Kościoły płoną, wierni milkną. Antychrześcijańska fala przemocy w Europie
Podpalenia kościołów, profanacje, napaści i zabójstwa – antychrześcijańska nienawiść w Europie przybiera coraz brutalniejsze formy. Nowy raport Europejskiego Centrum Prawa i Sprawiedliwości ujawnia skalę przemocy, systemowe zaniedbania oraz polityczną ciszę wokół losu największej wspólnoty religijnej kontynentu.
- Święta w cieniu strachu – nowa codzienność europejskich chrześcijan
- Dane, które alarmują: ponad 2200 aktów nienawiści w jednym roku
- Od wandalizmu po zabójstwa – mapa przemocy w Europie
- Kim są sprawcy? Islamiści, bojówki laickie i ekstremiści ideologiczni
- Cicha dyskryminacja: autocenzura i presja w pracy oraz przestrzeni publicznej
- Polityczna ślepa plama – dlaczego Europa milczy
- Raport ECLJ i petycja: próba przebicia się z głosem chrześcijan
Wraz ze zbliżającym się Bożym Narodzeniem Europa wchodzi w czas, który tradycyjnie kojarzony jest z pokojem, refleksją i nadzieją. Dla milionów chrześcijan coraz częściej jest to jednak okres niepokoju. Antychrześcijańska nienawiść nie tylko nie słabnie, ale przybiera coraz bardziej brutalne i powszechne formy – od wandalizmu i profanacji po napaści fizyczne i zabójstwa.
Kościoły są podpalane i niszczone, krzyże dewastowane, a wierni zastraszani. Księżom grozi się śmiercią, chrześcijanie bywają uciszani w przestrzeni publicznej i zawodowej, a symbole religijne stają się przedmiotem ideologicznych sporów. Kontrowersje wokół szopek bożonarodzeniowych są jedynie najbardziej widocznym, a zarazem trywializowanym przejawem znacznie głębszego problemu.
Skala zjawiska jest alarmująca. Według danych Obserwatorium Nietolerancji i Dyskryminacji Chrześcijan w Europie (OIDAC), w 2024 roku odnotowano 2211 aktów antychrześcijańskich, w tym 274 przypadki przemocy fizycznej. Dominowały akty wandalizmu (ok. 50 proc.), podpalenia (15 proc.) oraz profanacje miejsc kultu (13 proc.). Odnotowano także napaści, groźby, a nawet zabójstwa i próby zabójstw. Dane te – jak podkreślają autorzy raportu – są najprawdopodobniej zaniżone, ponieważ wiele ofiar nie zgłasza incydentów z obawy przed stygmatyzacją, brakiem reakcji władz lub oskarżeniami o „wykorzystywanie religii”.
Najwięcej ataków zanotowano we Francji (770 przypadków), następnie w Wielkiej Brytanii (502), Niemczech (337), Hiszpanii, Włoszech i Polsce. We Francji sytuacja jest na tyle poważna, że Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wydało oficjalne ostrzeżenia w związku z wezwaniami Państwa Islamskiego do atakowania chrześcijan w Europie.
Raport Europejskiego Centrum Prawa i Sprawiedliwości (ECLJ) wskazuje trzy główne grupy sprawców: radykalnych islamistów inspirowanych propagandą dżihadystyczną, bojówki laicystyczne dążące do całkowitego usunięcia chrześcijaństwa z przestrzeni publicznej oraz lewicowych ekstremistów postrzegających chrześcijaństwo jako symbol porządku konserwatywnego. Choć ich motywacje są różne, efekt pozostaje ten sam – narastająca wrogość wobec chrześcijan.
Symbolem tej przemocy stało się męczeństwo Ashura Sarnayi, irackiego chrześcijanina, który uciekł do Europy przed Państwem Islamskim. We wrześniu został on zamordowany w Lyonie maczetą przez islamistę powiązanego z ISIS, w chwili, gdy publicznie dawał świadectwo swojej wiary w mediach społecznościowych. To wydarzenie dobitnie pokazuje, że prześladowania chrześcijan nie są już tylko problemem odległych regionów świata, ale rzeczywistością także w sercu Europy.
Przemoc fizyczna to jednak tylko jedna strona medalu. Coraz powszechniejsza staje się cicha, rozproszona forma represji: autocenzura i presja ideologiczna. Nauczyciele, lekarze, farmaceuci, pielęgniarki czy sędziowie bywają ścigani lub karani za wierność swoim przekonaniom. Chrześcijańskie szpitale są zmuszane do działań sprzecznych z etyką, a ludzie skazywani za cichą modlitwę lub cytowanie Biblii. Wolność religijna, formalnie gwarantowana przez prawo, w praktyce ulega stopniowej erozji.
Europa: narasta agresja wobec chrześcijan
— Vatican News PL (@VaticanNewsPL) December 26, 2025
️ https://t.co/6acAFUnesA pic.twitter.com/eNPoLThnP6
Mimo to antychrześcijańska nienawiść pozostaje polityczną „białą plamą”. Unia Europejska i Rada Europy posiadają rozbudowane mechanizmy zwalczania antysemityzmu oraz nienawiści wobec muzułmanów – od dedykowanych koordynatorów po strategie i fundusze. Dla chrześcijan, stanowiących największą wspólnotę religijną Europy, podobne rozwiązania nie istnieją.
W odpowiedzi na tę lukę ECLJ opublikowało raport „Chrześcijańska fobia i nienawiść do chrześcijan w Europie”, w którym nie tylko dokumentuje skalę problemu, ale także proponuje konkretne rozwiązania: oficjalne uznanie zjawiska, systematyczne zbieranie danych, lepszą ochronę miejsc kultu, poszanowanie sprzeciwu sumienia oraz powołanie europejskiego koordynatora ds. walki z antychrześcijańską nienawiścią.
Raportowi towarzyszy oficjalna petycja skierowana do Parlamentu Europejskiego oraz Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Jej celem jest włączenie problemu antychrześcijańskiej nienawiści do agendy politycznej i wymuszenie realnych działań. To nie gest symboliczny, lecz narzędzie przewidziane przez procedury demokratyczne, które zobowiązuje instytucje do reakcji.
Antychrześcijańska nienawiść nie jest sprawą marginalną ani walką o przywileje. Dotyczy podstawowych wolności, godności człowieka oraz kulturowej i duchowej tożsamości Europy. W kontekście Świąt Bożego Narodzenia – gdy szopki są niszczone, a kościoły płoną – pytanie nie brzmi już, czy problem istnieje, lecz czy Europa zdecyduje się na niego odpowiedzieć.


Skomentuj artykuł