Tomasz Turowski jest kłamcą lustracyjnym

Tomasz Turowski jest kłamcą lustracyjnym (fot. Tomasz Turowski /youtube.com)
PAP / ad

Tomasz Turowski, ambasador tytularny w Moskwie, jest kłamcą lustracyjnym, uważa IPN. W piątek w tej sprawie skierował wniosek do sądu, relacjonuje "Rzeczpospolita".

Z informacji gazety wynika, że Turowski był tzw. nielegałem wywiadu PRL, skierowanym jako szpieg do zakonu jezuitów w Watykanie. Dyplomata uchodzi za jednego ze współautorów zwrotu w stosunkach polsko-rosyjskich. Wymieniany był jako kandydat na ambasadora w Watykanie.

10 kwietnia br. Turowski był obecny na płycie lotniska Siewiernyj, gdzie oczekiwano na przylot Tu-154M z prezydentem Lechem Kaczyńskim. Po katastrofie udzielił wywiadu rosyjskim mediom.

DEON.PL POLECA

"Rzeczpospolita" określa go mianem jednej z najbardziej tajemniczych postaci polskiej dyplomacji. Zapisy rejestracyjne, zachowane w IPN świadczą, że do współpracy ze służbami specjalnymi został pozyskany jeszcze jako student rusycystyki. Do pracy w wywiadzie został wytypowany przez najbardziej elitarną strukturę wywiadu PRL - Wydział XIV Departamentu I, zajmujący się wywiadem z pozycji "N", czyli nielegalnych.

W 1975 r. Turowski już jako oficer wywiadu zgłosił się do zakonu jezuitów w Rzymie. Do nowicjatu przyjął go o. Antoni Mruk, który w zakonie był już od roku 1930 (święcenia kapłańskie przyjął w Rzymie w 1947 r.) i uchodził za jednego z najbardziej wpływowych Polaków w Watykanie. Przeżył pięć pontyfikatów. Był ostatnim spowiednikiem Jana Pawła II. Zmarł w ubiegłym roku w wieku 95 lat.

Dla nowicjusza jezuickiego, jakim był wówczas Turowski, nie mogło być lepszej rekomendacji. Perfekcyjna znajomość rosyjskiego sprawiła, że mimo młodego wieku szybko zaczął być dopuszczany do największych tajemnic dotyczących polityki wschodniej Watykanu.

O. Mruk, który w tym czasie był szefem Asystencji Słowiańskiej generała Jezuitów, powierzał Turowskiemu tłumaczenia najbardziej poufnych dokumentów. Ile z tajemnic Watykanu przekazało na Wschód źródło 9596, nie wiadomo. Jego raporty z tego czasu nie są dostępne w zasobie jawnym IPN.

Jeszcze w okresie kleryckim, nie zrywając kontaktu z Rzymem, Turowski zaczął pogłębiać wiedzę o Związku Radzieckim w wyspecjalizowanych ośrodkach jezuickich we Francji. Najpierw w Paryżu, potem w Meudon. W tym czasie nawiązał kontakty ze środowiskiem paryskich „Spotkań”.

