Stolica: Solidarni 2010 za odwołaniem prezydent

(fot. PAP/Rafał Guz)
PAP/ ad

Członkowie stowarzyszenia Solidarni 2010 rozpoczęli w sobotę wieczorem pikietę na placu Zamkowym w Warszawie, podczas której zbierają podpisy m.in. w sprawie odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz z funkcji prezydent Warszawy.

Pikieta ma potrwać całą noc do popołudnia w niedzielę. Uczestnicy pikiety rozbili pod kolumną Zygmunta III Wazy kilkanaście namiotów, co budzi zainteresowanie zwłaszcza turystów. Niektórzy robili sobie pamiątkowe zdjęcia z kolorowym polem namiotowym, które wyrosło na placu Zamkowym.

Na placu w sobotę wieczorem zebrali członkowie stowarzyszenia, którzy przyjechali z różnych regionów Polski. "Najwyższe polskie władze od paru lat mówią językiem rosyjskiej dyplomacji. Nas to bardzo dziwi i razi. Nie ma na to naszej zgody" - mówiła inicjując pikietę prezes stowarzyszenia Solidarni 2010 Ewa Stankiewicz.

Dodała, że jej uczestnicy domagają się ustąpienia wszystkich członków Państwowej Komisji Wyborczej za "rosyjskie serwery i za szkolenie w Moskwie". "To czego można nauczyć się w Moskwie, to tylko i wyłącznie fałszowania wyborów" - mówiła Stankiewicz.

Poinformowała, że podczas pikiety są zbierane podpisy o odwołanie Hanny Gronkiewicz-Waltz. Według Stankiewicz obecna prezydent stolicy tak dała się we znaki, że należy ją odwołać w przyspieszonym tempie.

Ponadto są zbierane podpisy pod innymi postulatami stowarzyszenia. Chodzi m.in. o dymisję premiera Donalda Tuska i postawienie go przed Trybunałem Stanu wraz z ministrami odpowiedzialnymi za przygotowanie wizyty w Smoleńsku. Solidarni 2010 domagają się także powołania międzynarodowej komisji ds. zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej oraz apelują o miejsce na multipleksie dla Telewizji Trwam.

Stankiewicz dodała, że pikieta jest zapowiedzią zmiany postawy Solidarnych 2010. "Śpiewy, baloniki, pikniki to jest coś, co te władze całkowicie ignorują (...). W związku z tym zmieniamy metodę działania i będziemy starać się skutecznie egzekwować ważne rzeczy dla Polski" - zaznaczyła.

W programie pikiety zaplanowano m.in. wystąpienia zaproszonych gości, koncerty satyryków i bardów, projekcje filmów.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Stolica: Solidarni 2010 za odwołaniem prezydent
Komentarze (5)
B
Bos
10 czerwca 2013, 04:24
Cała Polska patrzy na Warszawę - dosyć już Platformy!
.
...
9 czerwca 2013, 23:12
Organizator zbiórki podpisów za odwołaniem Gronkiewicz-Waltz: "Zbierzemy podpisy, będzie referendum. Warszawiacy tak mają dosyć swej prezydent, że w trochę ponad dwa tygodnie zebrano ponad 100 tysięcy podpisów pod żądaniem referendum [url]http://wpolityce.pl/wydarzenia/55437-organizator-zbiorki-podpisow-za-odwolaniem-gronkiewicz-waltz-zbierzemy-podpisy-bedzie-referendum-pani-prezydent-zachlysnela-sie-swoim-sukcesem-wyborczym[/url]
M
Max
9 czerwca 2013, 14:16
Drogi @Jan za "kombinowanie" powinno się siedzieć w więzieniu. Skutecznie pani Gronkiewicz trwoni pieniądze podatników rozbudowując stołeczną biurokrację, niszcząc przedsiębiorczość, czy forsując rozwiązania podnoszące koszty inwestycji. Dofinansowała również prywatną firmę w zamian niczego nie uzyskując dla mieszkańców. Warszawiaków gnębi podnosząc i tak wysokie czynsze, ceny biletów komunikacji miejskiej, opłaty za wywóz śmieci, czy dostarczanie wody i ciepła. "Rozładowuje" uliczne korki zmniejszając częstotliwość kursowania metra, autobusów i tramwajów. O podobnych osiągnięciach tej pani można bez końca. [url]http://www.se.pl/wydarzenia/warszawa/prezydent-oszukaa-warszawiakow_175941.html[/url]
J
Jan
9 czerwca 2013, 13:27
Tak powierzchownie to widać że za czasów pani Gronkiewicz Warszawa wykombinowała wielkie pieniądze i skutecznie je wydaje. Różne utrudnienia w mieście są w zasadzie głównie z powodu ogromu inwestycji. Także jakieś kłopoty i niedoróbki są z tym związane. Jakby ją odwołać to nastałby czas rozliczeń i szukania winnych. Zapewne sporo inwestycji byłoby wstrzymanych. Czy warszawiacy tęsknią do tego???
8 czerwca 2013, 21:15
"Według Stankiewicz obecna prezydent stolicy tak dała się we znaki, że należy ją odwołać w przyspieszonym tempie." Jakieś argumenty? PAP się nie popisał, czy p. Stankiewicz nie ma nic konkretnego na myśli?