Spotkanie prezydenta z Andżeliką Orechwo
W Pałacu Prezydenckim rozpoczęło się spotkanie prezydenta Bronisława Komorowskiego z p.o. prezesa Związku Polaków na Białorusi Andżeliką Orechwo. Według Orechwo jednym z głównych tematów jej rozmowy z prezydentem będzie aresztowanie Andrzeja Poczobuta.
Prezydent z działaczką nieuznawanego przez białoruskie władze ZPB ma rozmawiać o represjach wobec Polaków na Białorusi oraz o sytuacji mniejszości polskiej w tym kraju.
"Podstawowe pytanie to będzie oczywiście zatrzymanie i areszt Andrzeja Poczobuta, prezesa Rady Naczelnej Związku Polaków, a także sytuacja Związku Polaków w obecnych warunkach" - powiedziała działaczka mniejszości polskiej.
Pytana, czy w związku z zatrzymaniem Poczobuta, zamierza prosić o coś prezydenta, Orechwo odpowiedziała: "Myśmy już wysłali apel do prezydenta Komorowskiego i to spotkanie jest, jak rozumiem, reakcją na ten apel".
Na pytanie, jakiej reakcji prezydenta się spodziewa, szefowa ZPB powiedziała: "Zobaczymy. Nie mogę wymagać od prezydenta jakiegoś zachowania czy jakiejś decyzji. Przedstawię swoją sytuację, to znaczy sytuację Związku Polaków i zobaczymy, co pan prezydent powie".
W ubiegłym tygodniu Komorowski przez kilka dni prowadził konsultacje w sprawie Poczobuta. O jego aresztowaniu rozmawiał m.in. z szefem MSZ Radosławem Sikorskim i szefem Stowarzyszenia "Wspólnota Polska" Longinem Komołowskim.
Poczobut, dziennikarz "Gazety Wyborczej" i szef Rady Naczelnej nieuznawanego przez władze białoruskie ZPB 11 lutego został skazany na 15 dni aresztu za "aktywny udział" w manifestacji opozycji w Mińsku z 19 grudnia 2010 roku, w wieczór po wyborach prezydenckich. W miniony piątek sąd miejski w Mińsku oddalił wniesioną przez niego apelację. Poczobut argumentował, że podczas demonstracji wykonywał pracę dziennikarską.
13 lutego Rada Naczelna ZPB ogłosiła list otwarty, w którym zwróciła się do Komorowskiego, "by zabrał głos" w sprawie Poczobuta, a także w sprawie działań wobec "innych członków organizacji".
W niedzielę na przejściu granicznym z Białorusią w Kuźnicy prezydent zadeklarował, że Polska nadal będzie wspierała, na wszystkie dostępne, zgodne z prawem międzynarodowym sposoby, działalność obywateli białoruskich, dążących do zbudowania społeczeństwa obywatelskiego na Białorusi.
Komorowski powiedział także, że jest pewien - o ile osoby zaangażowane w walkę o demokrację na Białorusi będą w Polsce - iż władze naszego kraju będą "z największą życzliwością" rozpatrywały wnioski o azyl, a on sam, korzystając z uprawnień prezydenta, będzie "z największą życzliwością" rozpatrywał wnioski o obywatelstwo polskie.
W czwartek Sejm ma rozpatrzyć projekt rezolucji potępiającej reżim Alaksandra Łukaszenki za przemoc i represje wobec społeczeństwa białoruskiego oraz za sfałszowanie wyników grudniowych wyborów. Ma to być wyraz solidarności z walczącymi o demokratyczną Białoruś.
Skomentuj artykuł