Tusk: będę wyjaśniał sprawę włoskich kibiców

(fot. PAP/Radek Pietruszka)
PAP / psd

Premier Donald Tusk zapowiedział w czwartek, że zwróci się do prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości o przypilnowanie, by procedury prawne w sprawie zatrzymanych w Warszawie włoskich kibiców były "jak najmniej dotkliwe". Zastrzegł, że procedury oczywiście będą przestrzegane.

Tusk podkreślił na wspólnej konferencji prasowej z premierem Włoch Enrico Lettą po zakończeniu III polsko-włoskich konsultacji międzyrządowych, że rozumie niepokój włoskiej opinii publicznej i rządu w sprawie zatrzymania w Warszawie kibiców Lazio.

DEON.PL POLECA

"Wielu z nas premierów bywa w takiej sytuacji, kiedy musi się troszczyć o kibiców swojego kraju, kiedy wyjeżdżają za granicę, narozrabiają, a później trzeba rzeczywiście jakoś zadbać i o pomoc prawną, i o szybkie rozstrzygnięcie także procesów w tej kwestii" - powiedział Tusk.

Jak zaznaczył, nawet w tak szczególnych sytuacjach dotyczących tak dużej grupy cudzoziemców, w Polsce zarówno policja, sądy, i prokuratura działają zawsze z dopełnieniem wszystkich procedur przewidzianych w prawie.

"W związku z tym zrobię wszystko co w mojej mocy, aby procedury przewidziane przez polskie prawo, one oczywiście będą przestrzegane, ale żeby były jak najmniej dotkliwe" - powiedział szef polskiego rządu.

Dodał, że chodzi przede wszystkim o czas postępowania, "tak aby nikt nie mógł mieć wątpliwości - także we Włoszech - że chodzi o sprawiedliwe ukaranie sprawców czynów zakazanych, ale w żaden sposób nie chodzi o gnębienie tej grupy zatrzymanych ludzi poprzez np. wydłużanie procedur".

Tusk zadeklarował, że zwróci się z taką prośbą, z takim apelem do prokuratora generalnego. "Poproszę także ministra sprawiedliwości, aby osobiście przypilnował, aby te procedury nie były w żaden sposób niepotrzebnie dotkliwe z punktu widzenia zatrzymanych, chociaż (...) polskie prawo w takich sytuacjach działa w sposób bezwzględny i oczywiście niezależnie od czynników politycznych" - zauważył.

Rzecznik prasowy Prokuratury Generalnej prok. Mateusz Martyniuk powiedział PAP, że sprawy zatrzymanych Włochów "są w zainteresowaniu prokuratora generalnego". "Prokuratura zdecydowanie walczy z przestępczością stadionową niezależnie od narodowości pseudokibiców. Kilku z zatrzymanych usłyszało zarzuty napaści na polskich funkcjonariuszy" - dodał.

"W odniesieniu do zatrzymanych obcokrajowców sądy pracowały sprawnie, większość postępowań wobec Włochów odbyło się w trybie przyspieszonym" - zaznaczyła z kolei rzeczniczka prasowa MS Patrycja Loose. Już wcześniej informowała, że do resortu nie dotarły sygnały o złym traktowaniu zatrzymanych Włochów.

Wiceminister spraw wewnętrznych Marcin Jabłoński zapewnił, że "działania polskiej policji, jak również procedury zastosowane przez sądy, były adekwatne do zagrożenia, jakie spowodowali niektórzy kibice drużyny Lazio Rzym".

"Nie ma tu żadnego podtekstu, jeśli chodzi o działania polskiej policji. Zastosowano właściwe procedury, adekwatne do poziomu zagrożenia. Polska policja i wymiar sprawiedliwości działały we właściwy sposób" - powiedział Jabłoński. Przypomniał, że w tym tygodni spotkał w tej sprawie z ambasadorem Włoch w Polsce Riccardo Guariglia. "Wczoraj przedstawiłem także dodatkowe wyjaśnienia na piśmie" - zaznaczył.

Tusk zapowiedział, że zrobi wszystko co jest w mocy premiera polskiego rządu, w szczególności, jeśli chodzi o organizację pracy, aby "nie było czasowej zwłoki i niepotrzebnej mitręgi".

"O to wszystko zadbam osobiście, tak abyście mieli poczucie, że działamy w tej sprawie energicznie" - powiedział.

Letta, dziękując polskiemu premierowi za zaangażowanie, podkreślił, że cała sprawa zatrzymania włoskich kibiców w Warszawie budzi "ogromne zaniepokojenie włoskiej opinii publicznej".

"Poprosiłem, w poszanowaniu oczywiście przepisów prawnych w Polsce, o szczególne uwrażliwienie i uwagę oraz możliwe przyspieszenie w zastosowaniu tych przepisów obowiązujących w Polsce, tak aby uspokoić naszą opinię publiczną, członków rodzin tych obywateli włoskich, którzy znajdują się w aresztach" - powiedział Letta.

Jak dodał, poprosił Tuska, aby "zrobił wszystko, co w jego mocy i możliwościach, aby rozwiązać tę kwestię".

Od tygodnia w areszcie w Polsce na procesy czeka jeszcze 22 z ponad 150 fanów rzymskiego klubu, zatrzymanych 28 listopada przed meczem z Legią w ramach Ligi Europejskiej.

Wcześniej minister spraw zagranicznych Włoch Emma Bonino zapowiedziała, że w czwartek podczas wizyty w Kijowie zamierza rozmawiać z szefem polskiej dyplomacji Radosławem Sikorskim na temat kibiców, oczekujących w areszcie na procesy. Dodała, że należy wyjaśnić okoliczności ich aresztowania.

