6-latek zrezygnował ze świętowania własnych urodzin. Wybrał pomoc ofiarom huraganu Dorian zamiast wyjazdu do Disney World

(fot. YouTube / ChasinDatPaperMedia)
CNN / WJBF / sz

Cała Ameryka jest poruszona jego historią. Chłopiec świaodmie oddał własny prezent, aby pomóc poszkodowanym. Rodzice byli zaskoczeni.

Jermaine Bell niedługo skończy 7 lat. Jak wiele dzieci w jego wieku miał wyjątkowe marzenie - odwiedziny w miasteczku Disney World, gdzie miał je świętować. Jednak kilka dni temu Jermaine poprosił rodziców, aby tam nie jechali. Zamiast tego chciał, żeby pieniądze, które zebrali na ten cel oddać potrzebującym, którzy ucierpieli w zetknięci z niszczycielską siłą huraganu Dorian.

Rodzice byli zaskoczeni i ogromnie poruszeni decyzją syna, do której nikt go nie namawiał. Matka opisała cała historię na Facebooku. Nie była zaskoczona natomiast babcia, która doskonale wiedziała jak wrażliwe i czułe serce ma jej wnuk. "Modlił się za te rodziny, żeby ich domy przetrwały i by mogli wrócić. To mnie wzruszyło do łez" - powiedziała Aretha Grant w rozmowie z telewizją WJBF.

Rodzice postanowili, że nie tylko przeznaczą pieniądze na pomoc poszkodowanym - zgodnie z prośbą syna - ale również ją zorganizują i wezmą w niej wspólnie udział. Chcieli, by Jermaine zobaczył, jak przeradzają się one w realne dobro i by miał to doświadczenie w pamięci do końca życia. Przy jednej z ruchliwych autostrad, którą uciekali mieszkańcy południowej Florydy, ustawili stolik z wodą, hot-dogami i frytkami. Jermaine sam wykonał plansze informujące o tym, że w tym miejscu mogą się posilić za darmo. Zatrzymywało się przy nich wiele samochodów, a niektórzy mówili, że opuszczając swoje domy w biegu, nie zdążyli nic zjeść ani zabrać.

O hojnym geście Jermaine’a Bella jest głośno w całej Ameryce. Sam bohater w rozmowie z WJBF powiedział, że nie mógł postąpić inaczej. "Chciałem być hojny i dać z siebie wszystko" - tłumaczył 6-latek.

"Jestem z niego bardzo dumna. Wiedzieliśmy, że Jermaine jest wyjątkowy, ale nie spodziewaliśmy się, że aż tak!" - mówiła ze łzami w oczach matka chłopca w rozmowie z CNN. Rodzice planują jednak zrobić synowi niespodziankę i zabrać go do Disney World. Już pojawili się chętni bliscy oraz sąsiedzi, którzy zaoferowali, że i oni pomogą. "Ma bardzo duże serce i troskliwe" - napisała na Facebooku matka. "Na pewno będziemy pamiętać w dniu urodzin o nim i o tym, co zrobił" - dodała.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

6-latek zrezygnował ze świętowania własnych urodzin. Wybrał pomoc ofiarom huraganu Dorian zamiast wyjazdu do Disney World
Komentarze (1)
HW
Hania Wiśniewska
6 września 2019, 19:47
Jesli bezinteresownie ofiarujesz potrzebujacemu coś na czym ci zależy,powróci to do ciebie z nawiązka.Ale to musi być szczere i ofiarowane z miłością.