"Zdradzeni o świcie" - protest żony poety

Prezes PiS mówił, że ci, którzy zginęli w Smoleńsku "zostali zdradzeni o świcie" (fot. PAP/Tomasz Gzell)
PAP / wab

Przeciwko wykorzystywaniu twórczości Zbigniewa Herberta do „realizacji celów politycznych” zaprotestowała wdowa po poecie Katarzyna Herbert. Prawo do jego twórczości jest równe dla wszystkich, a też wszyscy powinni zachować wobec niej równy szacunek” – oświadczyła.

W oświadczeniu przekazanym PAP Katarzyna Herbert napisała, że w ostatnim czasie nasiliły się "przypadki prób zawłaszczania dla doraźnych celów politycznych imienia Zbigniewa Herberta" oraz jego "duchowego przesłania, które zawarł w swojej twórczości".

Zaznaczyła, że Zbigniew Herbert zawsze podkreślał, iż jego twórczość jest wspólnym dobrem kultury narodowej. W oświadczeniu uznała, że szacunek wobec jego twórczości „wymaga całkowitego oddzielenia spuścizny poety od spraw polityki”.

"Ten, kto instrumentalnie używa imienia, idei oraz spuścizny twórczej Zbigniewa Herberta do realizacji własnych celów politycznych ten, moim zdaniem, dopuszcza się nadużycia, a przez to okazuje brak szacunku mojemu mężowi i jego twórczości. Przeciwko takiemu postępowaniu wyrażam mój zdecydowany sprzeciw" - napisała Katarzyna Herbert.

DEON.PL POLECA

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Zdradzeni o świcie" - protest żony poety
Komentarze (81)
C
ciekawski
16 kwietnia 2011, 08:35
Byli niewinni, czemu ich zabili, Ty Polaku, czuwaj abyś nie dożył takiej jak oni chwili... A co z VIII przykazaniem ,chyba że masz dowody bo jeżeli nie ..............
M
M.
16 kwietnia 2011, 04:14
polityk wyraził (tu wpisz przymiotniki) swój ból (wpisz inne uczucia) po stracie brata za pomoca cytatu z jego wiersza. W tym przypadku polityk nie wyrażał bólu po stracie brata. Słusznie. Wskazywał bowiem na nonszalancje (delikatnie mówiąc) przy organizacji lotu oraz oddanie śledztwa w ręce władz Rosji.
Holeton Terierski
16 kwietnia 2011, 02:31
Kaczyński jest jak darmowy dodatek do kampanii... Od czasu "przemówienia" nie ma dnia w TVN i czerwonej Superstacji(w TVN to już prawie ramówka) bez wizyty jakiegoś "pomietła",który by nie komentował tego faktu plując jadem na kamery. Nawet polityczni impotencji i skompromitowani outsiderzy wytaczają się z nor aby w teatralnych gestach i słowach uzewnętrzniać swoje oburzenie.Nie brak wśród nich nadwornych profesorów,doradców i wszelkiej maści trendy-autorytetów, którym kiedyś Kaczyńscy zaleźli za skórę w kwestii lustracji. Nie ma mowy o staczającym się Państwie,bezrobociu,pauperyzacji,emigracji za chlebem,groteskowym wymiarze sprawiedliwości i urzędnikach z NFZ,którym dano prawo do decydowania o życiu.Dziurawych drogach,eksmisjach na bruk i sąsiadach u których niedługo będziemy tanią siłą roboczą.Najważniejsze opluć,bo Kaczyński niebezpiecznie nadużył słowa naród, zamiast społeczeństwo....
CU
czas ucieka wieczność czeka
16 kwietnia 2011, 01:54
Byli niewinni, czemu ich zabili, Ty Polaku, czuwaj abyś nie dożył takiej jak oni chwili...  
.
.
15 kwietnia 2011, 22:32
Jarosław jest tylko lustrem. Bronisław też.
Jadwiga Krywult
15 kwietnia 2011, 14:43
. "On miłuje prawo i sprawiedliwość" Nie martw się Bóg Ciebie kocha! Nawet jeśli słuchając Bożego Słowa - jesteś zazdrosna o innych, których kocha... - jesteś wściekła na innych, których kocha... - wydaje Ci się, że kocha innych bardziej... - innym się wydaje, że ich kocha bardziej... - wszysko kojarzy Ci się z tymi, których nie lubisz To całkiem błędna interpretacja. Pała z polskiego :)) Jedynie słuszna interpretacja to taka: musisz głosować na umiłowaną partię Boga.
T
T7HRR
15 kwietnia 2011, 14:37
. "On miłuje prawo i sprawiedliwość" Nie martw się Bóg Ciebie kocha! Nawet jeśli słuchając Bożego Słowa - jesteś zazdrosna o innych, których kocha... - jesteś wściekła na innych, których kocha... - wydaje Ci się, że kocha innych bardziej... - innym się wydaje, że ich kocha bardziej... - wszysko kojarzy Ci się z tymi, których nie lubisz
Jadwiga Krywult
15 kwietnia 2011, 14:28
polityk wyraził (tu wpisz przymiotniki) swój ból (wpisz inne uczucia) po stracie brata za pomoca cytatu z jego wiersza. W tym przypadku polityk nie wyrażał bólu po stracie brata.
T
T7HRR
15 kwietnia 2011, 14:07
Wiesz czasami jak czytam brednie to nie wytrzymuję .Nie wiem czy masz żonę ale jeżeli masz to wyobraź sobie że ktoś pisze że bliższy jest jej jakiś polityk niż ty .Czy można z czymś takim w cywilizowany sposób polemizować? Przeczytaj wpis jeszcze raz! Nikt nie pisze o bliskości! bardziej bolą go słowa żony niz Kaczyńskiego To znaczy bardziej być może zaboałoby go to, że osoba mu najbliższa, korzystając ze znanego nazwiska męża popiera jakiegoś polityka,. niż to że jakiś polityk wyraził (tu wpisz przymiotniki) swój ból (wpisz inne uczucia) po stracie brata za pomoca cytatu z jego wiersza. Mam żonę, zapewniam Cie jednym słowem może sprawić większą przykrość (bo ja kocham) niż wszyscy politycy wypowiadający się nie po mojej myśli...
O
olek
15 kwietnia 2011, 13:48
No pewnie można nawet zaryzykować stwierdzenie że Jarosław był mu bliższy niż żona!Nie pisał byś głupot Olku, Nie daj się znowu ponosić emocjom! Bardziej prawdopodobne wydaje się współczucie i wyrozumiałość Poety (charaktryzującego się dużą wrażliwością i dystansem do bieżącej polityki ) dla kogoś kto stracił brata czy dla żony, która popiera mainstreamowego polityka - mając za wszystkie atuty nazwisko mężą? Wiesz czasami jak czytam brednie to nie wytrzymuję .Nie wiem czy masz żonę ale jeżeli masz to wyobraź sobie że ktoś pisze że bliższy jest jej jakiś polityk niż ty .Czy można z czymś takim w cywilizowany sposób polemizować?
