Sprawa Kory o 3 g marihuany umorzona

(fot. Sławek / (CC BY-SA 2.0) / Wikimedia Commons)
PAP / slo

Sprawa wokalistki Olgi J. - Kory, oskarżonej o posiadanie blisko 3 g marihuany, została warunkowo umorzona; okoliczności sprawy nie budzą wątpliwości, a wina i społeczna szkodliwość czynu nie była znaczna - uznał we wtorek Sąd Rejonowy Warszawa-Żoliborz.

O skierowaniu tej sprawy na posiedzenie w celu jej warunkowego umorzenia zdecydował sam sąd, z urzędu. Obrońca oskarżonej mec. Grzegorz Majewski złożył wniosek dalej idący - chciał, aby sąd umorzył sprawę, ale ze stwierdzeniem, że brak jest dowodów na popełnienie przez Olgę J. przestępstwa posiadania narkotyków.

Jak mówił adwokat, w aktach sprawy jest list do prokuratury Kamila Sipowicza, życiowego partnera Olgi J., w którym napisał, że konopie należały do niego. W mediach twierdził, że potrzebował ich do prowadzonych badań, a Kora o niczym nie wiedziała.

Sędzia Rafał Waszkiewicz wniosku obrońcy o umorzenie sprawy z powodu braku dowodów na popełnienie przestępstwa nie uwzględnił. Jak mówił, okoliczności sprawy nie budzą wątpliwości i nie mogą doprowadzić do stwierdzenia braku wystarczających dowodów. - Jest duże prawdopodobieństwo, że oskarżona dopuściła się zarzuconego jej czynu - powiedział sędzia.

W tej sytuacji powrócono do pierwotnego wniosku, o warunkowe umorzenie sprawy. Taka formuła jest stosowana, gdy sąd stwierdza, że okoliczności zdarzenia nie budzą wątpliwości, a wina sprawcy i stopień społecznej szkodliwości czynu "nie są znaczne" i można założyć, że sprawca nie popełni ponownie przestępstwa. Skutkiem takiego rozstrzygnięcia jest to, że oskarżony, którego wina została potwierdzona, nie figuruje jednak w rejestrze skazanych.

Postępowanie jest umarzane na określany przez sąd okres próby. Majewski zaproponował, aby w tej sprawie sąd umorzył postępowanie na roczny okres próby i nakazał Korze zapłatę 2 tys. zł na Monar.

Prokuratura Rejonowa Warszawa-Żoliborz (na posiedzeniu nie było nikogo z tej prokuratury) wniosła na piśmie do sądu o ustalenie dwuletniego okresu próby i zapłaty 5 tys. zł.

Sąd postanowił warunkowo umorzyć proces na roczny okres próby. Kora ma też zapłacić 5 tys. zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz ponieść koszty procesu.

Olga J., znana jako Kora, została zatrzymana przez warszawską policję do wyjaśnienia w czerwcu zeszłego roku, bo w paczce nadesłanej na jej adres celnicy znaleźli marihuanę (przesyłkę zaadresowano na jej psa o imieniu Ramona). W jej domu znaleziono wtedy ok. 3 gramów narkotyku. Postawiono jej zarzuty i zwolniono. Sprawę przesyłki dla Ramony prokuratura prawomocnie umorzyła.

Akt oskarżenia ws. 3 gramów marihuany trafił do Sądu Rejonowego Warszawa-Żoliborz.

W myśl ustawy antynarkotykowej za posiadanie środków odurzających lub substancji psychotropowych grozi do 3 lat więzienia, ale w przypadkach mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Gdyby udowodniono komuś posiadanie znacznej ilości narkotyków, groziłoby mu od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.

Początkowo sąd ten zwrócił sprawę prokuraturze w celu uzupełnienia braków postępowania. Sąd chciał m.in., by Korę przebadano psychiatrycznie. Zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii obowiązkowe jest też sporządzenie przez specjalistę wywiadu, czyli rozmowy z oskarżonym na temat środków, których dotyczy sprawa.

Prokuratura odwołała się od decyzji sądu o zwróceniu jej sprawy, w efekcie czego warszawski sąd okręgowy uchylił tę decyzję i sprawa ostatecznie trafiła na wokandę żoliborskiego sądu. SO ocenił, iż wątpliwości SR co do poczytalności oskarżonej nie były oczywiste, bo ona sama mówiła, że nie jest uzależniona. - SR oparł swe domniemania w tej kwestii jedynie na publikacjach prasowych, a to nie jest wystarczające" - tłumaczono wtedy.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Sprawa Kory o 3 g marihuany umorzona
Komentarze (2)
T
takatam
26 czerwca 2013, 18:58
To teraz będzie można posiadać narkotyki i wystarczy mieć argument, że robi się badania. Każdy diler będzie mógł się na to powołać. Nie wiem czy się śmiać czy płakać.
J
jarek
26 czerwca 2013, 16:51
Skandal Po co płacić takiemu sędziemu wynagrodzenie To jest twarz kampani przeciw naszym dzieciom a w interesie gangów narkotykowych Co jest mało szkodliwego w postępowaniu tej kobiety?