Wybuch w centrum Warszawy. Są ranni

W jednym z mieszkań w centrum Warszawy doszło do eksplozji. Trzy osoby zostały poszkodowane, w tym dwóch policjatów. Zablokowane są Aleje Jerozolimskie na odcinku między ulicami Marszałkowską i Kruczą.

Jak poinformował Maciej Karczyński ze stołecznej policji dwie poszkodowane osoby to policjanci. Trzecią, jak mówił Grzegorz Trzeciak ze Straży Pożarnej, jest 31-letni mężczyzna, który przyszedł do mieszkania przy al. Jerozolimskich. Wszyscy trafili do szpitala.

Karczyński powiedział, że jeden z funkcjonariuszy został ogłuszony wybuchem, a drugi ma poranioną twarz. Jednak ich obrażenia nie są poważne i po opatrzeniu przez lekarzy powinni wrócić do domów.

Jak podaje TVN24 były konkubent młodej kobiety przyszedł przed południem do mieszkania jej i jej matki. Starszej kobiety nie było w tym czasie w domu. Po powrocie matka dziewczyny nie mogła dostać się do mieszkania. Kiedy zorientowała się, że w mieszkaniu jest konkubent córki wezwała policję. W tym czasie młodej kobiecie udało się uciec z domu.

Policja, która przybyła by interweniować, wkroczyła do mieszkania. Wtedy napastnik miał zdetonować ładunek wybuchowy. Policja zatrzymała 31-letniego Sebastiana G. Nie jest on znany policji. Ogłuszonego mężczyznę przewieziono do szpitala.

Mieszkańcy kilkupiętrowego budynku zostali ewakuowani. Zostały odcięte media. Straż Pożarna zabezpiecza miejsca zdarzenia. Znajdują się tam także pirotechnicy. Mieszkanie, w którym doszło do wybuchu, jest przeszukiwane.