Tusk: Propozycje prezydenta nie są konkurencją

(fot. PAP/Jacek Turczyk )
PAP / slo

Prorodzinne propozycje prezydenta Bronisława Komorowskiego traktuję jako wsparcie, a nie konkurencję dla działań rządu - powiedział w środę premier Donald Tusk, odnosząc się do prezydenckiego programu "Dobry Klimat dla Rodziny".

Bronisław Komorowski zaprezentował w poniedziałek przygotowany w jego kancelarii program polityki rodzinnej, który zakłada m.in. wprowadzenie (zamiast obecnej ulgi podatkowej na wychowanie dziecka) kwoty wolnej od podatku uzależnionej od liczby dzieci oraz wprowadzenie ogólnopolskiej "karty dużych rodzin" uprawniającej do zniżek, wdrożenie programu mieszkań czynszowych.

- Prezydent Bronisław Komorowski we wszystkich działaniach bez wyjątku, tak jak sięgam pamięcią od pierwszych dni jego urzędowania, stara się wesprzeć rząd w tym, co robimy i nigdy nie miałem poczucia ani konfliktu, ani działania wbrew czy obok - podkreślił premier podczas środowej konferencji prasowej.

- Ponieważ ogłosiliśmy rok 2013 rokiem polskiej rodziny, (...) więc także propozycje pana prezydenta uważam za wsparcie, a nie za konkurencję wobec ministra Kosiniaka-Kamysza - dodał.

DEON.PL POLECA


Tusk podkreślił jednocześnie, że tam, gdzie rząd uzna, że jakieś rozwiązania są zbyt kosztowne albo będzie miał inne zdanie, to będzie to otwarcie prezydentowi i jego współpracownikom mówić.

Premier wskazał, że nie podoba mu się np. propozycja, by część urlopu rodzicielskiego była zagwarantowana wyłącznie dla mężczyzny, a gdyby ojciec z tego uprawnienie nie skorzystał, dni te przepadałby.

Według Tuska taki postulat jest "uzasadniony, jeśli idzie o samą ideę równouprawnienia, ale dzisiaj w praktyce mógłby oznaczać, że de facto skrócimy bardzo wielu polskim rodzinom ten rok (...) urlopu rodzicielskiego".

- Bo niestety w bardzo wielu rodzinach z różnych powodów nie będzie można skutecznie podzielić (urlopu-PAP) na ojca i matkę - stwierdził Tusk.

- Np. z racji niekorzystnej, ale istniejącej tradycji bardzo często to mężczyzna zarabia, czy bardziej troszczy się o swoją pracę, bo daje większe gwarancje utrzymania rodziny. I w związku z tym rodzina ustali, że lepiej będzie, aby to matka wykorzystywała tylko urlop rodzicielski - dodał.

Premier zaznaczył, że nie jest to kwestia oceny, czy to jest dobrze, czy źle, "bo wszyscy chcielibyśmy, aby rodzice równo dzielili te obowiązki". - Ale w praktyce może to oznaczać, że część rodzin, szczególnie w tej trudniejszej sytuacji może utracić część tego urlopu rodzicielskiego - ocenił Tusk.

- Ja bym takiego obligu ustawowego, że mężczyzna i kobieta muszą podzielić ten urlop, bo inaczej utracą kawałek tego urlopu, nie zapisywał (...); zresztą prezydent też nie był pozbawiony wątpliwości akurat w tej kwestii - powiedział premier.

We wtorek Sejm uchwalił nowelizację Kodeksu pracy, która wprowadza roczny płatny urlop po urodzeniu dziecka. Rodzicom wszystkich dzieci, urodzonych po 31 grudnia 2012 r., przysługiwać będzie 20 tygodni urlopu macierzyńskiego (w tym 14 zarezerwowanych tylko dla matki), sześć tygodni urlopu dodatkowego i 26 tygodni urlopu rodzicielskiego. Z dodatkowego oraz rodzicielskiego urlopu będą mogli korzystać ojciec i matka.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Tusk: Propozycje prezydenta nie są konkurencją
Komentarze (1)
SW
siebie warci
29 maja 2013, 19:52
DOKŁADNIE JEDEN WART DRUGIEGO.  Donald Tusk ignoruje wolę ponad 600 tysięcy obywateli. Zamierza przekonać rodziców, że edukację mogłyby zaczynać nawet 3-latki [url]http://wpolityce.pl/wydarzenia/54681-donald-tusk-ignoruje-wole-ponad-600-tysiecy-obywateli-zamierza-przekonac-rodzicow-ze-edukacje-moglyby-zaczynac-nawet-3-latki[/url]