W Warszawie sprawą zajmuje się specjalny wysłannik włoskiego MSW. Tymczasem na murach w wielu punktach Rzymu wymalowano hasła: "Uwolnić kibiców Lazio przetrzymywanych w Warszawie".

W czwartek, 28 listopada przed meczem z Legią polska policja zatrzymała ponad 150 Włochów pod zarzutem zakłócenia porządku publicznego, napaści na funkcjonariuszy i udziału w zbiegowisku. Większość skazanych w trybie przyspieszonym na grzywny i inne kary zwolniono.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Tusk: będę wyjaśniał sprawę włoskich kibiców
Komentarze (11)
Jadwiga Krywult
6 grudnia 2013, 12:26
Każdy sądzi wg siebie, Kingo. No własnie. Ja nigdy nie pisałam, że Kaczyńscy dorwali się do władzy w wyniku kłamstw i oszustw. Wg siebie sądzę więc, że wybory są uczciwe. 
6 grudnia 2013, 12:20
Jeżeli Twoi ulubieńcy dojdą (tfu, tfu) do władzy, to będzie wiadomo, że w wyniku kłamstw i oszustw. ... Każdy sądzi wg siebie, Kingo.
Jadwiga Krywult
6 grudnia 2013, 12:10
Każdy sądzi wg siebie, Misiu. Jeżeli Twoi ulubieńcy dojdą (tfu, tfu) do władzy, to będzie wiadomo, że w wyniku kłamstw i oszustw. 
M
misio
6 grudnia 2013, 11:32
Szanuję Twoje zdanie, ale kto na ten rząd głosował? Kto nie słucha polskich mediów - bo przecież takie istnieją, wystarczy wspomnieć znienawidzone nawet przez część katolików RM? To są wybory większości naszych rodaków. Zostańmy przy swoich opiniach, to i tak nic nie zmieni. ... tak, w kraju kłamstwa i przekrętów na każdym kroku i praktycznie każdego dnia wybory to wyspa uczciwości, a ludzie którzy na codzień kradną i oszukują w ten jeden wyjątkowy dzień stają się kryształowo uczciwi. To jest niewątpliwie prawdziwy cud i prawdziwe święto demokracji. Postawa tym bardziej godna szacunku, że niekorzystny wynik może wielu z nich pozbawić nakradzionego majątku i wysłać do więzienia - ja bym nawet powiedział, że z ich strony to jest najprawdziwszy heroizm. Na pewno tego właśnie uczą na szkoleniach w Moskwie u Putina, bo przecież czegóż by innego, a kto ma wątpliwości to oszołom i parszywy karzeł reakcji.
J
jolka
6 grudnia 2013, 11:02
nie jesteśmy głupim narodem tylko nie mamy polskiego rządu ani polskich mediów. Tylko tyle i aż tyle. Szanuję Twoje zdanie, ale kto na ten rząd głosował? Kto nie słucha polskich mediów - bo przecież takie istnieją, wystarczy wspomnieć znienawidzone nawet przez część katolików RM? To są wybory większości naszych rodaków. Zostańmy przy swoich opiniach, to i tak nic nie zmieni. ...
J
jacek
6 grudnia 2013, 09:52
nie jesteśmy głupim narodem tylko nie mamy polskiego rządu ani polskich mediów. Tylko tyle i aż tyle. Szanuję Twoje zdanie, ale kto na ten rząd głosował? Kto nie słucha polskich mediów - bo przecież takie istnieją, wystarczy wspomnieć znienawidzone nawet przez część katolików RM? To są wybory większości naszych rodaków. Zostańmy przy swoich opiniach, to i tak nic nie zmieni.
6 grudnia 2013, 09:30
Przepraszam, ale o co to halo? Kiedy polscy zadymiarze zrobili rozróbę w Rzymie, zostali potraktowani tak, jak należało. Podobnie postąpiono z włoskimi zadymiarzami w Warszawie. O co więc ten "niepokój" włoskiej opinii publicznej? Posiedzą chwilę za zdemolowanie polskiej stolicy tak, jak polskie łobuzy posiedziały za zdemolowanie włoskiej stolicy. Ale premier na wszelki wypadek na kolanach?
K
kik
6 grudnia 2013, 03:12
Za ten napad na włochów Polska, czyli my, zapłacimy na pewno. Mam nadzieję 28.11 nie zepsół się monitoring w Warszawie i D.tusk ma nagrania jak to włscy kibice rzucają w naszych poczciwych policjantów 100 kg betonowymi koszami na smieci....
M
misio
6 grudnia 2013, 00:08
Gdy włoska policja aresztowała polskich pseudokibiców, nikt z naszego (nie)rządu się za nimi nie wstawił. Gdy polska aresztowała włoskich pseudokibiców - wstawiają się za nimi całe Włochy. Jesteśmy głupim narodem, tym głupszym, że wielokrotnie dokonujemy tych samych głupich wyborów. Włoscy chuligani powinni być w Polsce traktowani tak samo, jak polscy - w Polsce. ... nie jesteśmy głupim narodem tylko nie mamy polskiego rządu ani polskich mediów. Tylko tyle i aż tyle.
J
jacek
5 grudnia 2013, 23:27
Gdy włoska policja aresztowała polskich pseudokibiców, nikt z naszego (nie)rządu się za nimi nie wstawił. Gdy polska aresztowała włoskich pseudokibiców - wstawiają się za nimi całe Włochy. Jesteśmy głupim narodem, tym głupszym, że wielokrotnie dokonujemy tych samych głupich wyborów. Włoscy chuligani powinni być w Polsce traktowani tak samo, jak polscy - w Polsce.
A
AP
5 grudnia 2013, 20:36
Nie za bardzo rozumiem dlaczego Pan Premier używa słowa kibice, a nie kibole włoscy?