Specjaliści krytykują ustawę "żłobkową"
Niektóre zapisy tzw. ustawy żłobkowej stoją w sprzeczności z wiedzą o rozwoju człowieka, a nawet stwarzają warunki sprzyjające powstawaniu zaburzeń u dzieci - piszą specjaliści w liście otwartym do premiera Donalda Tuska, parlamentarzystów i rodziców.
Pod listem podpisało się kilkudziesięciu psychologów, psychiatrów, pedagogów i lekarzy, m.in. prezes Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego prof. Alicja Chybicka, prof. Andrzej Wojciechowski z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, wiceprzewodnicząca Polskiego Towarzystwa Pediatrycznego dr hab. Teresa Jackowska, dr Magdalena Stawicka z Fundacji na rzecz zdrowia psychicznego małych dzieci "Zero-pięć" oraz Marzena Affeldt z Fundacji "Dziecko w centrum".
Zdaniem sygnatariuszy listu obecne rozwiązania dotyczące opieki nad dziećmi do lat 3 nie są wystarczające. Jednak - jak piszą - przygotowana ustawa nie spełnia oczekiwań dotyczących zbudowania systemu charakteryzującego się "wysokimi standardami etycznymi i merytorycznymi, spójnymi z dostępną obecnie wiedzą o rozwoju człowieka".
Sygnatariusze jako "nierealistyczne" określają zapisy z ustawy, dotyczące możliwości rozwoju i edukacji dziecka oraz zadbania o jego potrzeby. Ich sprzeciw budzi m.in. rozwiązanie zakładające, że jeden opiekun może zajmować się – samodzielnie, nawet przez 10 godzin dziennie – aż ośmiorgiem dzieci w różnym wieku (od kilku miesięcy do kilku lat).
Inne z zastrzeżeń dotyczą - jak czytamy w liście - "rażąco niedostatecznych wymogów" stawianych instytucjom opiekuńczym, które mają być tworzone w oparciu o ustawę, dotyczących np. wielkości i liczby pomieszczeń, personelu, higieny, bezpieczeństwa fizycznego, diety i żywienia czy kontroli. Autorzy listu krytykują też "przedstawianie młodym i niedoświadczonym rodzicom oferty opieki żłobkowej jako pozytywnej, pożądanej i rozwijającej formy opieki nad dzieckiem i nieinformowanie o potencjalnych negatywnych jej skutkach (na temat których istnieją liczne doniesienia naukowe)".
Zwracają także uwagę na brak rozwiązań wspierających rodziców, którzy sami chcą wychowywać swoje dzieci. "Planowanie wszelkich instytucjonalnych rozwiązań w zakresie wspierania rodziców w opiece nad małymi dziećmi winno odbywać się z jak największą rozwagą i starannością. Proces ten powinien być efektem ścisłej współpracy ze specjalistami odwołującymi się do współczesnej wiedzy naukowej dotyczącej rozwoju najmłodszych dzieci" - podkreślają specjaliści.
"W naszym przekonaniu, aby tworzone w oparciu o tę ustawę instytucje mogły rzeczywiście stanowić bezpieczne środowisko rozwoju dla najmłodszych dzieci, niezbędne są określone zmiany i uściślenia w treści ustawy" - dodają.
W ich ocenie konieczne jest m.in. zmniejszenie dopuszczalnej liczby dzieci przypadających na jednego opiekuna; zapewnienie odpowiedniej jakości szkoleń dla przyszłych opiekunów, a także obecności personelu pomocniczego. Autorzy listu postulują też m. in. określenie maksymalnej liczby godzin spędzanych przez dziecko poza opieką rodzinną oraz zapewnienie respektowania indywidualnych potrzeb rozwojowych każdego dziecka. Zwracają też uwagę na potrzebę zwiększenia wymaganej powierzchni i liczby pomieszczeń dla dzieci oraz zapewnienia bezpiecznego terenu do zabaw na świeżym powietrzu.
Ustawa o formach opieki nad dziećmi do lat trzech przewiduje, że funkcjonować będą żłobki, kluby dziecięce oraz dzienni opiekunowie. Ma uprościć zasady zakładania żłobków, które przestaną być zoz-ami, zachęci do tworzenia tego typu placówek przy zakładach pracy, a także do legalnego zatrudniania niań. Wprowadzeniu ustawy ma towarzyszyć resortowy program "Maluch", który ma wesprzeć samorządy w tworzeniu instytucji opieki nad dziećmi; w tym roku na jego realizację przeznaczono 40 mln zł.
Sejmowe komisje poparły we wtorek większość senackich poprawek do ustawy. Posłowie nie zgodzili się jednak na zmiany umożliwiające dalsze funkcjonowanie placówek obecnie działających w oparciu o ustawę o swobodzie działalności gospodarczej. W czwartek sprawozdaniem komisji ma się zająć Sejm.
Skomentuj artykuł