"Żona kandydata" o porażce męża

- Nagle stało się OK wymyślać najśmieszniejsze historie o nim i o mnie - pisze Anne Applebaum, żona Radosława Sikorskiego (fot. EPA/Olivier Hoslet)
PAP / drr

W artykule w znanym internetowym magazynie "Slate" żona Radosława Sikorskiego, Anne Applebaum, dzieli się z czytelnikami swoimi refleksjami jako niedoszłej Pierwszej Damy po przegranej męża w prawyborach prezydenckich w Platformie Obywatelskiej.

"Nagle stało się OK wymyślać najśmieszniejsze historie o nim i o mnie i zamieszczać je w gazetach. Nie można było im zaprzeczać, ponieważ wyglądałoby to śmiesznie. W rezultacie, mitologiczne wersje historii osiągnęły status +faktu+ i ludzie w telewizji dyskutowali o nich z niezwykłą pasją" - pisze Applebaum w artykule zatytułowanym "Żona kandydata".

"Mogę zapewnić, że to bardzo denerwujące obserwować jak całkowicie nierozpoznawalna wersja kogoś, kogo zna się raczej dobrze, dostaje się do sfery publicznej. Oczywiście sama nie głosowałabym na tego Radka Sikorskiego, który ma podejrzane obywatelstwo i fałszywy dyplom uczelni. Ale nie jestem jego żoną, bo ten Radek Sikorski nie istnieje" - kontynuuje autorka.

Żona ministra pisze, że nie żałuje, iż nie zostanie Pierwszą Damą Rzeczpospolitej i nie skarży się na kampanię przeciw mężowi - zdała sobie bowiem sprawę, że w Polsce oczekuje się po prostu innych zalet i kwalifikacji od szefa dyplomacji, a innych od prezydenta.

DEON.PL POLECA

"Absolutnie się nie skarżę i nie uważam, by cokolwiek w kampanii w prawyborach było niesprawiedliwe. Jest oczywiste, że cechy, które Polacy podziwiają u ministra spraw zagranicznych - znajomość języków obcych, dyplomatyczne doświadczenie, a nawet poczucie humoru - zdecydowanie nie są tymi, które podziwia się u głowy państwa. Niech tak będzie. Chociaż jednak powinno się oczekiwać tej raptownej zmiany w percepcji i powinno się być przygotowanym na te negatywne emocje (przeciw Sikorskiemu - przyp. PAP), okazało się, że jakoś nie byłam na to przygotowana" - konkluduje Anne Applebaum.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

