Ataki cyberdżihadystów na kilkaset portali

(fot. twitter.com)
PAP / ptsj

Strony internetowe kilkuset francuskich instytucji zostały zaatakowane przez hakerów, którzy przedstawiają się jako cyberdżihadyści i zamieszczają na portalach takie hasła jak "Allah jest wielki" i "Śmierć Francji" - podaje w poniedziałek agencja AFP.

Od dnia zamachu na tygodnik "Charlie Hebdo" doszło do bardzo wielu podobnych włamań na strony internetowe. Na czarnym tle pojawia się napis #OpFrance, który jest podpisem hakerów, a następnie kolejne hasła, jak "Nie ma Boga nad Allaha", "Śmierć Charliemu" czy dłuższe wyznania wiary, jak "Zaświadczam, że nie ma Boga nad Allaha, zaświadczam, że Mahomet jest jego prorokiem".

Na innych stronach internetowych włączono przekierowania, które odsyłają do portali propagujących radykalne hasła islamistyczne.

"Nigdy jeszcze nie mieliśmy do czynienia z tak dużą kampanią (...) zorganizowaną w tak krótkim czasie" - mówi ekspert do spraw bezpieczeństwa informatycznego z firmy Solucom Gerome Billois. W jego ocenie cyberdżihadyści włamali się co najmniej na kilkaset stron internetowych.

DEON.PL POLECA

Podobną techniką posłużyli się jednak hakerzy z grupy Anonymous, którzy po zamachu na francuski tygodnik satyryczny wypowiedzieli wojnę islamistom i atakują ich strony internetowe. Grupa, która identyfikuje się na Twitterze wpisem @OpCharlieHebdo, przedstawiająca się jako należąca do społeczności Anonymousa, zapowiedziała "masowe" retorsje tuż po zamachu.

Również w poniedziałek hakerzy, którzy twierdzą, że są sympatykami dżihadystów z organizacji Państwo Islamskie, włamali się na konto amerykańskiego Centralnego Dowództwa (CENTCOM) na Twitterze.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Ataki cyberdżihadystów na kilkaset portali
Komentarze (3)
C
charlie
13 stycznia 2015, 02:56
"Kto zasponsorował zamach na Charlie Hebdo?" [url]http://www.voltairenet.org/article186436.html[/url]
H
hmm
13 stycznia 2015, 00:16
A to jest dopiero początek...
P
pytajnik
12 stycznia 2015, 22:03
I oczywiście nikogo nie można zidentyfikować. Czy przypadkiem nie maczają w tym palców odpowiednie francuskie służby?