Będą bronić Kim Dzong Una "aż po śmierć"

PAP / drr

Noworoczny wspólny artykuł wstępny trzech głównych dzienników Korei Północnej obiecuje jej mieszkańcom dobrobyt, wzywając ich jednocześnie, by "aż po śmierć" byli wierni nowemu przywódcy państwa Kim Dzong Unowi, który zastąpił swego zmarłego ojca Kim Dzong Ila.

"Wychwalajcie ten rok 2012 jako rok dumnego zwycięstwa, rok, w którym otwiera się era dobrobytu. Cała partia, cała armia i cały naród powinny żywić niezłomne przekonanie, że staną się ludzkimi zaporami i ludzkimi tarczami dla obrony Kim Dzong Una aż po śmierć" - głosi artykuł, opublikowany w niedzielę w serwisie północnokoreańskiej agencji KCNA.

W sobotę północnokoreańskie media doniosły, że dzień wcześniej biuro polityczne rządzącej Partii Pracy Korei zatwierdziło zaledwie 30-letniego Kim Dzong Una na stanowisku najwyższego zwierzchnika sił zbrojnych. Było to kolejne istotne wydarzenie w procesie przejmowania przez niego władzy po ojcu, który - jak podaje się oficjalnie - zmarł 17 grudnia na atak serca.

Nawiązując do chronicznych kłopotów Korei Północnej z wyżywieniem własnych obywateli, w noworocznym orędziu prasowym przyznano, że "problem żywnościowy jest palącą kwestią przy budowie kwitnącego kraju". Zaznaczono jednocześnie, że należy stosować organiczne metody upraw oraz zapewnić dostawy maszyn rolniczych i innych środków produkcji, ale nie podano żadnych szczegółów na temat tego, jak będzie się poprawiać zaopatrzenie w żywność.

Według ONZ, jedna czwarta z 24 mln mieszkańców Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej potrzebuje pomocy żywnościowej z zewnątrz, a niedożywienie jest coraz powszechniejsze, szczególnie wśród dzieci.

Według noworocznego orędzia, Korea Północna musi kontynuować osiągnięcia ubiegłego roku i przekształcić się w "gospodarczego giganta". Konieczny jest przy tym rozwój energetyki i górnictwa węglowego oraz badań w dziedzinie informatyki i biotechnologii.

Artykuł postuluje wzmocnienie sił zbrojnych, ale nie wspomina o programie budowy broni jądrowej, co zdaniem obserwatorów oznacza, iż Korea Północna chce zachować pole manewru dla poprawy stosunków ze Stanami Zjednoczonymi.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Będą bronić Kim Dzong Una "aż po śmierć"
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.