"Żona kandydata" o porażce męża
Komentarze (8)
RK
Robert Kożuchowski
29 marca 2010, 15:44
Aha metafizykę Tomasza z Akwinu, te typki traktują jako zabobon. Sami uwstecznili myśl ludzką, by nia manipulować, czyli doszli w swym mysleniu do pogaństwa, czyli satanizmu. Przykładem jes Bush, Obama. Dla mnie Tomasz jest geniuszem, dla nich patałachem. Prosze drogi komiku wyartykułuj prawdę, choć Adorno i ci jego fanatycy nie uznaja pojęcia prawdy.
RK
Robert Kożuchowski
29 marca 2010, 15:40
miły komiku, realność potwierdzaja owoce. Mam pytanie do ciebie. Co myslisz o tezach mysśenia Adorno, Heideggera. Brak odpowiedzi podkreśli zgodność twej samoświadomości z ich tezami. Mi da możliwość modlitwy za ciebie. Czekkam.
K
komik
29 marca 2010, 15:37
 pozwolenie kozuchowskiemu na pisanie takich bzdur chyba nie najlepiej swiadczy o tym portalu.... psychopaci calego swiata laczcie sie!!!
RK
Robert Kożuchowski
29 marca 2010, 08:01
Moi mili. Dobrze jest znać tok myslowy, czyli filozofię pan małżonki, tegoz pana kandydata. Otóż R.Sikorski jest jeszcze politycznie nie urobiony, to dobrze. Szuka prawdy. Natomista prawda dla pana Komorowskiego nie istnieje. Jego deklaracja w sprawie in vitro, przemyslana i samoświadoma. mówi tak, Człowiek , czyli ty i ja, to gorzej niż zwierzę. ja "bóg" ustalę kto ma żyć, kto nie. Zostawmy biednego i skołowanego Radka w nim tli sie jeszcze nawet chamstwo, ale nie w padł jeszcze we "wtórny grzech pierworodny." On sie miota, bo nie zabił sam w sobie resztek myslenia o Bogu. Komorowski, to zadeklarował. Dzieci Radka są Żydami, to dobrze, bo istnieje pojęcie narodu. Radek dbając o swoje dzieci, zadba o ich narodowość. Dla Komorowskiego w pogardzie jest państwo czy naród. Ciebie i mnie traktuje gorzej niż rzecz. Bez skrupułów usmierci starutka twoja mamę, zabije ci dziecko, bo nie spełnia kryterium przydatności. Nie dajcie się zwodzić. Odkąd wiem, że jestem dla nich chamem, w sensie ich myślenia. odrzucam emocje, bazuję na wierze. Jestem smutny odkąd poznałem ich tok myslenia. Posłuchajcie ks. prof. dr hab. Z.Guza, genialnego myśliciela i Kapłana i miłości bezinteresownej ( pojechał na grób Maksa modlić się za jego dzuszę). Nowa lewica dokładnie wie co robi, Problem filozofii, polega na abstrakcyzacji pojęć, czyli by były niezrozumiałe dla przeciętnego człowieka. Ukryciu w nich myśli samoświadomej, czyli zamknietej na szykanie obiektywnej prawdy, którą niestety kieruje szatan. Radek nie jest zagrożeniem, zagrożeniem jest Palikot i Komorowski. To dwa nurty myślowe, ala Adorno, powielenie relacji Stalin Hitler. Raczej będzie konflikt na skalę światową. Tak dział ideologia.
E
ess
28 marca 2010, 23:57
Propouje aby Pan Sikorski i pani Applebaum wrocili do USA! On sie zachowuje, jaby zupelnie nie mial zadnej pewnosci siebie i charakteru, a Ona zupelnie nie rozumie ani Polski, ani Polakow. Proponuje, aby jednak komentować kompetencje/ich brak do objęcia stanowiska o które ubiegał się Sikorski. Zamieszkają gdzie zechcą. Od kiedy za brak pewności siebie grozi wygnanie z kraju? Ja też często nie rozumiem Polaków.
S
swiecka
28 marca 2010, 23:45
Może jedank p. Applebaum nie powinna zabierać głosu w sprawie kandydatury męża. Wszak miała stać z boku jego politycznej działalności. Zachwalanie jego talentów dyplomatycznych zakrawa na satyrę. Właśnie brakiem dyplomacji Sikorski zaskoczył mnie najbardziej. Jego wystąpienie w Bydgoszczy było nacechowane nie tylko brakiem jakiegokolwiek wyczucia ale wręcz chamstwem. Tak samo jak dorżnięcie watahy czy „żart” o polskich korzeniach Obamy. Jest ciężki intelektualnie, bez polotu i bez wizji. Pokazał tylko chorobliwe wręcz ambicje polityczne i nic więcej. Jest on moim jednym z największych rozczarowań politycznych. W jednym jednak ma p. Applebaum rację. W Polsce oczekuje się innych kwalifikacji od prezydenta. A według mnie również i od ministra spraw zagranicznych. Down with Sikorski.
Z
Zofia
28 marca 2010, 22:26
 Propouje aby Pan Sikorski i pani Applebaum wrocili do USA! On sie zachowuje, jaby zupelnie nie mial zadnej pewnosci siebie i charakteru, a Ona zupelnie nie rozumie ani Polski, ani Polakow. 
D
DNA
28 marca 2010, 19:41
Zabawne, ale żona też reprezentuje specyficzny rodzaj megalomanii. Chyba pasuja do siebie. Zupelny brak dystansu so sprawy z jej strony jako dziennikarki, ale moze nie ma już o czym pisać?