Jadwiga Krywult
15 kwietnia 2011, 13:40
Poety (charaktryzującego się dużą wrażliwością i dystansem do bieżącej polityki ) Jak poeta charakteryzujący się dystansem do bieżącej polityki oceniłby wykorzystywanie jego twórczości do doraźnych celów politycznych ?
C
ciekawski
15 kwietnia 2011, 13:40
No pewnie można nawet zaryzykować stwierdzenie że Jarosław był mu bliższy niż żona!Nie pisał byś głupot Olku, Nie daj się znowu ponosić emocjom! Bardziej prawdopodobne wydaje się współczucie i wyrozumiałość Poety (charaktryzującego się dużą wrażliwością i dystansem do bieżącej polityki ) dla kogoś kto stracił brata czy dla żony, która popiera mainstreamowego polityka - mając za wszystkie atuty nazwisko mężą? Zadowolony że jej dokopałeś, uteraz możesz odetchnąć?
T
T7HRR
15 kwietnia 2011, 13:30
No pewnie można nawet zaryzykować stwierdzenie że Jarosław był mu bliższy niż żona!Nie pisał byś głupot Olku, Nie daj się znowu ponosić emocjom! Bardziej prawdopodobne wydaje się współczucie i wyrozumiałość Poety (charaktryzującego się dużą wrażliwością i dystansem do bieżącej polityki ) dla kogoś kto stracił brata czy dla żony, która popiera mainstreamowego polityka - mając za wszystkie atuty nazwisko mężą?
Jadwiga Krywult
15 kwietnia 2011, 13:26
A może Biblię, któa jest własnością wszystkich, też będziemy podobnie interpretwać? No nie, słowa Psalmu 33 wszyscy będziemy jednakowo interpretować i Łukaszenka ze swoimi wynikami wyborów będzie mógł się schować. "On miłuje prawo i sprawiedliwość"
O
olek
15 kwietnia 2011, 13:18
Przez wzgląd na pamięć o swoim mężu mogła by takich głupot nie gadać. Wszak sama uzywjąc nazwiska (znaczenia) swojego męża poparła Komorowskiego w kampanii prezydenckiej. I patrząc na twórczośc Herberta, na to za jakim wartościami się opowiadał można zaryzykować stwierdzenie, że bardziej bolą go słowa żony niz Kaczyńskiego. No pewnie można nawet zaryzykować stwierdzenie że Jarosław był mu bliższy niż żona!Nie pisał byś głupot
Jurek
15 kwietnia 2011, 13:08
Przez wzgląd na pamięć o swoim mężu mogła by takich głupot nie gadać. Wszak sama uzywjąc nazwiska (znaczenia) swojego męża poparła Komorowskiego w kampanii prezydenckiej. I patrząc na twórczośc Herberta, na to za jakim wartościami się opowiadał można zaryzykować stwierdzenie, że bardziej bolą go słowa żony niz Kaczyńskiego.
S
SIC
15 kwietnia 2011, 12:40
Moi drodzy komentatorzy widzę z waszycg wpisów, że zamiast analiże twórczości Herberta powinniście wziąć się za analizę własnych sumień. Czy można jeszcze znaleźć w nich jakieś cienie chrześcijaństwa? A może Biblię, któa jest własnością wszystkich, też będziemy podobnie interpretwać?
O
olek
15 kwietnia 2011, 10:05
[quoteZeby dyskutować z tobą i tobie podobnymi to wystarczy móżdżek Kubusia Puchatka Olku, Zacytowana wypowiedź, to przykład obrażania. Zgoda przyznaję tylko dla zwyczajnej uczciwości powinieneś zacytować tekst na który była to reakcja,co oczywiście nie może być usprawiedliwieniem.Poniosło mnie trochę sory.
T
T7HRR
15 kwietnia 2011, 09:50
[quoteZeby dyskutować z tobą i tobie podobnymi to wystarczy móżdżek Kubusia Puchatka Olku, Zacytowana wypowiedź, to przykład obrażania. Powszechnie przyjmuje się zwracanie do oponenta na piśmie w formie: Tobą i Tobie (z wielkiej litery). Sugerowanie, nawet tak obrazowe, głupoty adwersarza też jest obraźliwe.
O
olek
15 kwietnia 2011, 09:39
I w konkluzji stwierdzić że Polska została wyjątkowo obdarowana bo miała dwóch Mesjaszy (bliźniaków) Oklu, Spóbuj nie szydzić. To Ty zacząłeś dalsze cytowanie :-) Ja tylko pozwoliłem sobie pokazać Ci na czym polega interpretacja wiersza i gdzie może prowadzić. Zauważ np. emotikon w mojej wypowiedzi. Nie szukaj nowego Mesjasza wsród żyjących. Wystarczy, że znajdziesz tego, który Zmartwychwstał. To Ci pomoże spojrzeć na drugiego człowieka, który może się mylić, a może miec rację, może postępować głupio ale może i mądrze, może postępować tak jak Ty a może inaczej. Uznaj prawa drugiego człowieka do cierpienie po swojemu i wyrażania własnych poglądów, które nie są zgodne z Twoimi. Ja to wszystko uznaję tylko nie uznaję obrażania innych i rzucanie najcięższych fałszywych oskarżeń o zdradę i o morderstwo i czynienia z siebie jedynego sprawiedliwego
T
T7HRR
15 kwietnia 2011, 09:31
I w konkluzji stwierdzić że Polska została wyjątkowo obdarowana bo miała dwóch Mesjaszy (bliźniaków) Oklu, Spóbuj nie szydzić. To Ty zacząłeś dalsze cytowanie :-) Ja tylko pozwoliłem sobie pokazać Ci na czym polega interpretacja wiersza i gdzie może prowadzić. Zauważ np. emotikon w mojej wypowiedzi. Nie szukaj nowego Mesjasza wsród żyjących. Wystarczy, że znajdziesz tego, który Zmartwychwstał. To Ci pomoże spojrzeć na drugiego człowieka, który może się mylić, a może miec rację, może postępować głupio ale może i mądrze, może postępować tak jak Ty a może inaczej.  Uznaj prawa drugiego człowieka do cierpienie po swojemu i wyrażania własnych poglądów, które nie są zgodne z Twoimi.
