"Tutaj brakuje jeszcze paru rozmów"

Stenogramy rozmów z Tu-154 (fot. PAP/Grzegorz Jakubowski)
PAP / zylka

- Tutaj brakuje jeszcze paru rozmów w tym stenogramie i brakuje przede wszystkim kluczowego zapisu, bo dla mnie kluczowym jest zapis z rejestratora parametrów lotu - powiedział w środę Czaban w radiu TOK FM.

- Dopiero nałożenie rozmów na trajektorię lotu daje jakiś pełen obraz. Na razie jest jeszcze za wcześnie. Uważam, że dzisiaj jeszcze żaden fachowiec na podstawie tego nie powinien się wypowiadać - podkreślił Czaban.

Jego zdaniem, wypowiedzi, które obecnie w stenogramie są uznane za niezrozumiałe, w przyszłości zostaną odczytane. - Komisja przyjęła dobrą metodę, bezpieczną: podaje to, co jest w 100 proc. pewne i podaje wszystkie rozmowy, nawet w korespondencji pomiędzy innymi samolotami. Natomiast to, co jest może troszeczkę niepewne - bo zawsze są szumy, zawsze są jakieś zakłócenia - nad tym zapewne pracuje - mówił Czaban. Zaznaczył, że pełny obraz będzie wtedy, kiedy wszystkie wypowiedzi będą odczytane.

Szef szkolenia Sił Powietrznych powiedział też, że nie rozumie zakończenia stenogramu, "bo tam w bardzo szybkim czasie następują po sobie informacje nt. zmniejszania wysokości".

DEON.PL POLECA

Komentując fakt, że nawigator podawał coraz niższą wysokość od ziemi, Czaban podkreślił, że nie wiadomo, według czego ta wysokość była mierzona. - Pytanie, czy to był wysokościomierz barometryczny, i w ogóle dlaczego załoga schodziła na 20 m. Dla mnie to jest niezrozumiałe, bo przecież sama wysokość drzew to jest ok. 20 m, czy może więcej - zaznaczył.

Według generała, stenogram potwierdza, że załoga nie miała problemów z językiem rosyjskim, ponieważ nawet żartowała w tym języku. Udowadnia też, że była przygotowana do lotu, bo jeszcze przed porozumieniem się z kierownikiem lotów na wieży w Smoleńsku ustawiała wstępne parametry do lądowania, w tym kurs pasa. Jego zdaniem, załoga wiedziała też "o tej rzeźbie terenu przed lotniskiem z tego kierunku".

Generał nie zgodził się z sugestią, że pilot popełnił błąd. - Błąd to jest wtedy, jeżeli pilot coś popełnia, jak gdyby przez swoją nieumiejętność. Natomiast tutaj (pilot) jest precyzyjny - powiedział.

W późniejszej rozmowie z Radiem ZET pytany, dlaczego po wydanej przez drugiego pilota komendzie "odchodzimy" załoga nie przerwała podejścia do lądowania, Czaban nazwał to zagadką.

Generał podkreślił, że jest to dla niego niezrozumiałe, bo komenda "odchodzimy" jest jednoznaczna z przerwaniem lądowania, bez względu na to, czy samolotem steruje ręcznie pilot czy automat.

- Nie wiemy, czy to było zignorowane, czy może - powiedzmy sobie - jakieś inne czynniki miały miejsce - mówił Czaban. Dodał, że niewiadomo jeszcze, który z dwóch pilotów trzymał za stery.

Dodał, że głównym źródłem wiedzy, dlaczego samolot zniżał się tak szybko, będzie rejestrator parametrów lotu.

Pytany w TOK FM, o obecność dowódcy Sił Powietrznych gen. Andrzeja Błasika w kabinie pilotów, Czaban powiedział, że dalej "nie może się pogodzić z myślą", że Błasik mógł tam być. - Przecież to był pierwszy człowiek, który uczył nas zasad bezpieczeństwa lotów - mówił i zaznaczył, że słowa gen. Błasika w stenogramie są niedokończone, więc nie mogą być interpretowane.

