Szef FBI: żałuję, że powiązałem Polskę z Niemcami

(fot. Federal Bureau of Investigation / Wikimedia Commons)
PAP / ptt

Żałuję, że powiązałem Polskę z Niemcami; państwo polskie nie ponosi odpowiedzialności za okrucieństwa, których dopuszczali się naziści - napisał dyrektor FBI James Comey w liście przekazanym ambasadorowi RP w Waszyngtonie Ryszardowi Schnepfowi.

Jak poinformował w czwartek PAP rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski, szef FBI spotkał się w środę ze Schnepfem, by wyjaśnić sprawę swej wypowiedzi w Muzeum Holocaustu, a także przekazał odręczny list, w którym wyraził żal z powodu zaistniałej sytuacji i stwierdził, że Polska nie ponosi odpowiedzialności za zbrodnie nazistów.

"Dziękuję za nasze dzisiejsze spotkanie. Cenię naszą przyjaźń z Polską. Jak już mówiłem, żałuję, że powiązałem w mojej wypowiedzi Polskę z Niemcami, gdyż Polska została zaatakowana i była okupowana przez Niemcy. Państwo Polskie nie ponosi odpowiedzialności za okrucieństwa, których dopuszczali się naziści. Żałuję, że użyłem nazw konkretnych krajów, ponieważ moja argumentacja miała charakter uniwersalny i dotyczyła ludzkiej natury" - napisał szef FBI.

DEON.PL POLECA

Comey w przemówieniu w Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie, przedrukowanym w dzienniku "Washington Post" z okazji Dnia Pamięci o Holokauście wyraził opinię, że najbardziej przerażającą lekcją Holokaustu jest to, iż pokazał on, że ludzie są w stanie zrezygnować z indywidualnej moralności i przekonać się do prawie wszystkiego, poddając się władzy grupy. "W ich mniemaniu mordercy i ich wspólnicy z Niemiec, Polski, Węgier i wielu, wielu innych miejsc nie zrobili czegoś złego. Przekonali siebie do tego, że uczynili to, co było słuszne, to, co musieli zrobić" - dodał Comey.

Słowa te zostały dość powszechnie skrytykowane w Polsce. Oburzenie w tej sprawie wyrazili m.in. prezydent Bronisław Komorowski i premier Ewa Kopacz. Schnepf kilka dni po wystąpieniu Comeya wysłał do niego list "w związku z niedopuszczalną wypowiedzią dyrektora FBI, który w swoim wystąpieniu zasugerował współodpowiedzialność Polaków za Holokaust", a ambasador USA w Polsce Stephen Mull został wezwany w niedzielę do złożenia wyjaśnień w MSZ.

Szef polskiej dyplomacji Grzegorz Schetyna oczekiwał od władz USA zamknięcia sprawy wypowiedzi Comeya i mówił, że Polska liczy na przeprosiny za "niefortunne słowa".

W środę, podczas pierwszej publicznej wypowiedzi na temat kontrowersji, jakie wywołało jego przemówienie o Holokauście, Comey powiedział, że żałuje, iż wymieniał nazwy państw, ale nie przeprosił Polski i podtrzymał swoją opinię, że w każdym kraju okupowanym przez nazistów byli ludzie, którzy kolaborowali z nazistami.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Szef FBI: żałuję, że powiązałem Polskę z Niemcami
Komentarze (6)
G
gng
23 kwietnia 2015, 14:00
Może ktoś potrafi wygrzebać e-adres żeby przesłać oszczercy parę cierpkich słów?
A
aka
23 kwietnia 2015, 13:08
Oskarżył publicznie a pzreprosił w liście do ambasadora. nawet jesli ambasador ten list upublicznie, to ma to inny wydźwięk
A
aka
23 kwietnia 2015, 13:09
przepraszam za literówki
L
leszek
23 kwietnia 2015, 12:32
Dyretor FBI w końcu powiedział coś sensownego, wielka szkoda tylko, że ta refleksja pojawiła się po, a nie przed.
Janusz Brodowski
23 kwietnia 2015, 12:20
"Żałuję, że użyłem nazw konkretnych krajów, ponieważ moja argumentacja miała charakter uniwersalny i dotyczyła ludzkiej natury" Skoro miała być uniwersalna szkoda, że zabrakło w tej myśli stwierdzenia, że nie trzeba było okupacji by obywatele amerykańscy współpracowali z Hitlerem w czasie gdy już było wiadomo o obozach koncentracyjnych, a Franklin Delano Roosevelt zatrudniał jako doradcę wysoko postawionego nazistę Ernsta Sedgewicka Hanfstaengla.
P
Polak
23 kwietnia 2015, 11:17
Jakich innych podejść do polskiej roli w historii, w dzisiejszej Europie,można byłoby się spodziewać, po naszym własnym podejściu do polskości, po naszym wszczepieniu się w we wszelkie trendy pseudokulturowe,po zniweczeniu naszego dorobku, wytrzebieniu w szkolnictwie, w dziennikarstwie, w twórczości artystycznej, wszystkiego, co polskie, co kosztowało tyle ofiary, trudu  wytrwania narodowego. Przetrwało się rozbiory, komunizm ale już nie przetrwało się pewnej, bo nie całkowitej ,politycznej samodzielności. A przeciez wchodziło się w tę historyczną szansę z tak wielkim prestiżem - papieżem Polakiem, jego nauczaniem, jego przykładem.Przecież to był tylko Polak...