O
olek
15 kwietnia 2011, 09:14
strzeż się jednak dumy niepotrzebnej oglądaj w lustrze swą błazeńską twarz To dalsze wersy Pana Cogito szkoda że ich J.Kaczyński nie zacytował bo one bardzo by do niego pasowały.Ale jak to ma w zwyczaju cytuje wybiórczo Dorgi Olku, jeśli chesz odnieść cały wiersz do J.Kaczyńskiego zacytuj również następny wiersz: powtarzaj: zostałem powołany - czyż nie było lepszych to trzeci wers kończący zwrotkę i zmianiający jej wymowę. i takie pasujące do życiorysu: ocalałeś nie po to aby żyć masz mało czasu trzeba dać świadectwo .... a nagrodzą cię za to tym co mają pod ręką chłostą śmiechu zabójstwem na śmietniku bardzo ładną pracę z można by napisać w liceum albo i licencjat bawiąc się w analogie :-) I w konkluzji stwierdzić że Polska została wyjątkowo obdarowana bo miała dwóch Mesjaszy (bliźniaków)
T
T7HRR
15 kwietnia 2011, 09:06
strzeż się jednak dumy niepotrzebnej oglądaj w lustrze swą błazeńską twarz To dalsze wersy Pana Cogito szkoda że ich J.Kaczyński nie zacytował bo one bardzo by do niego pasowały.Ale jak to ma w zwyczaju cytuje wybiórczo Dorgi Olku, jeśli chesz odnieść cały wiersz do J.Kaczyńskiego zacytuj również następny wiersz: powtarzaj: zostałem powołany - czyż nie było lepszych to trzeci wers kończący zwrotkę i zmianiający jej wymowę. i takie pasujące do życiorysu: ocalałeś nie po to aby żyć masz mało czasu trzeba dać świadectwo .... a nagrodzą cię za to tym co mają pod ręką chłostą śmiechu zabójstwem na śmietniku bardzo ładną pracę z można by napisać w liceum  albo i licencjat bawiąc się w analogie :-)
O
olek
15 kwietnia 2011, 08:39
"(...) I nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy Przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie (...)" To fragment wiersza "Przesłanie Pana Cogito" opublikowanego w 1974r. Nigdzie nie jest powiedziane, że dotyczy konkretnych ofiar - Tych zamordowanych w Katyniu, Tych z września 1939 r. czy Tych z rzezi wołyńskiej z 1943r. ; czy Tych, którzy podjęli nierówną walkę z bolszewią w l. 1944-1949(?) ;czy Tych z grudnia 1970r., którzy na wezwanie tow. Kociołka szli do roboty właśnie szarym świtem... Myślę, że ten wiersz dotyczy w s z y s t k ic h tych ofiar - i wielu innych, o których wiemy - albo i nie wiemy zgoła n i c. Literatura często padała ofiarą manipulacji i nadużyć, w czasach PRL-u szczególnie. strzeż się jednak dumy niepotrzebnej oglądaj w lustrze swą błazeńską twarz To dalsze wersy Pana Cogito szkoda że ich J.Kaczyński nie zacytował bo one bardzo by do niego pasowały.Ale jak to ma w zwyczaju cytuje wybiórczo
S
szary
15 kwietnia 2011, 08:05
    "(...) I nie przebaczaj zaiste nie w twojej mocy Przebaczać w imieniu tych których zdradzono o świcie  (...)"   To fragment wiersza "Przesłanie Pana Cogito" opublikowanego w 1974r. Nigdzie nie jest powiedziane, że dotyczy konkretnych ofiar - Tych zamordowanych w  Katyniu, Tych z września 1939 r. czy Tych z rzezi wołyńskiej z 1943r. ; czy  Tych, którzy podjęli nierówną walkę z bolszewią w l. 1944-1949(?)  ;czy Tych z grudnia 1970r., którzy na wezwanie tow. Kociołka szli do roboty właśnie szarym świtem...  Myślę, że ten wiersz dotyczy  w s z y s t k ic h  tych ofiar - i wielu innych, o których wiemy - albo i nie wiemy zgoła  n i c.   Literatura często padała ofiarą manipulacji i nadużyć, w czasach PRL-u szczególnie.
M
M.
15 kwietnia 2011, 06:48
"Dopóki nie zostanie podana do publicznej wiadomości treść ostatniej rozmowy jednego Kaczyńskiego z drugim Kaczyńskim upoważniam wszystkich chętnych do mówienia, że Kaczyńscy bardzo poważnie przyczynili się do rozbicia samolotu i śmierci 96 osób." Co wyście się tak przyczepili do tej rozmowy? Nie udało się udowodnić pomówień, że śp. Lech Kaczyński był nietrzeźwy czy kogokolwiek zmuszał do czegokolwiek, to teraz się tej rozmowy czepiacie? Śledztwa się przyczepcie! Bo sposób, w jaki ono jest prowadzone, to po prostu skandal!. Dlaczego do tej pory nie oddano wraku? Dlaczego nie oddano skrzynek? Czemu, mimo rzekomego "przekopania miejsca katastrofy do 1 m w głąb ziemi" dalej są tam znajdowane rzeczy osobiste ofiar? Czemu jakoś na to nikt nie zwróci uwagi? Tylko nawet po śmierci, opluwa się prezydenta i zniego kpi, a jego brata, który usiłuje dążyć do ujawnienia prawdy spotwarza się, wyzywając od nekrofili i sugerując chorobę umysłową? Czemu tak bardzo wszyscy boją się Kaczyńskiego, skoro rzekomo postradał zmysły? Czemu, mimo to, poświęca się mu tyle czasu w mediach? Zamiast się zajmować budżetem, OFE czy innymi ważnymi rzeczami, to temat nr 1 w mediach to "Co powiedział Jarosław K." Ludzie!!! Weźcie się opamiętajcie!! Wręcz przeciwnie. Już nie mogę się doczekać kiedy jej treść zostanie podana do publicznej wiadomości. To będzie ich ostateczna kompromitacja po nieistniejących debeściakach Protasiuka, Błasiku chwytającym za stery, Kaczyńskim nakazującego lądowanie, Kaczyńskim nie nakazującego lądowania co wywarło nacisk, kłótni Błasika i innych, podobnych bzdurach... Mówiąc krótko: DAWAĆ MI TE ROZMOWĘ. NATYCHMIAST! Mam nadzieje, że to się stanie jeszcze zanim cukier będzie kosztował 10 zł za kg!
O
Obserwator
15 kwietnia 2011, 00:00
Moi drodzy komentatorzy widzę z waszycg wpisów, że zamiast analiże twórczości Herberta powinniście wziąć się za analizę własnych sumień. Czy można jeszcze znaleźć w nich jakieś cienie chrześcijaństwa? A może Biblię, któa jest własnością wszystkich, też będziemy podobnie interpretwać?
M
Mattijjah
14 kwietnia 2011, 22:44
 "Dopóki nie zostanie podana do publicznej wiadomości treść ostatniej rozmowy jednego Kaczyńskiego z drugim Kaczyńskim upoważniam wszystkich chętnych do mówienia, że Kaczyńscy bardzo poważnie przyczynili się do rozbicia samolotu i śmierci 96 osób." Co wyście się tak przyczepili do tej rozmowy? Nie udało się udowodnić pomówień, że śp. Lech Kaczyński był nietrzeźwy czy kogokolwiek zmuszał do czegokolwiek, to teraz się tej rozmowy czepiacie? Śledztwa się przyczepcie! Bo sposób, w jaki ono jest prowadzone, to po prostu skandal!. Dlaczego do tej pory nie oddano wraku? Dlaczego nie oddano skrzynek? Czemu, mimo rzekomego "przekopania miejsca katastrofy do 1 m w głąb ziemi" dalej są tam znajdowane rzeczy osobiste ofiar? Czemu jakoś na to nikt nie zwróci uwagi? Tylko nawet po śmierci, opluwa się prezydenta i zniego kpi, a jego brata, który usiłuje dążyć do ujawnienia prawdy spotwarza się, wyzywając od nekrofili i sugerując chorobę umysłową? Czemu tak bardzo wszyscy boją się Kaczyńskiego, skoro rzekomo postradał zmysły? Czemu, mimo to, poświęca się mu tyle czasu w mediach? Zamiast się zajmować budżetem, OFE czy innymi ważnymi rzeczami, to temat nr 1 w mediach to "Co powiedział Jarosław K." Ludzie!!! Weźcie się opamiętajcie!! 
