Wojska specjalne gotowe do dyżuru w NATO
Zakończyło się sojusznicze ćwiczenie Noble Sword-14, które było ostatecznym sprawdzianem gotowości wojsk specjalnych do dyżuru w ramach sił odpowiedzi NATO (NRF) - poinformował w piątek rzecznik Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych ppłk Artur Goławski.
W ćwiczeniu na poligonie w Drawsku Pomorskim certyfikację przeszły dowództwo komponentu wojsk specjalnych sił odpowiedzi NATO - w 2015 r. będą nimi dowodzić Polacy - oraz pięć zespołów zadaniowych: trzy polskie (lądowy, morski i powietrzny), holenderski i litewski (lądowe).
Łącznie w działaniach na lądzie, morzu i w powietrzu, na poligonach i w innych wybranych miejscach w Polsce i na Litwie przez 10 dni uczestniczyło blisko 1700 żołnierzy z 15 państw.
Gotowość komponentu wojsk specjalnych NRF ogłosił dowódca generalny RSZ gen. broni pil. Lech Majewski. "To doniosłe wydarzenie w historii Wojska Polskiego. W 2015 roku po raz pierwszy polski generał będzie dowodził elitą elit - zespołami bojowymi wydzielonymi przez sojuszników do dyżuru w priorytetowych dla Sojuszu Północnoatlantyckiego Siłach Odpowiedzi NATO, utrzymujących najwyższy i ciągły poziom gotowości bojowej" - powiedział.
Komponentem wojsk specjalnych NRF będzie dowodził gen. bryg. Jerzy Gut, dowodzący na co dzień Centrum Operacji Specjalnych - Dowództwem Komponentu Wojsk Specjalnych.
- Polscy specjalsi przyjęli na siebie główny ciężar organizacyjny przeprowadzenia ćwiczenia oraz odpowiedzialność za dobre i terminowe przygotowanie komponentu operacji specjalnych do przyszłorocznego dyżuru.
Podczas ćwiczenia potwierdzili wysokie umiejętności, dobre wyszkolenie oraz gotowość do wykonania wielonarodowych zadań bojowych - podkreślił gen. Majewski.
- Dzięki ich zaangażowaniu i ambicjom wszystkie przedsięwzięcia zakończyły się sukcesem. Nasze Wojska Specjalne po raz kolejny wywiązały się z postawionego zadania na najwyższym poziomie, tak jak przystało na elitę Wojska Polskiego - dodał.
Umiejętności i wyszkolenie dowództwa oraz ćwiczących jednostek weryfikował międzynarodowy zespół certyfikujący. Sprawdził zdolność dowódców, sztabowców i żołnierzy zespołów bojowych do planowania i wykonywania operacji specjalnych, ocenił strukturę komponentu i stopień zgrania elementów lądowych, morskich i powietrznych systemów walki.
- Do sprawdzenia mieliśmy ponad 1300 zagadnień, a ćwiczenie dostarczyło odpowiedzi na wszystkie nasze pytania. Dzięki temu wyrobiliśmy sobie opinię na temat przygotowania i kompetencji Komponentu Operacji Specjalnych. (...) Mam zaszczyt i przyjemność ogłosić, że komponent zakończył proces certyfikacji, uzyskując ocenę celującą i nie jest ona dziełem przypadku. To wynik wielu lat ciężkiej pracy - podsumował szef Międzynarodowego Zespołu Certyfikującego, kmdr Konstantionos Gialousis z Dowództwa Sił Połączonych NATO (Joint Force Command NATO z Neapolu).
Gen. Majewski zwrócił uwagę, że na wspólny sukces złożył się także wysiłek innych rodzajów wojsk oraz służb - granicznych, celnych i policji. Podkreślił, że pomyślna certyfikacja to nie tylko wynik sprawnego działania w trakcie ćwiczenia, "ale przede wszystkim wielomiesięcznych, systematycznych przygotowań, spotkań, szkoleń, odpraw, treningów i ćwiczeń" oraz doświadczenia i profesjonalizmu wszystkich żołnierzy.
Kierownikiem ćwiczenia Noble Sword-14 był inspektor Wojsk Specjalnych Dowództwa Generalnego RSZ gen. dyw. Piotr Patalong. Uczestniczyli w nim żołnierze z Chorwacji, Estonii, Francji, Holandii, Litwy, Niemiec, Norwegii, Polski, Słowacji, Słowenii, Stanów Zjednoczonych, Turcji, Węgier, Wielkiej Brytanii i Włoch.
Podczas dyżuru sił odpowiedzi NATO Polska będzie państwem ramowym dla natowskiego Komponentu Operacji Specjalnych. Oznacza to, że polscy żołnierze Wojsk Specjalnych stanowić będą trzon sojuszniczego Komponentu Operacji Specjalnych, a jednostki Wojsk Specjalnych od 1 stycznia do 31 grudnia będą w bojowym dyżurze, w gotowości do przeprowadzenia operacji w składzie Sił Odpowiedzi NATO.
Skomentuj artykuł