Komentując kilkakrotne informacje o pogodzie, które dostawała załoga, w tym ostatnią, że widoczność wynosi 200 m, szef szkolenia Sił Powietrznych podkreślił, że "przy tej widzialności każda załoga podejmuje decyzję o locie na lotnisko zapasowe albo o poczekaniu".

Czaban nie chciał się też wypowiadać na temat pracy kontrolerów z lotniska w Smoleńsku. Tłumaczył, że jest jeszcze na to za wcześnie.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Tutaj brakuje jeszcze paru rozmów"
Komentarze (8)
D
Dawid
2 czerwca 2010, 15:27
Dzisiaj słuchałem Radia Maryja. Od początku kwietnia otrzymują tysiące telefonów z POgróżkami każdego dnia. Piszę tak, bo wiadomo kto rozpętał kampanię nienawiśći przeciwko temu radiu - Donald Tusk i jego psy gończe z PO i zaprzyjaźnionych mediów. Pobito też prfesora J.R. Nowaka, i otrymuje on również POgróżki. Nie wolno tego lekceważyć. W niedzielę beatyfikacja ks. Jerzego Popiełuszki, nie chcę porównywać, ale przed jego zabójstwem, psy gończe Kiszczaka działały tak samo...
D
Dawid
2 czerwca 2010, 15:15
Ja bym nie zbywał żartem tego rodzaju głosów. Partia PO i jej kandydat ma wystarczającą władzę w Polsce, żeby nasze życie zamienić w piekło, jak tylko poczuje że jej interesy są zagrożone. Zresztą wypowiedzieli już Polakom wojnę, i nie sądzę żeby to była metafora. WSI tak łatwo nie rezygnuje. A te nienawistne wpisy fanatycznych talibów z PO tylko to potwierdzają.
WP
woojtek p
2 czerwca 2010, 15:01
Odpowiedź do wpisu "Autora" A czy wam fanatykom Tuskomorowskiego nic nie brakuje?
R
R50
2 czerwca 2010, 12:42
 Slowa gen.Anatola Czabana zasluguja na bardzo duza uwage i "daja" do myslenia
2 czerwca 2010, 12:35
<a href="http://lotnictwo.net.pl/3-tematy_ogolne/15-wypadki_i_incydenty_lotnicze/24626-2010_04_10_tu_154_samolot_prezydenta_rp_rozbil_sie_pod_smolenskiem-76.html">Tu są ciekawe komentarze</a> ludzi znających się na rzeczy.
A
Autor
2 czerwca 2010, 12:18
a nie brakuje wam fanatykom PIS paru wybuchów?
SA
Stanisław Andrzej Gumny
2 czerwca 2010, 12:14
Rozmowy , które brakują są dowodem na winę sprawców nieszczęścia. Podobnie zresztą jak brakujący świadkowie, znikający w niewyjaśnionych okolicznościach. To jest właśnie obraz władzy agenta KGB - Putina.
WP
Wojtek p
2 czerwca 2010, 10:08
To jest po prostu skandal. Dostaliśmy jakieś kopie zapisów. Kto może z całą pewnością powiedzieć, że nie są spreparowane? Dlaczego nie chcą nam dać naszych czarnych skrzynek w całości do odczytania? O co tu chodzi? Dleczego piloci z niesamowitą prędkością ciągle zniżają się mimo, że jest to kompletnie wbrew logice? Albo to byli samobójcy, albo zabójcy, albo nie mieli kompletnie władzy nad samolotem. Pytanie dlaczego nie doczeka się nigdy odpowiedzi, bo skrzynek nie dostaniemy, albo dostaniemy je za parę miesięcy, albo lat - już kompletnie przerobione. To jest po prostu skandal - i nasz Rząd nie robi nic w tej sprawie. Przyszło nam znowu żyć w kraju zależnym od Rosji. Żal, po prostu żal i wściekłość.