Trwają poszukiwania turysty w Tatrach
Ratownicy TOPR wznowili w sobotę w Tatrach poszukiwania 52-latka z województwa mazowieckiego, który w minioną niedzielę wyszedł z hotelu w Zakopanem i ślad po nim zaginął. Policja ustaliła, że w niedziele taksówka podwiozła turystę w okolice wejścia do Doliny Małej Łąki.
"Trzy zespoły ratowników przeszukują okolice szlaków w rejonie Doliny Małej Łąki, jednak nie ma pewności czy mężczyzna na pewno jest w górach. Na to wskazuje miejsce, w jakim ostatni raz był widziany przez taksówkarza" - powiedział PAP ratownik dyżurny Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego Jakub Hornowski.
Informacje o zaginięciu turysty policja otrzymała w poniedziałek z recepcji hotelu, w którym nocował mężczyzna. "Po kontakcie z rodziną, przyjęliśmy zgłoszenie o zaginięciu" - powiedział PAP rzecznik zakopiańskiej policji Kazimierz Pietruch.
We wtorek sprawdzono tatrzańskie schroniska, ale w żadnym z nich poszukiwany turysta nie był. W czwartek i piątek ratownicy TOPR prowadzili poszukiwana w okolicy Czerwonych Wierchów, Giewontu i Doliny Małej Łąki.
W sobotę w Tatrach panują typowo zimowe warunki turystyczne - szlaki pokrywa śnieg, a termometry wskazują 15 stopni mrozu. W górach obowiązuje pierwszy, najniższy stopień zagrożenia lawinowego.
Skomentuj artykuł