Ziobro: w Polsce trzeba zrobić porządek
Walka z korupcją to najważniejszy cel, jaki stawiają sobie politycy Solidarnej Polski. "W Polsce trzeba zrobić porządek" - mówił podczas sobotniej konwencji w Krakowie lider ugrupowania Zbigniew Ziobro.
"Nie jest prawdą, co mówią nam dzisiaj rządzący, były minister finansów pan Rostowski, dziś nowy minister pan Szczurek, premier Donald Tusk, że nie ma pieniędzy. Otóż jest bardzo dużo pieniędzy, tylko pytanie, gdzie one trafiają?" - powiedział Ziobro.
Według lidera SP w Polsce m.in. z systemu opieki medycznej i gospodarki lekami wyciekają miliardy złotych. Ziobro krytykował też korupcję przy informatyzacji instytucji publicznych oraz budowie dróg i autostrad.
"W Polsce trzeba zrobić porządek, także z tą władzą i politykami, które uzurpują sobie prawo do tego, aby dysponować mieniem publicznym w sposób dowolny, na prywatne cele, na własne koterie, sitwy. Trzeba z nimi zrobić porządek, wtedy sprawy Polski mogą pójść do przodu" - powiedział Ziobro.
Jak mówił SP ma przygotowany pakiet zmian w zakresie prawa karnego, reformy prokuratury i sądownictwa. Dodał, że nie będzie tak "jak dziś obserwujemy, kiedy prokuratorzy klękają na kolana przed władzą".
Wśród zmian, jakie zaproponuje Solidarna Polska Ziobro wymienił: likwidację reformy emerytalnej, która wydłużyła czas pracy Polaków, obniżenie pierwszego progu podatku dochodowego do 10 proc. i stopniowe obniżanie podatku VAT.
"Ale poza uproszczeniem i obniżeniem podatków dla większości Polaków jest sfera, która wymaga podwyższenia podatków (…) to obszar działania wielkich banków, korporacji, hipermarketów i supermarketów, o których wiemy, że uzyskują w naszym kraju gigantyczne zyski, a władza nie ma odwagi upomnieć się o to, co nam Polakom się należy" - powiedział Ziobro.
Konwencja odbywa się pod hasłem "Zrobimy w Polsce porządek".
Wiceprezes SP Poseł Beata Kempa mówiła, że mamy w Polsce do czynienia nie z rządem, ale z "nie lada bałaganiarzami". "To, co wprowadzili i to, co wprowadzają będzie bardzo trudno posprzątać" - powiedziała. "Mówi się, że ryba psuje się od głowy. W tym przypadku psuje się również od ogona. Ona jest już kompletnie zepsuta. Sytuacja na Dolnym Śląsku pokazała, że skoro można tam na dole, w łonie partii, to strach pomyśleć, co dzieje się na górze. Sprawa Nowaka to czubek góry lodowej, również właściwie pozamiatana" - krytykowała Platformę Beata Kempa.
Jak mówiła Kempa Solidarna Polska chce ograniczyć finansowanie partie politycznych. "Te zegarki, te imprezy, drogie garnitury, sukienki dla żon. (…) Trzeba zrobić z tym porządek" - powiedziała Kempa. Jak podkreśliła trzeba wesprzeć polskie rodziny, by nie dochodziło do sytuacji, że dzieci zabierane są z domów, bo jest w nich bieda. Według Kempy likwidacja korupcji i opodatkowanie banków i najbogatszych firm, sprawi, że będą środki na to, by każda rodzina mogła otrzymać miesięcznie na każde dziecko 700 zł.
"Trzeba w Polsce zrobić porządek, tak jak Wiktor Orban zrobił porządek na Węgrzech i uchronił swój naród i kraj przed katastrofą gospodarczą" - mówił wiceprezes SP Jacek Kurski. Jak sprecyzował trzeba uporządkować system opieki zdrowotnej, funkcjonowanie OFE, wielkich korporacji, banków oraz zapobiec nieprawidłowościom przy korzystaniu z środków unijnych. "Trzeba zrobić w Polsce porządek, żeby już nigdy symbolem polskich przemian nie był Sławomir Nowak, który odpowiadał za przebudowę polskich autostrad" - dodał Kurski.
Delegaci zebrani na konwencji partii zdecydowali, że Zbigniew Ziobro nadal będzie prezesem Solidarnej Polski. Ziobro nie miał kontrkandydatów w walce o to stanowisko. W głosowaniu uzyskał poparcie 332 delegatów, 7 było przeciw, a 6 wstrzymało się od głosu.
"Ten wybór to dla mnie wielkie zobowiązanie i wyzwanie" - powiedział tuż po wyborze Z. Ziobro. Podziękował wszystkim, także tym, którzy głosowali przeciw i zaapelował o szukanie porozumienia "w budowaniu wspólnej politycznej rodziny Solidarnej Polski".
"W rodzinie, jak to w rodzinie, bywają napięcia i nieporozumienia, ale pokażmy, że można inaczej niż to się dzieje w wielkich partiach. Tam jest logika wycinania, tam jest logika niszczenia potencjalnych konkurentów. My możemy budować kulturę polityczną, która będzie polegać na szukaniu kompromisów" - zapowiedział nowy szef SP.
Skomentuj artykuł