Testy potwierdziły błędną identyfikację ciał

PAP / drr

Badania DNA potwierdziły, że na skutek błędnej identyfikacji dwie osoby, w tym Ryszard Kaczorowski, zostały pochowane w niewłaściwych grobach - jedna w Świątyni Opatrzności Bożej, a druga na Starych Powązkach - potwierdził Wojskowy Prokurator Okręgowy w Warszawie.

Płk Ireneusz Szeląg poinformował, że w poniedziałek wieczorem do WPO dotarła ostatnia ekspertyza genetyczna, wykonana po zeszłotygodniowych dwóch ekshumacjach ofiar katastrofy smoleńskiej, jednej w Świątyni Opatrzności Bożej (osoba związana z rodziną zmarłego potwierdziła, że chodzi o ciało Kaczorowskiego, ostatniego prezydenta RP na uchodźstwie), drugiej na Starych Powązkach (na wniosek rodziny nie ujawniono, o kogo chodzi - jedynie podano, że rodziny zostały powiadomione o wynikach badań).

Ekspertyzy przygotowywały katedry medycyny sądowej we Wrocławiu i Bydgoszczy. "Analiza DNA w sposób nie budzący wątpliwości potwierdziła, że na skutek błędnej identyfikacji ciał, zostały one pochowane w niewłaściwych grobach" - poinformował Szeląg. Jak podkreślił, nie należy używać pojęcia "zamiana ciał", bo mogłoby ono wprowadzać mylny pogląd, że ktoś je intencjonalnie zamienił - tutaj zaś doszło do błędnej identyfikacji ciał dwóch osób, co doprowadziło do pochowania ich w niewłaściwych grobach.

DEON.PL POLECA

Potwierdził on medialne doniesienia, że pod protokołem identyfikacji ciała prezydenta Kaczorowskiego podpisany jest wiceszef MSZ Jacek Najder. "Przesłuchany w toku postępowania jako świadek zeznał, że na sto procent rozpoznał prezydenta Kaczorowskiego. Ja nie miałem zaszczytu osobiście poznać pana prezydenta - znałem go jedynie ze zdjęć. Powiem państwu, że zapoznając się z dokumentacją fotograficzną przed zamknięciem trumny, że ja się też pomyliłem" - dodał Szeląg.

Z wcześniejszych informacji prokuratury wynika, że do końca roku - oprócz czterech już dokonanych ekshumacji - zostaną przeprowadzone jeszcze dwie kolejne. W połowie września prokuratura ujawniła, że z dokumentów rosyjskich wynika, iż "jeśli doszło do zamiany ciał, to mogło do tego dojść na skutek błędnego rozpoznania przez rodzinę, w innym przypadku przez przedstawiciela polskiej instytucji".

"Co do dwóch osób strona rosyjska uznaje, że jeśli pomylono ciała, to błąd leży po stronie rosyjskiej; mogło to polegać na tym, że wpisano do dokumentacji nieodpowiednie numery zwłok" - mówił już wcześniej Szeląg.

We wrześniu w Warszawie i Gdańsku ekshumowano dwie inne ofiary katastrofy smoleńskiej. Po przeprowadzeniu badań genetycznych prokuratorzy poinformowali, że doszło do zamiany ciała legendarnej działaczki Solidarności Anny Walentynowicz z ciałem wiceprzewodniczącej fundacji "Golgota Wschodu" Teresy Walewskiej-Przyjałkowskiej. Prokurator generalny Andrzej Seremet mówił w końcu września, że przyczyną nieprawidłowej identyfikacji tych ciał było nietrafne ich rozpoznanie przez członków rodzin.

W 2011 r. w śledztwie dotyczącym katastrofy smoleńskiej wojskowa prokuratura ekshumowała ciało Zbigniewa Wassermanna, zaś w marcu w 2012 r. - Przemysława Gosiewskiego i Janusza Kurtyki. Prokuratorzy informowali wówczas, że nie ma wątpliwości dotyczących tożsamości tych ciał.

Będna identyfikacja Kaczorowskiego - Najder przeprasza

Ambasador RP przy NATO Jacek Najder przeprosił we wtorek rodzinę byłego prezydenta RP na uchodźstwie Ryszarda Kaczorowskiego za błędną identyfikację jego zwłok po katastrofie smoleńskiej.

- Czuję się odpowiedzialny za ten błąd. Przepraszam rodzinę za ból, który jest konsekwencją tej pomyłki. To nie powinno było się zdarzyć - powiedział polskim dziennikarzom w Brukseli Najder.

Wojskowy Prokurator Okręgowy w Warszawie potwierdził we wtorek, że badania DNA wykazały, iż na skutek błędnej identyfikacji dwie ofiary katastrofy z 10 kwietnia 2010 r., w tym Ryszard Kaczorowski, zostały pochowane w niewłaściwych grobach - jedna w Świątyni Opatrzności Bożej, a druga na Starych Powązkach (na wniosek rodziny nie ujawniono, o kogo chodzi - jedynie podano, że rodziny zostały powiadomione o wynikach badań).

Pod protokołem identyfikacji ciała prezydenta Kaczorowskiego podpisany był Jacek Najder, ówczesny wiceszef MSZ.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Testy potwierdziły błędną identyfikację ciał
Komentarze (1)
W
wierny
30 października 2012, 15:08
Jak się identyfikuje ciała to od razu można sprawdzić czy jest na nich trotyl. Jakoś tego wątku śledztwa brak w oficjalnych doniesieniach. Jest to sugestia jednego z prokuratorów wojskowych.