W Suwałkach nie zachowano procedur
Dyrektor placówki opiekuńczo-wychowawczej w Suwałkach (Podlaskie) nie zachował procedur przy odbiorze dzieci z Centrum Interwencji Kryzysowej, gdzie w styczniu samobójstwo popełnił16-letni Sebastian - poinformował w środę prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz.
Przedstawił on sprawozdanie o okolicznościach śmierci chłopaka na posiedzeniu rady miejskiej w Suwałkach. Zaznaczył, że o wielu rzeczach nie może mówić ze względu na prowadzone śledztwo prokuratorskie.
Prezydent mówił o kontroli w Centrum Interwencji Kryzysowej dokonanej przez Podlaski Urząd Wojewódzki w Białymstoku. Wynika z niej, że w CIK nie było znaczących nieprawidłowości, które mogły wpłynąć na zachowanie chłopca. Były jednak zastrzeżenia odnośnie przekazania dzieci do placówki opiekuńczo-wychowawczej. "Dyrektor placówki opiekuńczo-wychowawczej nie zachował procedur, gdyż przyjechał po dzieci bez osoby towarzyszącej i rozmawiał z dziećmi pod nieobecność matki" - powiedział Renkiewicz.
Pracę pracowników socjalnych Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej ocenił dobrze. Według niego to dobrzy pracownicy, a swoje zadania wykonują z empatią.
7 stycznia w Centrum Interwencji Kryzysowej w Suwałkach powiesił się 16-letni Sebastian, który 31 grudnia ub. roku trafił tam z matką i rodzeństwem; rodzina została wyeksmitowana z mieszkania. Decyzję o umieszczeniu trójki dzieci w Centrum i najmłodszego, 2-letniego w rodzinie zastępczej podjął sąd. Zdecydował o tym, bo matka dzieci nie radziła sobie z ich wychowaniem; rodzina nie miała gdzie mieszkać.
Sprawą zajmuje się Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak. Według niego względy socjalne nie mogą być powodem, dla którego powinno rozdzielać się rodzinę. Uważa on, że do tragedii nie powinno dojść, gdyby wcześniej dokładnie przeanalizowano wszystkie informacje dotyczące tej rodziny. Dodał, że zabrakło współpracy kilku instytucji. Zaznaczył, że w rodzinie, której sprawa dotyczy, nie było zagrożenia bezpieczeństwa, zdrowia czy życia dzieci. W jego ocenie nieporadność życiowa nie wynikała z przyczyn "nie do usunięcia". Rzecznik chce cofnięcia decyzji o umieszczeniu dzieci w placówce opiekuńczo-wychowawczej oraz rodzinie zastępczej i przekazania ich matce.
Prezydent Suwałk zaoferował pomoc rodzinie i sfinansowanie jej pobytu w ośrodku dla matek z dziećmi w Ełku.
Skomentuj artykuł