Jadwiga Krywult
14 kwietnia 2011, 22:05
Dopóki Polacy nie będą mieli możliwości w pełni przeprowadzić obiektywne śledztwo z możliwością przesłuchiwania świadków i badaniem dostępnych dowodów, upoważniam Kaczyńskiego do mówienia o zbrodni! Dopóki nie zostanie podana do publicznej wiadomości treść ostatniej rozmowy jednego Kaczyńskiego z drugim Kaczyńskim upoważniam wszystkich chętnych do mówienia, że Kaczyńscy bardzo poważnie przyczynili się do rozbicia samolotu i śmierci 96 osób.
J
jer
14 kwietnia 2011, 21:53
~olek żaden "obiat". Gdybyś był bardziej dociekliwy zamiast wierzyć kłamcom, to pewnie byś wiedział, że kreseczka w literce "d", która upodobniła ją do literki "t", była faktycznie ogonkiem literki "y" z wyrazu napisanego linijkę wyżej. Poszukaj w necie a znajdziesz. Sam się chyba nie słyszysz buhaha <a href="http://www.se.pl/s/photos/109641/wpis_jaroslawa_kaczynskiego_obiat_czy.jpg">www.se.pl/s/photos/109641/wpis_jaroslawa_kaczynskiego_obiat_czy.jpg</a> Trzeba sporo się natłumaczyć żeby zrobić z tego d.
O
olek
14 kwietnia 2011, 21:36
Kolego ~olek nie wiem czy jesteś młody, ale głupiutki to jesteś napewno. Zeby dyskutować z tobą i tobie podobnymi to wystarczy móżdżek Kubusia Puchatka
B
Brook
14 kwietnia 2011, 21:31
Kolego ~olek nie wiem czy jesteś młody, ale głupiutki to jesteś napewno.
G
Groszek
14 kwietnia 2011, 21:20
Tak to jest z tym peowskim "szukaniem prawdy". Ułatwię Ci poszukiwania: http://jacwing.nowyekran.pl/post/7182,kaczynski-wie-jak-sie-pisze-obiad-komorowski-skarzy-i-klamie J. Kaczyński takich bzdetów  z przed 2 lat "wykrytych" teraz na zamówienie ludzi Komorowskiego nie komentuje, bo co ma komentować, to że nie popełnił błędu? Słonia to możesz zobaczyć w cyrku, jak Cię wpuszczą. Nawet byś tam pasował.
O
olek
14 kwietnia 2011, 21:01
~olek żaden "obiat". Gdybyś był bardziej dociekliwy zamiast wierzyć kłamcom, to pewnie byś wiedział, że kreseczka w literce "d", która upodobniła ją do literki "t", była faktycznie ogonkiem literki "y" z wyrazu napisanego linijkę wyżej. Poszukaj w n Wysyłanie Wałęsy do Moskwy polegało na tym, że J.Kaczyński radził , by resztę dokumentów potwierdzających kontakty Wałęsy z UB jechał szukać w Moskwie, bo te z IPN już miał w swoich rękach. Bezczeszczenie urzędu to niszczenie niewygodnych dla siebie dokumentów, a nie jak starasz się mi wmówić informowanie społeczeństwa o tym fakcie. Nawet prezydenta obowiązuje prawo. Na Twoje pytanie adamajkis odpowiem, że J. Kaczyński nie popełnił żadnego nadużycia. Z tej prostej przyczyny, że autor mu tego nie zarzucił. Gdyby żony wszystkich twórców tak protestowały, to pewnie nie powstałaby żadna adaptacja wybitnych dzieł literatury, czy dramatu. Każde dzieło można rozumieć na różne sposoby. W tym samym ktoś widzi problemy egzystencjalne, a ktoś inny dojrzy sprawy polityczne i je bardziej wyeksponuje. Dlatego uważam, że tylko twórca może decydować o tym kto cytuje jego prace, a nie jego żona. Robienie z tego tematu wielkiej afery służy Tuskowi i PO realizacji ich celów politycznych. Wkrótce się może okazać, że śpiewanie Hymnu Narodowego przez zwolenników PiS-u będzie w ocenie PO służyło do właśnie tych celów i z mocy ustawy zostanie zabronione. Ale się ubawiłem tak jak bym  słyszał tłumaczenia Urbana który tłumaczył Jaruzelskiego chodzi mi tylko o sposób i sam fakt że próbuje się tłumaczyć niewytłumaczalne narażając sie na śmieszność.Niedługo będziesz Groszku musiał bronić teorii prezesa że Ziemia jest podtrzymywana przez dwa słonie , naprawdę współczuję, ale przynajmniej są jaja i można się trochę pośmiać.Najśmieszniejsze że bronisz sytuacji której nawet prezes nie kwestionuje
G
Groszek
14 kwietnia 2011, 20:52
Zapomniałeś jak obiat Kaczyński palił kukłe urzedującego prezydenta i wysyłał go do Moskwy dając początek bezczeszczenia tego najwyższego urzędu ~olek żaden "obiat". Gdybyś był bardziej dociekliwy zamiast wierzyć kłamcom, to pewnie byś wiedział, że kreseczka w literce "d", która upodobniła ją do literki "t", była faktycznie ogonkiem literki "y" z wyrazu napisanego linijkę wyżej. Poszukaj w necie a znajdziesz. Oglądałem film z paleniem kukły, ale nie widziałem tam żeby J.Kaczyński podpalał, czy trzymał w ręku kukłę Wałęsy. Nie stosuj w stosunku do Jarka odpowiedzialności zbiorowej. Wysyłanie Wałęsy do Moskwy polegało na tym, że J.Kaczyński radził , by resztę dokumentów potwierdzających kontakty Wałęsy z UB jechał szukać w Moskwie, bo te z IPN już miał w swoich rękach. Bezczeszczenie urzędu to niszczenie niewygodnych dla siebie dokumentów, a nie jak starasz się mi wmówić informowanie społeczeństwa o tym fakcie. Nawet prezydenta obowiązuje prawo. Na Twoje pytanie adamajkis odpowiem, że J. Kaczyński nie popełnił żadnego nadużycia. Z tej prostej przyczyny, że autor mu tego nie zarzucił. Gdyby żony wszystkich twórców tak protestowały, to pewnie nie powstałaby żadna adaptacja wybitnych dzieł literatury, czy dramatu. Każde dzieło można rozumieć na różne sposoby. W tym samym ktoś widzi problemy egzystencjalne, a ktoś inny dojrzy sprawy polityczne i je bardziej wyeksponuje. Dlatego uważam, że tylko twórca może decydować o tym kto cytuje jego prace, a nie jego żona. Robienie z tego tematu wielkiej afery służy Tuskowi i PO realizacji ich celów politycznych. Wkrótce się może okazać, że śpiewanie Hymnu Narodowego przez zwolenników PiS-u będzie w ocenie PO służyło do właśnie tych celów i z mocy ustawy zostanie zabronione.