IPN nie chce ujawnić do czego nie przyznał się dyplomata. Jego sprawa ma się toczyć z wyłączeniem jawności, co oznacza, że materiał dowodowy zgromadzony w czasach komunistycznych nadal jest chroniony klauzulami tajności.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Tomasz Turowski jest kłamcą lustracyjnym
Komentarze (14)
P
Poldi
16 października 2023, 22:35
A kto go zrobił dyplomatą po 1989r okrągły stół
J
jezuici
18 lutego 2011, 21:18
 powinni bardziej przygladac sie swoim braciom
G
Giotto
18 lutego 2011, 13:30
A ilu w polskim KK kapłanów nie zrzuciło sutanny i de fakto nadal jest tajnymi współpracownikami dawnych służb, przejętymi teraz przez obce służby? Uzbierała by się spora grupa i to na wysokich szczeblach w hierarchii kościelnej.
ZP
zabijanie polskiej duszy
17 lutego 2011, 22:48
  Typowy Polak, idąc za wielkimi kulturami historycznymi, kieruje się ostatecznie dwoma silnymi motywami: chwałą i honorem. Chwała to światło duchowe osoby, życie dla dobra moralnego, własnego i społecznego, życie prawdą, traktowanie historii jako drogi do światłości Boga i człowieka, życie tak, żeby przyniosło prawdziwą sławę u Boga i ludzi. Ale dziś, niestety, motyw chwały i sławy ustępuje coraz bardziej chlubieniu się samoubóstwieniem, niszczeniem wartości i cynizmem. I dziś już większość inteligencji oraz polityków za nic ma dobre imię ich i narodu. Jest to odrzucenie wyższego sensu życia i historii ludzkiej. Z chwałą wiąże się honor: honor własny i honor Polski. Honor to poczucie godności i wartości, szacunek w stosunku do własnej osoby, stanowcze trzymanie się zasad etycznych, liczenie się z ludźmi prawymi i nieupadlanie się przed złymi, kierowanie się prawdą, dobrem, czystą miłością i sumieniem. W Polsce honor od stuleci był silnym lejtmotywem życia indywidualnego i zbiorowego, zarówno u arystokraty, jak i najbardziej prostego człowieka, gdyż u nas szlachcic stał się typem każdego Polaka i każdej Polki. W rezultacie jakże słusznie oddano duszę polską owym trójmotywem: Bóg - Honor - Ojczyzna. Tylko że od czasów okupacji niemieckiej i bolszewickiej wszystkie te trzy hasła zostały odrzucone w życiu społeczno-politycznym, a teraz robią to samo, niestety, coraz liczniejsze i coraz bardziej wyzywające ośrodki liberalne, ateistyczne i nihilistyczne. Chcą one po prostu duszę polską zabić. Nie sposób zrozumieć, dlaczego to robią, jeszcze się chwalą, że realizują "nowoczesność". Jaką? To jakaś tajemnica ciemności. Trzeba za św. Pawłem powiedzieć: "Tajemnica nieprawości już działa". Jest znowu bardzo potężne wyzwanie dla Kościoła Chrystusowego w Polsce. /ks.P.N./
K
kkk
17 lutego 2011, 20:02
głosuj za oceną sędziów w ankiecie Ministerstwa Sprawiedliwości na stronie ms.gov.pl
Y
Yentle
9 stycznia 2011, 23:40
Tomasz Turowski jest agentem KGB/FSB - dla Rosdji to swój człowiek ! Powinien zamieszkać w Rosji, bo całeżycie szkodził  Polsce !
D
Dawid
6 stycznia 2011, 21:12
Siema lemingi i przykościelne ciury esbeckie! Polecam wywiad z Alefem Sternem o kulisach powstania PO i Smoleńsku: <a href="http://www.redakcja.newsweek.pl/Tekst/Polityka-Polska/542051,Alef-stern-cala-prawda-o-powstaniu-po-i-ostatniego-lotu.html">www.redakcja.newsweek.pl/Tekst/Polityka-Polska/542051,Alef-stern-cala-prawda-o-powstaniu-po-i-ostatniego-lotu.html</a>
OM
ostrzeżenie marszałka
6 stycznia 2011, 20:04
proroczy cytat z marszałka Piłsudskiego: Polskę, być może, czekają i ciężkie przeżycia. Podczas kryzysów – powtarzam – strzeżcie się agentur. Idźcie swoją drogą, służąc jedynie Polsce, miłując tylko Polskę i nienawidząc tych, co służą obcym.
T
TYTUS1
6 stycznia 2011, 14:18
To straszne ,że UBECY tacy jak turowski są zatrudniani w MSZ PRZEZ SIKORSKIEGO.Tusk kosztem prawdy Smoleńskiej nakolanach przed Putinem.Tusk prowadzi nas do PRL.WSTYD.
6
6v5nz
18 grudnia 2010, 14:24
Nie ma tego duzo, ale przesyłam kolejny link do wiwiadu z ekspertem ds. wschodnich, <a href="http://www.youtube.com/watch?v=wEWVn0jKZAI&feature=pla<x>yer_em<x>bedded">Tomaszem Turowskim tutaj </a>
S
szary
18 grudnia 2010, 11:27
   Takie są elity III i IV Rzeczypospolitej. Wyrosłe na glebie PRL i w niej zakorzenione, gładkie, obrobione, wazelina aż kapie, --.
K
kwiatek
18 grudnia 2010, 10:49
i dalej: "Po objęciu funkcji szefa MSZ przez Radosława Sikorskiego Turowski szybko staje się jedną z jego najbardziej zaufanych osób. Według naszych informacji ma zasadniczy wpływ na proces zbliżenia polsko-rosyjskiego. Jednym z ostatnich zadań Turowskiego był udział w przygotowaniach wizyt Donalda Tuska, a potem Lecha Kaczyńskiego w Smoleńsku. W ostatnim czasie zajmował się też projektem, który miał doprowadzić do powstania wspólnego dokumentu patriarchatu moskiewskiego oraz episkopatu Polski poświęconego polsko-rosyjskiemu pojednaniu. Ze względu na jego rzymską przeszłość jego nazwisko zarówno w centrali MSZ, jaki i w Rzymie zaczyna być wymieniane jako tego, który ma zastąpić Hannę Suchocką w roli ambasadora przy Stolicy Apostolskiej."
SA
Stanisław Andrzej Gumny
18 grudnia 2010, 09:51
Operacyjna praca wywiadowcza była jest i będzie uzupełnieniem działań jawnych MSZ. Problem polega tylko na tym kto jest lepszy i szybszy. Dotyczy to wszystkich kierunków i konfiguracji. Ujawnianie obcych agentów ma w tym swoje uzasadnienie i nie ma się czego dziwić.
W
wojtek
18 grudnia 2010, 08:55
 Mnie to wcale nie dziwi. Polska dyplomacja i polskie media są naszpikowane dawnymi agentami, którzy wciąż mają wielki wpływ na rzeczywistość polską. Smutne to, ale ludziom to już w ogóle nie przeszkadza - w imię tzw patrzenia w przyszłość a nie babrania się w przeszłości.