Szefernaker: nigdy nie było tematu dziesięciu sierot
Pomoc dla uchodźców wymaga rozwiązań systemowych i powinna być udzielana na miejscu konfliktu; sierot z Aleppo używa się dla celów propagandowych, choć takiego tematu nigdy nie było - powiedział w poniedziałek sekretarz stanu w kancelarii premiera Paweł Szefernaker.
W radiowych "Sygnałach Dnia" był on pytany o doniesienia, że rząd odmówił przyjęcia dzieci z Aleppo. Pytany, kto się boi sierot z Syrii, odparł, że "nikt się boi; pytanie jest, kto chce grać tematem sierot z Syrii".
>>Polski Rząd odmówił władzom Sopotu przyjęcia syryjskich sierot
Szefernaker podkreślił, że temat który pojawił się w dyskusji publicznej, nie ma zbyt wiele wspólnego z rzeczywistością. Zaznaczył, że w pismach, które były wymieniane między ministerstwem spraw wewnętrznych i administracji a władzami Sopotu, "nigdy nie było tematu dziesięciu sierot".
"W liście z Sopotu była gotowość przyjęcia uchodźców, to dokładny cytat. Oczywiście pod warunkiem, że rząd zorganizuje całą operację. Była później odpowiedź rządu, że nie ma możliwości zorganizowania takiej ewakuacji z miasta ogarniętego wojną, tym bardziej, że potrzebne są rozwiązania systemowe" - wskazał Szefernaker.
Rozwiązania te - jak dodał - muszą zostać wypracowane także na poziomie innych krajów Unii Europejskich, "nie na linii miasto ogarnięte wojną i jedna gmina w Polsce".
"Potrzebne są rozwiązania systemowe. Unia Europejska nie potrafi poradzić sobie z tym problemem od dwóch lat, a w tej chwili dla celów propagandowych używa się dzieci z kraju ogarniętego wojną, mówi się o sierotach" - argumentował.
Podkreślił, że na pomoc humanitarną na Bliskim Wschodzie w 2016 r. Polska wydała cztery razy więcej niż w 2015 roku.
Szefernaker dodał, że polski rząd od dawna stoi na stanowisku, że pomoc powinna być udzielana uchodźcom na miejscu konfliktu. "Dziś słyszymy, że coraz więcej państw Unii Europejskiej po szczycie na Malcie mówi językiem polskiej dyplomacji, naszego środowiska politycznego" - dodał.
>> Polski Rząd zabronił przyjąć sieroty z Syrii. Ostry komentarz jezuity
W piątek Radio ZET poinformowało, że polski rząd nie zgodził się, żeby Sopot przyjął 10 sierot z syryjskiego Aleppo. Według stacji przed świętami władze Sopotu wysłały do premier Szydło prośbę o zgodę na sprowadzenie dzieci, których rodzice zginęli w Syrii. Rzecznik rządu Rafał Bochenek oświadczył w sobotę, że rząd nie podjął żadnej decyzji w tej sprawie, a pismo które zostało wystosowane przez MSWiA w odpowiedzi na list prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego, wskazywało na obiektywne trudności związane z przeprowadzeniem tego typu działań.
Skomentuj artykuł