O
olek
14 kwietnia 2011, 19:39
Nagonka na uczciwych polityków, ośmieszanie ich wcale nie najniższego wzrostu, podłe ataki "zaprzyjaźnionych mediów" doprowadziły do tego, że obecny prezydent traktowany jest przez połowę Polaków jako hrabia Bul-Komorowski. Nie żal mi jego, bo na to zasłużył, ale szarga się przy tym ten Najwyższy Urząd w Polsce. Zapomniałeś jak obiat Kaczyński palił kukłe urzedującego prezydenta  i wysyłał go do Moskwy dając początek bezczeszczenia tego najwyższego urzędu 
G
Groszek
14 kwietnia 2011, 19:25
Co Ty ~olek człowieku uczepiłeś się tego J. Kaczyńskiego. Kaczyński to, Kaczyński tamto. Co on Ci zrobił? Zabił Ci ojca i matkę? Kogo on tak Twoim zdaniem deprecjonuje ? Potrafisz wymienić jakieś nazwisko, a może Ci nie napisali w SMS-ie? Nagonka na uczciwych polityków, ośmieszanie ich wcale nie najniższego wzrostu, podłe ataki "zaprzyjaźnionych mediów" doprowadziły do tego, że obecny prezydent traktowany jest przez połowę Polaków jako hrabia Bul-Komorowski. Nie żal mi jego, bo na to zasłużył, ale szarga się przy tym ten Najwyższy Urząd w Polsce. To są efekty rządów piłkarzyka, a o gospodarce nie wspominam, bo sama myśl o tej potwornej dziurze budżetowej przeraża mnie. Zniszczyli Polskę i Ty im w tym pomogłeś, ale nie bój się nikt Cię za to nie rozstrzela, ani nie strąci do piekła, nawet największy Twój wróg - J. Kaczyński. Nie wierz Tuskowi, Jarek nie jest faszystą ani diabłem.
E
ert
14 kwietnia 2011, 19:02
On dokładnie mówi o samym akcie zbrodni "o świcie". Dopóki Polacy nie będą mieli możliwości w pełni przeprowadzić obiektywne śledztwo z możliwością przesłuchiwania świadków i badaniem dostępnych dowodów, upoważniam Kaczyńskiego do mówienia o zbrodni!
UN
uwaga na marginesie :-)))
14 kwietnia 2011, 18:54
Tak was czytam i czytam i nadziwić się nie mogę, jaka to wspaniała sprawa ta wolnośc słowa, szkoda tylko, że umiejętność klikania w klawiaturę nie idzie w parze z umiejętnością kulturalnego wypowiadania się !!! Oj, szkoda !!! Ale cóż, jaki pan taki kram !!!
O
olek
14 kwietnia 2011, 18:39
"Co ty bredzisz nie pal głupa i nie udawaj że nie rozumiesz!Przecież Jaro i jego polityczne psiaki nie raz dawali do zrozumienia że Smoleńsk to drugi Katyń czyżbyś się wstydził podpisać pod tezą swoich politycznych mentorów?Swoją drogą to ci się nie dziwię bo o ile w swoim gronie to nie ma problemu ale na forum ogólnym to jest świadomość że wychodzi się na głupa .Ale to stała taktyka PiS.Korespondent polskiego radia Marek Wałkuski był na jednym ze spotkań Macierewicza i Fotygi z Pollonią w USA tam tezy o zamachu i drugim Katyniu pan Antoni głosił bez żadnych zachamowań." - Napisał przepełniony POlityczną miłością ~olek Czy można Katyń porównywać ze Smolenskiem? Trudno mi oceniać. Pozostawię tę kwestię do roztrzygnięcia historykom. Dla mnie jednak te tragedie mają kilka wspólnych cech. W obu przypadkach stracili życie wybitni Polacy. I wtedy i teraz wśród nich były osoby szczególnie "zasłużone" dla naczelnych władz Rosji. Tak samo jak przed laty, tak i teraz przekonuje się opinię światową, że ich śmierć nie nastąpiła w wyniku działań Rosjan. Ci którzy po wojnie ośmielali się wspominać Katyń wyrzucani byli z uczelni. Trafiali za kratki. Teraz może tak po stalinowsku nie rozprawia się z tymi, którzy zadają pytania o Smoleńsk, ale wyzwiska, wulgarne epitety są dla lemingów normą. Nie oszczędza się nawet kobiet. Powyżej jest przykład jak niedouczony leming rozprawia się z " ...Jaro i jego polityczne psiaki...". Prawdziwy peowski gieroj. No właśnie jak innych wyrzucano z uczelni Jarek był grzecznym i wzorowym nie sprawiającym problemów studentem.Kiedy inni siedzieli w więzieniach lub byli internowani Jarosława internowała mama , ateraz wszystkich w koło ocenia i poucza.Nie zatrze przeszłości i kompleksów deprecjonując tych którzy mieli odwagę przeciwstawiać się systemowi płcąc wydaleniem z uczelni czy też komunistycznym więzieniem.I za to mam go podziwiać?
G
Groszek
14 kwietnia 2011, 18:30
"Co ty bredzisz nie pal głupa i nie udawaj że nie rozumiesz!Przecież Jaro i jego polityczne psiaki nie raz dawali do zrozumienia że Smoleńsk to drugi Katyń czyżbyś się wstydził podpisać pod tezą swoich politycznych mentorów?Swoją drogą to ci się nie dziwię bo o ile w swoim gronie to nie ma problemu ale na forum ogólnym to jest świadomość że wychodzi się na głupa .Ale to stała taktyka PiS.Korespondent polskiego radia Marek Wałkuski był na jednym ze spotkań Macierewicza i Fotygi z Pollonią w USA tam tezy o zamachu i drugim Katyniu pan Antoni głosił bez żadnych zachamowań." - Napisał przepełniony POlityczną miłością ~olek Czy można Katyń porównywać ze Smolenskiem? Trudno mi oceniać. Pozostawię tę kwestię do roztrzygnięcia historykom. Dla mnie jednak te tragedie mają kilka wspólnych cech. W obu przypadkach stracili życie wybitni Polacy. I wtedy i teraz wśród nich były osoby szczególnie "zasłużone" dla naczelnych władz Rosji. Tak samo jak przed laty, tak i teraz przekonuje się opinię światową, że ich śmierć nie nastąpiła w wyniku działań Rosjan. Ci którzy po wojnie ośmielali się wspominać Katyń wyrzucani byli z uczelni. Trafiali za kratki. Teraz może tak po stalinowsku nie rozprawia się z tymi, którzy zadają pytania o Smoleńsk, ale wyzwiska, wulgarne epitety są dla lemingów normą. Nie oszczędza się nawet kobiet. Powyżej jest przykład jak niedouczony leming rozprawia się z " ...Jaro i jego polityczne psiaki...". Prawdziwy peowski gieroj.
