Zastępczyni RPO spotkała się w Sejmie z rodzinami osób niepełnosprawnych

(fot. PAP/Bartłomiej Zborowski)
PAP / kk

Zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich ds. Równego Traktowania Sylwia Spurek spotkała się w poniedziałek przed południem z rodzinami osób niepełnosprawnych, którzy protestują w Sejmie. Spurek zapewniła protestujących o wsparciu i solidarności ze strony RPO.

"Chciałam w imieniu rzecznika Adama Bodnara i swoim przekazać wyrazy wsparcia i solidarności, i powiedzieć, że chyba trudno byłoby się nie zgodzić z państwa postulatami" - mówiła podczas spotkania Spurek.

Podkreśliła, że RPO m.in. w wystąpieniach do ministrów "od dawna powtarza te postulaty". Spurek wręczyła protestującym matkom pakiet pism poruszających problemy osób z niepełnosprawnościami, które rzecznik kierował do różnych instytucji publicznych.

DEON.PL POLECA

Zastępczyni RPO pytała protestujących, jak oceniają dotychczasowe spotkania z rządzącymi. Protestujący odpowiedzieli, że ze strony przedstawicieli rządu "nie widać zrozumienia", natomiast wolę pomocy odczuwają ze strony prezydenta Andrzeja Dudy.

Iwona Hartwich z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych zwróciła z kolei uwagę, że w Polsce nie ma instytucji Rzecznika ds. Osób Niepełnosprawnych. "Mamy Rzecznika Praw Obywatelskich, natomiast osoby niepełnosprawne nie mają swojego rzecznika, a to jest konieczność" - oceniła.

"Przyjechaliśmy z takimi postulatami bardzo skromnymi. Liczymy, że w końcu rządzący się nad tym pochylą" - podkreśliła Hartwich. Zaapelowała też do RPO o poruszenie problemów osób niepełnosprawnych w Polsce także na arenie międzynarodowej.

Spurek przypomniała protestującym, że we wrześniu Komitet Praw Osób z Niepełnosprawnościami ONZ ma rozpatrzeć sprawozdanie Polski z realizacji Konwencji ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami. "Jesteśmy stroną Konwencji ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami. Rząd przedstawił sprawozdanie z realizacji tej Konwencji. Komitet ONZ we wrześniu będzie to sprawozdanie bardzo uważnie analizował" - podkreśliła Spurek.

Jak zaznaczyła, Komitet ONZ będzie zwracał uwagę m.in. na art. 19 Konwencji, który dotyczy niezależnego życia osób z niepełnosprawnościami. "Ten przepis jest związany z asystenturą osobistą, z mieszkaniami wspomaganymi po to, żeby osoba z niepełnosprawnością nie tylko żyła lepiej, z lepszym zasiłkiem czy z większą rentą - ale w uzależnieniu od opiekuna, tylko żeby mogła w miarę samodzielnie, autonomicznie i godnie funkcjonować" - powiedziała.

"Myślę, że ten protest nie przejdzie bez echa na tym posiedzeniu wrześniowym. To jest najwyższy czas, żeby rządzący podeszli do tego problemu poważnie" - podkreśliła Spurek.

Zastępczyni RPO zaprosiła przedstawicieli rodzin na wtorkowe posiedzenie komisji ekspertów ds. osób z niepełnosprawnościami w Biurze RPO. Protestujący poinformowali, że choć sami nie opuszczą budynku Sejmu, to postarają się wysłać na posiedzenie swojego przedstawiciela.

Tuż po spotkaniu Spurek w rozmowie z dziennikarzami oceniła, że obecna sytuacja jest wynikiem "sprywatyzowania opieki nad osobami z niepełnosprawnościami". "Sprywatyzowania w takim sensie, że pozostawiono ją w tej sferze domowej, prywatnej; państwo, rządzący nie myśleli o rozwoju określonych usług społecznych: asystentury osobistej, mieszkań wspomaganych tak, żeby osoby z niepełnosprawnościami, szczególnie po osiągnięciu pełnoletności mogły autonomicznie, godnie i niezależnie funkcjonować" - podkreśliła.

Z protestującymi rodzicami osób niepełnosprawnych i ich podopiecznymi spotkali się już prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki i minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.

Szef rządu w piątek zapowiedział utworzenie specjalnego funduszu wsparcia osób niepełnosprawnych. Złożyłaby się na niego danina, pochodząca od osób najlepiej zarabiających.

Dla protestujących priorytetowe są dwa postulaty. Pierwszy z nich to wprowadzenie dodatku rehabilitacyjnego dla osób niepełnosprawnych, niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie bez kryterium dochodowego; dodatek miałby nie być wliczany do dochodu osoby niepełnosprawnej.

Drugi to zrównanie kwoty renty socjalnej z najniższą rentą z ZUS z tytułu całkowitej niezdolności do pracy wraz ze stopniowym podwyższaniem tej kwoty do równowartości minimum socjalnego obliczonego dla gospodarstwa domowego z osobą niepełnosprawną.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Zastępczyni RPO spotkała się w Sejmie z rodzinami osób niepełnosprawnych
Komentarze (1)
B
Boma
24 kwietnia 2018, 10:19
Ciekawe czy pozwolono by strajkować na terenie budynku Sejmu bezdomnym którym trudno wyjść z bezdomności i wykluczonym zpowodu ich ( nie lewackiej ) inności.