sejm. Tego dnia podano, że Muszyński napisał do Rzeplińskiego list, w którym żądał umożliwienia mu podjęcia obowiązków zawodowych; zapowiedział, że inaczej podejmie "odpowiednie kroki prawne". W czwartek Rzepliński powiedział PAP, że odpowiedział już na to pismo; nie ujawnił szczegółów.

W lipcu w Sejmie prezes TK mówił podczas prac nad nową ustawą o TK, że przewidywane przez nią dopuszczenie trzech sędziów z grudnia ub.r. do orzekania prowadzi do niekonstytucyjnego zniweczenia wyroku z 3 grudnia ub.r. TK uznał wtedy, że wybór trzech sędziów z października ub.r. przez poprzedni Sejm jest konstytucyjnie ważny, a prezydent ma obowiązek ich zaprzysiężenia.

Rzepliński mówił wtedy, że prezes TK nie może dopuścić trzech grudniowych sędziów do orzekania, bo według wyroku TK ich miejsca są zajęte przez wcześniej wybranych trzech sędziów z października 2015 r. (są to: Roman Hauser, Andrzej Jakubecki i Krzysztof Ślebzak). PiS podkreśla, że nie ma żadnej podstawy prawnej, by prezes TK nie dopuszczał do orzekania sędziów TK wybranych przez Sejm i zaprzysiężonych przez prezydenta.

We wtorek weszła w życie nowa ustawa o TK z 22 lipca. Według TK nie wchodzi w życie jej kilkanaście przepisów, uznanych przezeń za niekonstytucyjne 11 sierpnia. Działając na podstawie ustawy o TK z czerwca 2015 r., TK uznał za niekonstytucyjne kilkanaście zapisów, w tym m.in: zobowiązanie prezesa TK, by dopuścił do orzekania trzech sędziów wybranych przez obecny Sejm. Rząd zapowiedział, że nie wydrukuje tego wyroku, bo wydano go z naruszeniem prawa.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Śledztwo po zawiadomieniu ws. prezesa TK
Komentarze (6)
AB
Aleksander Borowski
19 sierpnia 2016, 14:23
Teraz wiemy dlaczego resorty silowe dostataly podwyzki.Rezim wkrotce osadzi przeciwnikow w wiezieniach.Rzeplinski moze podzielic los Popieluszki.
19 sierpnia 2016, 14:21
Ziobro robi co może, ale czgo by nie zrobił to się ośmieszy. Sąd sądem a "sprawiedliwość" musi być byc wg. niego po stronie PiS (i klika granatów do kieszeni).
18 sierpnia 2016, 14:24
Jarosław Kaczyński rozpoczyna zemstę. Wskazał przecież Rzeplińskiego jako głównego szkodnika dla partyjnej władzy w państwie Dudy i Kaczyńskiego i słów przecież na wiatr nie rzucał. Urząd Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego zajmuje Zbigniew Ziobro, Premier i Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej to bezwolne marionetki, wszystkie instrumenty władzy są w jednym ręku.
Kamil Trojanowski
18 sierpnia 2016, 21:48
lleszek - jak to jest? Rzepiński nadsędzia zwierciadło konstytucji, możę nie stosować prawa, może stosować mobing wobec pracowników i to jest ok? każda krytyka nadrzepińskiego to atak na wszechwładze i niezawisłość? Za to każdy kto ma zdanie odrębne czy krytyczne, ba nawet prokurator z katowic to już nie mą prawa być niezawisły tylko robi pod czyjeś dyktando? To co mówisz to nie demokracja tylko prawo kalego i dyktatura TK, ale było juz o tym tyle że szkoda strzępić jezor. Warto sobie jednak zadać pytanie czyje interesy reprezentuje nadrzepa? bo na pewno nie Twoje i obywateli RP jak było przy OFE
AB
Aleksander Borowski
19 sierpnia 2016, 14:18
Kaczynski chce likwidacji ofe
19 sierpnia 2016, 14:22
Ciekawe, czy prokurator z Katowic sie ośmieszy bardzo czy jeszcze bardziej.