G
gość4
14 kwietnia 2011, 17:52
Czy przypadkiemk Pani Katarzyna Herbert nie ma tyle do poezji męża, ile Pani Iza Małysz do desek Adasia ?
Q
~qjd47e
14 kwietnia 2011, 17:45
..oj widzę, że masz wrazliwość na .... nietypową orientację.. Był to jedynie kretyńska odpowiedź na kretyński wpis
V
Van
14 kwietnia 2011, 17:41
..oj widzę, że masz wrazliwość na .... nietypową orientację..
Q
qjd47e
14 kwietnia 2011, 17:37
Herbertowi w grobie ręce się opuściły. Niechybnie wyśle "babie " pozew rozwodowy. I poprosi o rękę Jarosława!!!!!
V
Van
14 kwietnia 2011, 17:35
Herbertowi w grobie ręce się opuściły. Niechybnie wyśle "babie " pozew rozwodowy.
O
olek
14 kwietnia 2011, 17:22
czy Jarosław Kaczyński porównywał zbrodnię katyńską do wypadku lotniczego? Postawiłeś źle pytanie. Nadużycie dotyczy zrównania obu tych zdarzeń. Jarosław Kaczyński oba te zdarzenia traktuje na równi mówiąc choćby: "ten wielki dług, który mamy, dług wobec tych, których zdradzono o świcie przed wiekami, przed dziesięcioleciami, przed rokiem" Wydaje się, że Kaczyński mówi on to o więcej niż dwu wydarzeniach. Nie mówi też o wydarzeniach a o ludziach wobec, których mamy taki sam dług. Co ty bredzisz nie pal głupa i nie udawaj że nie rozumiesz!Przecież Jaro i jego polityczne psiaki nie raz dawali do zrozumienia że Smoleńsk to drugi Katyń czyżbyś się wstydził podpisać pod tezą swoich politycznych mentorów?Swoją drogą to ci się nie dziwię bo o ile w swoim gronie to nie ma problemu ale na forum ogólnym to jest świadomość że wychodzi się na głupa .Ale to stała taktyka PiS.Korespondent polskiego radia Marek Wałkuski był na jednym ze spotkań Macierewicza i Fotygi z Pollonią w USA tam tezy o zamachu i drugim Katyniu pan Antoni głosił bez żadnych zachamowań.
S
sikjamada
14 kwietnia 2011, 16:18
 ten wyraża się jasno i dosadnie Skoro mowi jasno i dosadnie to czemu tak wnikliwi i znowu emocjonalnie analizujesz przez szklo kontaktowe? Moze zacznij czytac ze zrozumieniem.....!!!! Czy juz przeprowadziles analize emocjonalengo wystapienia Bronka i Donka z tych dni - wszak to oni stanowa jedyne i sluszne elity wladzy - nie ten lud na ulicy gnebiony przez SM...
P
PrzypadkowyKomentator
14 kwietnia 2011, 16:05
Mam wrażenie, drogi adamajkisie, że masz zdolność bardzo twórczego interpretowania wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego. Ale to osobny wątek. Zanim Ci odpowiem proszę, żebyś się odniósł do tego, co napisałem o gen. Błasiku. Znasz odpowiedź na to pytanie?
E
ewagriusz
14 kwietnia 2011, 15:56
Nie jest ważna w tej chwili interpretacja słów J. Kaczyńskiego. Ważne jest to, że żona Poety uważa swego męża za prywatną własność. A to jest kuriozalne. Tym bardziej, że znane są powszechnie polityczne sympatie poety, chociaż nie to jest najważniejsze.
P
PrzypadkowyKomentator
14 kwietnia 2011, 15:06
Nadużycie dotyczy zrównania obu tych zdarzeń. Jarosław Kaczyński oba te zdarzenia traktuje na równi Znowu czegoś nie rozumiem. Proszę przeczytać uważnie szerszy tekst: "nasze państwo nie było w stanie ochronić własnego prezydenta, bo jest słabe. Musimy to zmienić dla nas, dla przyszłych pokoleń i aby spłacić dług wobec tych, których zdradzono o świcie przed wiekami, przed dziesięcioleciami i przed rokiem" Istotą tej wypowiedzi nie jest to, że "Smoleńsk" i "Katyń" to to samo. Istotą tej wypowiedzi jest wezwanie, by budować Polskę na tyle silną i suwerenną by mogła obronić swoją godność i godność swoich obywateli. Polska, zdaniem Kaczyńskiego, musi chcieć i móc bronić bezpieczeństwa tych, którzy żyją i pamięci tych, którzy umarli. Czy państwo, które funkcjonuje w taki sposób, że w świat idzie wiadomość, że za śmierć prezydenta odpowiada jego pijany generał, nie jest państwem, które zdradza swoich? Czyż generał Błasik nie został zdradzony przez państwo, któremu służył? Jeżeli ktoś uważa, że nie został, niech mi odpowie na pytanie: czy przedstawiciel polskiego państwa przeprowadził sekcję zwłok generała?
T
T7HRR
14 kwietnia 2011, 14:50
czy Jarosław Kaczyński porównywał zbrodnię katyńską do wypadku lotniczego? Postawiłeś źle pytanie. Nadużycie dotyczy zrównania obu tych zdarzeń. Jarosław Kaczyński oba te zdarzenia traktuje na równi mówiąc choćby: "ten wielki dług, który mamy, dług wobec tych, których zdradzono o świcie przed wiekami, przed dziesięcioleciami, przed rokiem" Wydaje się, że Kaczyński mówi on to o więcej niż dwu wydarzeniach. Nie mówi też o wydarzeniach  a o ludziach wobec, których mamy taki sam dług.
P
PrzypadkowyKomentator
14 kwietnia 2011, 14:12
Kaczyński dopuścił się ohydnego nadużycia porównując Katyń do wypadku lotniczego. Pytanie do kemota w zakresie rozumienia tekstu (zanim ustalimy gdzie widzi "ohydne nadużycie" ): czy Jarosław Kaczyński porównywał zbrodnię katyńską do wypadku lotniczego?
T
T7HRR
14 kwietnia 2011, 13:56
Czego nie zrozumiała żona poety? - poezja żyje nawet po śmierci Autora? - Jarosław Kaczyński  też miał lecieć tym samolotem i czuje sie tak jak ktoś kto uniknął cudem gilotyny? - ludzie maja prawo mówić rzeczy z którymi nie zgadza się ani ona ani Redaktor Michnik? - do czytania poezji mają prawo nie tylko zwolennicy PO?
D
Dorota
14 kwietnia 2011, 13:10
Wiersz opublikowany przez poetę staje się dobrem i własnością wspólną. Dziwnym wydaje się, że nie rozumie tego żona poety. Co innego, gdyby w testamencie Herbert zabronił cytowania swoich utworów komukolwiek i gdziekolwiek, a jego żona była tego testamentu wykonawczynią. Przykre i nniepotrzebne jest jej zachowanie niezależnie od sympatii i antypatii politycznych. 
