Szef CBA: Dlaczego nas inwigilują

(fot. cba.gov.pl)
"Dziennik Gazeta Prawna" / PAP / pz

Skuteczne zwalczanie przestępczości, terroryzmu lub korupcji zawsze odbywa się kosztem ograniczenia części praw oraz wolności obywatelskich, lub przynajmniej dużej w nie ingerencji, mówi szef CBA Paweł Wojtunik w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej".

Rozmówca dziennika wyjaśnia m.in. po co służby specjalne aż 2 mln razy sięgały po billingi Polaków. - "Jesteśmy jednym z nielicznych europejskich krajów, w którym nadal anonimowo można kupić kartę pre-paid. Na Zachodzie trzeba pokazać dowód lub kartę kredytową. A 99 proc. przestępców używa takiego telefonu. My, aby ustalić jego posiadacza, musimy skierować 10, a czasem więcej zapytań do operatorów", mówi Wojtunik.

Według niego korupcja jest obecnie bardziej niż dawniej zakonspirowana, dotyczy osób pełniących funkcje publiczne, często bardzo rozpoznawalnych, polityków. Jeden z przykładów: koncerny informatyczne korumpowały dyrektora Centrum Projektów Informatycznych łapówkami w wielokrotności 5 mln zł.

DEON.PL POLECA

Zapytany czy w Polsce można kupić ustawę, Wojtunik odpowiada, że "wszystko można kupić, to tylko kwestia organizacji, czasu, pieniędzy". Ufa jednak "że jest to awykonalne"

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Szef CBA: Dlaczego nas inwigilują
Komentarze (4)
P
polon
16 kwietnia 2012, 19:47
Podsłuchujący człowiek jest śmieszny. Zachowuje się jakby sam nie był podsłuchiwany :)
P
polon
16 kwietnia 2012, 15:02
Służby "pracują" (czyli inwigilują) dla zachodnich (ale i wschodnich) koncernów. Po to się wymyśla "zorganizowaną przestępczość", "terroryzm" itp. A polscy niewolnicy jaszcze na to bulą.
T
tak
16 kwietnia 2012, 14:37
Za rządów PiS inwiliglacja była dużo mniejsza a straszono Polaków i niestety donoszono poza Polską , że w naszym kraju  jest fasztyzm/nazizm/komunizm i w ogóle Korea Płn. To jak określić to co się teraz dzieje? Ci co to popierają mogą spać spokojnie tylko dotąd dopóki mają zaprogramowane mózgi na oficjalną propagandę. Gdy im się zachce myśleć nieco inaczej skończy się pozorne poczucie bezpieczeństwa.
S
Sakaszwili
16 kwietnia 2012, 11:26
Na Zachodzie trzeba pokazać dowód lub kartę kredytową przy zakupie karty pre-paid. Czy jest robione jej ksero lub zapisywane są dane? Bo jeśli nie, a tylko się ją pokazuje to, co to za brak anonimowości? Przestępcy mają jeśli chcą fałszywe dokumenty i mogą pokazać co zechcą sprzedawcy. To żadne zabezpieczenie, chyba, że chodzi o to by kart nie kupowali najgroźniejsi przestępcy - niepełnoletnie dzieci. Według tego co mówi szef CBA to nas inwigilują dlas naszego własnego dobra. Im więcej inwigilują tym lepiej. Jakże się cieszę, że nie śpi ktoś żebym ja mógł spać niespokojnie (bo mi podpici, nie objęci dobroczynną inwigilacją prawdziwi europejczycy wrzeszczą po nocy pod oknem lub strzelają o drugiej w nocy petardami). I oczywiście CBA pod jego rządami inwigiluje nas dobrze, zgodnie z prawem i z poszanowaniem prywatności. Co oznacza słowo awykonalne? W SJP PWN takie słowo nie występuje. Co miał na myśli poeta-urzędnik Wojtunik? Chyba nam nie zdradzi, bo to jest tajemnica służbowa/państwowa/słowotwórcy.