Władze Rosji ujawnią wszystkie 183 tomy akt?

Wniosek Ławrentija Berii z akceptacją członków Politbiura WKP(b) – decyzja katyńska z 5 marca 1940
PAP / drr

Władze Rosji ujawnią wszystkie 183 tomy akt śledztwa Głównej Prokuratury Wojskowej w sprawie zbrodni katyńskiej - uważa b. minister spraw zagranicznych Adam Daniel Rotfeld. Jak poinformował, 6 grudnia prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew przywiezie do Polski najprawdopodobniej ok. 20 kolejnych tomów.

- Rosjanie odtajnią wszystkie dokumenty, tylko nie 6 grudnia. Chodzi o to, że w Rosji proces odtajniania jest bardzo skomplikowany. Przypuszczam, że podczas wizyty prezydenta Miedwiediewa otrzymamy kolejne 20 tomów akt - powiedział Rotfeld, który jest współprzewodniczącym Polsko-Rosyjskiej Grupy ds. Trudnych.

- W Rosji w sprawie zbrodni katyńskiej zapewne ścierają się różne stanowiska, ale generalnie rzecz biorąc uważam, że Rosjanie przywiozą jakieś dokumenty, prawdopodobnie 20 tomów, i to będzie proces, który będzie trwał, aż ujawnią wszystkie 183 tomy akt - wyjaśnił Rotfeld.

DEON.PL POLECA

Jego zdaniem, uchwała rosyjskiej Dumy w sprawie zbrodni katyńskiej to pozytywny krok w normowaniu relacji polsko-rosyjskich. - Tam jest takie zdanie, że "stanowczo potępiając reżim, który gardził prawami i życiem ludzi, deputowani do Dumy Państwowej w imieniu narodu rosyjskiego wyciągają przyjazną dłoń do narodu polskiego" - przypomniał Rotfeld, podkreślając znaczenie politycznego gestu Rosjan.

- To jest zupełnie inna terminologia niż ten nieszczęsny i plugawy list, który oni posłali do Strasburga - podkreślił. W ten sposób nawiązał do pisma przesłanego przez władze Rosji w połowie października do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Toczy się tam sprawa skarg, które przed Trybunałem złożyły rodziny ofiar zbrodni katyńskiej, oskarżające rosyjskie władze m.in. o brak skutecznego postępowania wyjaśniającego mord NKWD z 1940 roku. Rosjanie napisali, że nie mają obowiązku wyjaśniać losu zamordowanych polskich oficerów, zaginionych - jak to określili - w wyniku "wydarzeń katyńskich". Pod pismem podpisał się wiceminister sprawiedliwości Georgij Matiuszkin.

8 maja prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew przekazał w Moskwie, wówczas pełniącemu obowiązki prezydenta Bronisławowi Komorowskiemu, 67 tomów kopii akt śledztwa, które w latach 1990-2004 prowadziła w sprawie zbrodni katyńskiej Główna Prokuratura Wojskowa Federacji Rosyjskiej. Umarzając śledztwo strona rosyjska utajniła 116 ze 183 tomów akt i Polsce przekazano właśnie jawne 67 tomów.

23 września kolejne 20 tomów kopii akt śledztwa przekazała Polsce prokuratura generalna Rosji. Spośród 116 utajnionych tomów, 36 opatrzono gryfem "tajne" lub "ściśle tajne", a 80 - "do użytku służbowego". Część komentatorów, m.in. z Instytutu Pamięci Narodowej, zwraca uwagę, że przekazane Polsce dokumenty nie są najważniejsze. Inni podkreślają wagę samego przekazania akt.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Władze Rosji ujawnią wszystkie 183 tomy akt?
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.