T
T7HRR
14 kwietnia 2011, 13:06
Nie ma woli politycznej. A na Prezydencie Kaczorowskim wrażenie robiła obrona niepodległości... "Super Express": - Panie prezydencie, 5 maja 1939 roku minister spraw zagranicznych Rzeczypospolitej Polskiej, Józef Beck, wygłosił w Sejmie przemówienie, które przeszło do historii. Zakończył je słowami: "Pokój jest rzeczą cenną i pożądaną. Nasza generacja, skrwawiona w wojnach, na pewno na okres pokoju zasługuje. Ale pokój, jak prawie wszystkie sprawy tego świata, ma swoją cenę, wysoką, ale wymierną"... Ryszard Kaczorowski: - I zanim salę sejmową rozerwała burza braw, kontynuował: "My w Polsce nie znamy pojęcia pokoju za wszelką cenę. Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor". - Czy generacja Polaków, która wydała Józefa Becka i pana generacja - wychowana w Polsce międzywojennej - różni się od tej, wychowanej po wojnie? - Każda generacja jest inna. Generację wychowaną po wojnie na pewno okaleczyło to, że nie mogła zasmakować pełnej wolności.
O
olek
14 kwietnia 2011, 12:59
 Pan Kaczyński zrobił wielki honor Herbertowi. Pan Kaczyński cytował również Ewangelię aż się boję  twojego komentarza
A
Albo
14 kwietnia 2011, 12:56
Stanisław Nałęcz-Komornicki <a href="http://www.tvn24.pl/-1,1651727,0,1,oni-zgineli-_-lista,wiadomosc.html">http://www.tvn24.pl/-1,1651727,0,1,oni-zgineli-_-lista,wiadomosc.html</a> Gdzie nazwy ulic? Gdzie pomniki? Gdzie stowarzyszenia? Takich ludzi rzeczywiście "zdradzano o świcie", a teraz spycha się nadal na drugi plan. Czy "prawdziwi" patrioci są tym oburzeni?
H
Honory
14 kwietnia 2011, 12:51
to można robić ludziom żywym. Nie podoba mi się, że lista ofiar nie jest przedstawiana w ścisłym porządku alfabetycznym bez wyróżniania kogokolwiek.
N
Na
14 kwietnia 2011, 12:30
mnie większe wrażenie robił inp. RYSZARD KACZOROWSKI. Jakoś dziwnym trafem nikt nie pali się, by jego imieniem nazwać jakieś stowarzyszenie, a to był człowiek - symbol.
O
olek
14 kwietnia 2011, 12:10
Olek - kiedyś ten Twój sarkazm Ciebie samego zje. Tak działa zło. To ty pisałaś o odwadze ja się tylko przyłączyłem bo pisać takie rzeczy w zniewolonym kondominium to nielada wyczyn to prawie jak bibuła w latach minionych , przecież w zniewolonym kraju za takie rzeczy idzie się do więzienia tylko patrzeć jak dyktatura Tuska wyśle siepaczy.
A
Aura
14 kwietnia 2011, 11:37
Olku, naprawdę poczytaj jak przebiegały relacje p. Z.Herberta z p. Michnikiem, warto o tym wiedzieć, albo obejrzyj film Jerzego Zalewskiego "Obywatel poeta".
E
Ewa
14 kwietnia 2011, 11:00
Olek - kiedyś ten Twój sarkazm Ciebie samego zje. Tak działa zło.
P
PrzypadkowyKomentator
14 kwietnia 2011, 10:48
No ja jestem wręcz pod wrażeniem niespotykanej odwagi na miano co majmniej Krzyża WalecznychOdważny prawie jak wódz na internowaniu Znów garść rzeczowej polemiki.
O
olek
14 kwietnia 2011, 10:31
niektórym dobrze by zrobiło zapoznanie się bliżej z biografią Z. Herberta, dziękuję Ci Przypadkowy Komentatorze za odważne uwagi No ja jestem wręcz pod wrażeniem niespotykanej odwagi na miano co majmniej Krzyża WalecznychOdważny prawie jak wódz na internowaniu
A
Aura
14 kwietnia 2011, 10:28
niektórym dobrze by zrobiło zapoznanie się bliżej z biografią Z. Herberta, dziękuję Ci Przypadkowy Komentatorze za odważne uwagi
T
T7HRR
14 kwietnia 2011, 10:13
Poezja. Co poeta miał na myśli? Czy Mickiewicz w Dziadach atakował ZSRR i przyjaźń z narodami ZSRR? Nie... Czy można wyrażać swoje przeżycia cudzym wierszem? Można. Czy Herbert myślał o katastrofie smoleńskiej? Nie... Czy Kaczyńki myśłał i o Katyniu i Smoleńsku - tak... Ma do tego prawo? Ma A ja lubię Miłosza...  polecam wiersz Który szkrzywdziłeś Pozdrawiam szyderców
P
PrzypadkowyKomentator
14 kwietnia 2011, 10:08
Brawo Skoczek
P
PrzypadkowyKomentator
14 kwietnia 2011, 10:07
Uważam, że Herbert był poczytalny i jeżeli zabierał głos publicznie w jakiejś sprawie, to mówił to co chciał powiedzieć. Protestuję przeciwko pośmiertnej zmianie sensu jego słów i dokonywanych wyborów. "olek" i "niech żyje wódz" - Czy poza insynuacjami macie coś sensownego do powiedzenia?
S
Skoczek
14 kwietnia 2011, 10:04
Pan Kaczyński zrobił wielki honor Herbertowi. Każdy, kto w ważnej sprawie, w poważnym przemówieniu używa cytatu z poety, robi mu tym zaszczyt. Pokazuje, że jego słowa były potrzebne, jego twórczość ważna. Jeszcze jedno: o pamięć Herberta dbają przede wszystkim środowiska prawicowe. Liberałom Herbert zawsze będzie dyndał u paska współczesności, niech szanowni obrońcy Herberta o tym pamiętają!
