Szpitale nie używają efektywnie sprzętu

(fot. slightly everything / Foter.com / CC BY)
PAP / pz

Z powodu braku koordynacji zakupów i złego planowania jedna trzecia skontrolowanych szpitali nie używała efektywnie nowego sprzętu zakupionego dzięki środkom UE - wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli, który w środę otrzymała PAP.

NIK podkreśla, że jedna trzecia skontrolowanych szpitali, które zakupiły specjalistyczny sprzęt, nie wykorzystała go tak, jak planowała we wnioskach o dofinansowanie, a oznacza to, że liczba faktycznie udzielonych świadczeń była niższa od przewidywań.

Izba oceniła, że obecnie stosowane procedury zakupowe sprawiają, że w jednych miejscowościach specjalistycznego sprzętu brakuje, a w innych jest go zbyt dużo. Kontrola wykazała, że w wielu placówkach unijne projekty przygotowano niedbale: brakowało np. wykwalifikowanej kadry, uprawnionej do obsługi zamówionych urządzeń, a także odpowiednio przystosowanych gabinetów i laboratoriów, choć dofinansowanie można było przeznaczyć także na adaptację pomieszczeń.

NIK wskazuje, że opóźniało to dostawy, instalację i uruchomienie zakupionej aparatury. W konsekwencji nowoczesne i specjalistyczne urządzenia przez wiele miesięcy stały niewykorzystane, a zamiast oczekiwanej poprawy doszło nawet do pogorszenia sytuacji finansowej niektórych szpitali, ponieważ musiały ponosić koszty m.in. amortyzacji sprzętu.

W sześciu lecznicach kontrolerzy zakwestionowali także sposób wykorzystania urządzeń: pobierano tam opłaty za badania diagnostyczne, mimo że aparatura dofinansowana ze środków unijnych mogła być wykorzystywana wyłącznie do udzielania świadczeń w ramach kontraktu z NFZ.

W ocenie NIK obowiązujące regulacje prawne nie sprzyjają prowadzeniu skoordynowanej polityki dotyczącej wyposażenia lecznic w sprzęt i aparaturę medyczną. Samorządy województw nie mogą np. monitorować liczby i rodzaju badań wykonanych w placówkach prywatnych lub w placówkach publicznych, podlegających np. gminom. Utrudnia to ocenę potrzeb populacji zamieszkałej na terenie danego województwa.

Kontrola NIK potwierdziła, że samorządy nie dokonały na swoim terenie rzetelnych analiz potrzeb zdrowotnych ani nie posiadały aktualnych danych dotyczących rozmieszczenia aparatury medycznej. Dane o rozmieszczeniu specjalistycznego sprzętu, zgromadzone przez Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia dla Ministerstwa Zdrowia, różniły się od danych uzyskanych przez kontrolerów bezpośrednio od wojewodów.

Według NIK efektywnym rozwiązaniem mogłaby być stała współpraca jednostek realizujących inwestycje finansowane z UE na określonym terenie, w tym wspólne planowanie inwestycji w oparciu o analizę potrzeb zdrowotnych. Jest to szczególnie istotne w związku z pozyskaniem przez Polskę środków w nowej perspektywie budżetowej UE 2014-2020.

NIK skontrolowała 46 jednostek, w tym m.in. Ministerstwo Zdrowia i 30 podmiotów leczniczych.

Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz, który był po południu gościem radia TOK FM, podkreślił, że obecnie brakuje skoordynowanej regionalnej polityki zdrowotnej, a zakup sprzętu medycznego do niewielkich szpitali "często staje się ambicją polityczną".

Dodał, że "obecnie rozproszenie struktury właścicielskiej szpitali jest ogromne i każdy z właścicieli prowadzi swoją własną politykę zdrowotną, która nie jest skoordynowana z partnerem, który funkcjonuje na tym samym terenie, np. starosta, który prowadzi szpital inwestuje w zakup sprzętu, nie konsultując tego z marszałkiem województwa, który prowadzi swoją placówkę".

Arłukowicz przypomniał, że w przygotowanym przez resort projekcie założeń ustawy o instytucjach systemu ubezpieczenia zdrowotnego ministerstwo proponuje tworzenie regionalnych map zapotrzebowania zdrowotnego, gdzie opisane będzie np. jaki nowy sprzęt jest potrzebny w regionie, jakie oddziały powinny funkcjonować, a których jest za dużo. Podkreślił, że mapy te będą podstawą skoordynowanej polityki regionalnej. Według ministra ustawa miałaby wejść w życie w 2014 r.

Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Krzysztof Bąk podkreślił w rozmowie z PAP, że raport NIK dotyczy zakupu i wykorzystania aparatury medycznej współfinansowanej ze środków regionalnych programów operacyjnych.

Zaznaczył, że minister zdrowia nie uczestniczy w tworzeniu ani realizacji tych programów i nie ponosi odpowiedzialności za prawidłowość wydatkowania tych środków. Za regionalne programy operacyjne odpowiedzialni są poszczególni marszałkowie województw przy koordynacyjnym wsparciu Ministerstwa Rozwoju Regionalnego.

Bąk podkreślił, że MZ proponuje wprowadzenie rozwiązań, które będą sprzyjały lepszej ocenie potrzeb zdrowotnych w poszczególnych województwach oraz usprawnią planowanie inwestycji medycznych i prawidłowe diagnozowanie potrzeb w zakresie infrastruktury ochrony zdrowia.

"Ministerstwo zdrowia zaproponowało Ministerstwu Rozwoju Regionalnego zastosowanie do wszystkich interwencji dotyczących inwestycji w infrastrukturę ochrony zdrowia (zarówno na poziomie centralnym, jak i regionalnym) mechanizmu uwzględnionego w projekcie założeń do projektu ustawy o instytucjach systemu ubezpieczenia zdrowotnego, nad którym pracuje resort" - podkreślił Bąk.

"Projektowane są w nim m.in. zmiany w organizacji systemu ubezpieczenia zdrowotnego dotyczące kwestii planowania i oceny potrzeb zdrowotnych oraz inwestycji medycznych" - dodał. Bąk poinformował, że projekt zakłada utworzenie instrumentu wsparcia w zakresie planowania zabezpieczenia świadczeń zdrowotnych w postaci wojewódzkich map oceny potrzeb zdrowotnych, które będą uwzględniane m.in. przy sporządzaniu opinii na temat celowości podejmowania nowych inwestycji w infrastrukturę medyczną.

"Propozycje ministra zdrowia wychodzą naprzeciw oczekiwaniom Komisji Europejskiej w zakresie wzmocnienia koordynacji poziomu regionalnego i centralnego oraz mapowania potrzeb w sektorze zdrowia w ramach kolejnej perspektywy finansowej na lata 2014-2020" - powiedział Bąk.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Szpitale nie używają efektywnie sprzętu
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.