niech żyje wódz
14 kwietnia 2011, 09:56
Gdyby Herbert żył wódz wytłumaczył by mu co chciał przez swoją twórczość powiedzieć i co miał na myśli .Wódz wie wszystko !!!!!a nie jakaś żona 
O
olek
14 kwietnia 2011, 09:51
To co robi pani Katarzyna po śmierci swojego męża jest dla mnie smutne. Zaczęło się od wywiadu udzielonego Jackowi Żakowskiemu i opublikowanemu w GW. Padły tam słowa: „Znalazł się w świecie, do którego przecież nigdy nie należał. Już nad tym nie panował. Wie pan, dla mnie to jest nieznośnie bolesne, kiedy teraz w filmie pana Zalewskiego słyszę biedny, schorowany, zachrypnięty, rozzłoszczony głos Zbyszka wypowiadający bardzo niesprawiedliwe sądy o ludziach, których przez wiele lat kochał i z którymi poróżnił się na samym końcu życia.” Chodziło oczywiście o środowisko „Tygodnika Solidarność” i o następującą ocenę redaktora GW: „Michnik jest manipulatorem, to jest człowiek złej woli, kłamca oszust intelektualny” (z filmu „Obywatel poeta”). Ponieważ pani Katarzyna najprawdopodobniej różniła się w sympatiach od swojego męża, postanowiła przekonać świat, że w ostatnim okresie swojego Zbigniew Herbert nie był sobą. Posuwa się ona do sugerowania jakiejś niepoczytalności Wielkiego Poety, byleby przypodobać się magnatowi z Czerskiej. Teraz mamy kolejny przykład fałszywej obrony Herberta. A przecież to Adam Michnik autorem pomysłu używania twórczości autora Pana Cogito do swoich celów politycznych. I na koniec: prosiłbym panią Katarzynę o większy szacunek dla swojego męża. On był kopany za swoje poglądy przez całe życie. Niech Pani po jego śmierci da mu spokój. Jeżeli chce się Pani przypodobać swoim obecnym przyjaciołom, niech Pani nie używa go do tego. Komuś bowiem może przyjść do głowy, że to Pani Jego „zdradziła o świcie”. No tak J.Kaczyński i ty o wiele lepiej wiecie co myślał co chciał przekazać Hebert co tam mogła wiedzieć jakaś żona , tylko wódz wie tak naprawdę o co chodziło Herbertowi.Komedianci z utraconym poczuciem rzeczywistości
P
PrzypadkowyKomentator
14 kwietnia 2011, 09:41
To co robi pani Katarzyna po śmierci swojego męża jest dla mnie smutne. Zaczęło się od wywiadu udzielonego Jackowi Żakowskiemu i opublikowanemu w GW. Padły tam słowa: „Znalazł się w świecie, do którego przecież nigdy nie należał. Już nad tym nie panował. Wie pan, dla mnie to jest nieznośnie bolesne, kiedy teraz w filmie pana Zalewskiego słyszę biedny, schorowany, zachrypnięty, rozzłoszczony głos Zbyszka wypowiadający bardzo niesprawiedliwe sądy o ludziach, których przez wiele lat kochał i z którymi poróżnił się na samym końcu życia.” Chodziło oczywiście o środowisko „Tygodnika Solidarność” i o następującą ocenę redaktora GW: „Michnik jest manipulatorem, to jest człowiek złej woli, kłamca oszust intelektualny” (z filmu „Obywatel poeta”). Ponieważ pani Katarzyna najprawdopodobniej różniła się w sympatiach od swojego męża, postanowiła przekonać świat, że w ostatnim okresie swojego Zbigniew Herbert nie był sobą. Posuwa się ona do sugerowania jakiejś niepoczytalności Wielkiego Poety, byleby przypodobać się magnatowi z Czerskiej. Teraz mamy kolejny przykład fałszywej obrony Herberta. A przecież to Adam Michnik autorem pomysłu używania twórczości autora Pana Cogito do swoich celów politycznych. I na koniec: prosiłbym panią Katarzynę o większy szacunek dla swojego męża. On był kopany za swoje poglądy przez całe życie. Niech Pani po jego śmierci da mu spokój. Jeżeli chce się Pani przypodobać swoim obecnym przyjaciołom, niech Pani nie używa go do tego. Komuś bowiem może przyjść do głowy, że to Pani Jego „zdradziła o świcie”.
A
Aśka
14 kwietnia 2011, 09:34
Wiersz Herberta nawiązuje do zbrodni katyńskiej, a nie do katastrofy samolotu pod Smoleńskiem. Warto zrozumieć, że dla wielu Polaków są to wydarzenia należące do różnych kategorii. Pierwsze było zbrodnią, drugie wynikało, delikatnie rzecz ujumując, z braku roztropności. Herbert był poetą opozycji antykomunistycznej, a nie polityków, walczących o elektorat przed wyborami za pomocą wszelkich możliwych środków.  
ZO
zwykly obywatel
14 kwietnia 2011, 09:16
popieram Pania Katarzyne; zdrowy rozsadek, szacunek wzajemny i godnosc - tego nam dzis brakuje
T
T7HRR
14 kwietnia 2011, 08:53
Katarzyna Herbert protestuje nie pierwszy raz: sob., 07/08/2010 - 00:55 Dzisiejsza „Gazeta Wyborcza” publikuje list żony Zbigniewa Herberta – Katarzyny, w którym ostro krytykuje ona krakowską Noc Poetów. Pani Katarzynie nie podoba się fakt, że współorganizatorem imprezy jest Instytut Pamięci Narodowej.
D
daria
14 kwietnia 2011, 08:44
Pani Katarzyno,to zwykly szum medialny wokół tego cytatu to popierwsze, po drugie tak jak mowi AS ten wiersz nawiazuje do wydarzen z Katynia,prosze pamietać ze tworczosc Pani męża towarzyszyła opozycji juz w 80 latach,a po  trzecie nasze elity rządzące nie kumają o co w nim chodzi.
O
obserwator
14 kwietnia 2011, 08:38
Pani Herbert zapewne nie wie, że pisanie wierszy też jest polityką, za którą jej mąż był mówiąc delikatnie ignorowany przez środowiska związane z UW (PO). Skoro opublikował swoje wiersze, to każdy ma prawo ich cytowania bez pytania o zgodę na to jego żony. Chyba Herbert nie życzyłby sobie, by jego wierszy masjących wydźwięk społeczny nikt nie cytował. Wiesz przypomniała mi się zabawna historia sprzed kilku lat .Pewna pani całkiem poważnie powiedziała mi że nie ma sprawiedliwości bo jak ktoś jest bogaty tu i teraz to i po śmierci podobnie jest z biedą Jako potwierdzenie ze smutkiem zacytowała ,,jako w niebie tak i na ziemi" nie dając się przekonać do innej interpretacji.Podobnie z przypisaniem ,,zdradzeni o świcie "do katastrofy smoleńskiej.Jak widzisz nie chodzi tu o czytanie czy cytowanie tylko o cel i kontekst w jakim się tego używa
H
htbtot7io
14 kwietnia 2011, 08:30
Pani Herbert zapewne nie wie, że pisanie wierszy też jest polityką, za którą jej mąż był mówiąc delikatnie ignorowany przez środowiska związane z UW (PO). Skoro opublikował swoje wiersze, to każdy ma prawo ich cytowania bez pytania o zgodę na to jego żony. Chyba Herbert nie życzyłby sobie, by jego wierszy masjących wydźwięk społeczny nikt nie cytował.  
O
obserwator
14 kwietnia 2011, 08:16
 Pani Katarzyno do niektórych ludzi i tak nic z tego co Pani napisała nie dotrze iim nienawiść przysłoniła wszystko inne Ze .zniszczenia Tuska i Komorowskigo uczynił główny  cel swojego życia któremu gotów podporządkować wszystko.Czy nienawiść może być dobrym doradcą ?
A
as
14 kwietnia 2011, 08:03
 Czy Herbert nie napisał tego wiersza jako wyraz sprzeciwu wobec działań politycznych polegajacych na przemilczaniu wydarzeń z Katynia?