Berlusconi: lewica stosuje "sowieckie metody"

Premier Włoch Silvio Berlusconi (fot. EPA/ALESSANDRO DI MEO)
PAP / mik

Premier Włoch Silvio Berlusconi zarzucił włoskiej lewicy, że stosuje "sowieckie metody" i jest "jak najdalsza od demokracji", a sędziom, że prowadzą walkę polityczną. W ten sposób zamknął w piątek wieczorem w Rzymie kampanię przed wyborami samorządowymi.

Wybory w 13 z 20 regionów Włoch odbędą się w niedzielę oraz poniedziałek i będą ważnym testem politycznym dla rządzącej centroprawicy.

Całą kampanię wyborczą zdominowała ostra dyskusja polityczna, nie mająca nic wspólnego z debatą o sytuacji w poszczególnych regionach kraju, a skoncentrowana na wymianie słownych ciosów między przedstawicielami rządzącej koalicji i opozycji. Przedwyborcze napięcie podniosło dodatkowo odrzucenie przez sądy administracyjne z powodów formalnych list kandydatów centroprawicy w Lombardii i Lacjum. W Lombardii lista została ostatecznie przywrócona.

Występując podczas finałowego wiecu w Wiecznym Mieście premier powtórzył zasadnicze tezy swej kampanii, atakując po raz kolejny sędziów. - Jest partia sędziów, która posługuje się wymiarem sprawiedliwości dla celów walki politycznej - stwierdził.

- To wybory regionalne, ale także polityczne i krajowe - powiedział Berlusconi. Wyraził przekonanie, że dzięki nim jego rząd otrzyma "dodatkowy bodziec, by wykonać prawdziwą pracę" i przeprowadzić niezbędne reformy.

- Ostatnio lewica wyskoczyła z tym, że można mnie porównać do dyktatora Korei Północnej za to, że prowadzę okupację ekranów telewizyjnych - podkreślił premier z sarkazmem.

Wcześniej tego dnia podczas połączenia telefonicznego z wiecem wyborczym w mieście L'Aquila Berlusconi oznajmił, że jego centroprawica wprowadziła "nową moralność polityczną", która - jak mówił - "nie polega na tym, by tylko kraść, ale by dotrzymać wszystkich zobowiązań podjętych wobec wyborców w czasie kampanii".

Ostatni dzień kampanii Berlusconiego, wypełniony przez serię wywiadów telewizyjnych i wygłaszane przez telefon przemówienia do uczestników wieców w różnych miastach, został określony przez komentatorów jako "medialna artyleria".

Aby móc ją prowadzić, szef włoskiego rządu opuścił wcześniej unijny szczyt w Brukseli, pozostawiając wszystkie pełnomocnictwa do reprezentowania Włoch przewodniczącemu Rady Europejskiej Hermanowi Van Rompuyowi.

Do "posłania tego rządu do domu" nawoływał lider opozycyjnej partii Włochy Wartości Antonio Di Pietro, zagorzały przeciwnik Berlusconiego.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Berlusconi: lewica stosuje "sowieckie metody"
Komentarze (8)
RK
Robert Kożuchowski
27 marca 2010, 20:12
"w sensie mysli ludzkiej"- w sensie neo-marksistów
RK
Robert Kożuchowski
27 marca 2010, 20:11
Nazizm był choć wypaczaną ale religią. Stalinizm wywodzący się z tej samej filozofii ideą. W sensie mysli ludzkiej, grzeszki Berlusconiego, nawet nie są grzeszkami, gdyż grzech uwzględnia pojecie Boga, jako świętego, czyli bez grzechy. Luter i Hegel to w swej mysli zanegowali. Nazizm miła absolut rasę, obecni prawnicy nie uznają nawet absolutu jakkolwiek pojmowanego, czyli człowiek jest niżej "rzeczy." Idealogia Hitlera przy nowej lewicy to pikuś. Bo żaden człowiek, nawet tej samej rasy nie ma żadnej wartości. Podkreślam negatywnie odnosze się do czynów Berlusconiego, nie do niego hjako człowieka. Nowa lewica nie uznaje człowieka jako bytu substancjalnego.
27 marca 2010, 20:00
Mam pytanie do @ciekawego, jeśli można. Co sądzisz o Martinie Heideggerze? Chodzi o jego związki z nazizmem?
RK
Robert Kożuchowski
27 marca 2010, 19:38
Mam pytanie do @ciekawego, jeśli można. Co sądzisz o Martinie Heideggerze?
C
ciekawy
27 marca 2010, 18:44
 no, chyba stanislaw milosz zapomnial o tzw. łożkowej koalicji kaczynskiego, która stanowi dla niego wzor moralnosci. zapomina tez o synatorze tadziu garniturku-skorupie, wielkiemu katolikowi, ktory za 9 tys zl, ktore dostaje w Senacie kupuje sobie papier do sracza (uzywając jezyka jego zony). no bo jak moze przezyć za takie psie pieniadze. To ile wielcy patrioci Pissu dostają za pelnienie swoich patriotycznych obowiazkow?  
27 marca 2010, 18:00
Czy to ten obrońca moralności, którego złapali na romansie z jakąś nastoletnią panną?
M
masakrator
27 marca 2010, 17:09
 Przypomnę tylko, że z hasłem odnowy moralnej na ustach szedł do wyborów PiS w 2005. I mówili, ze wcale nie bedzie koalicji z Samoobroną.
Stanisław Miłosz
27 marca 2010, 10:39
jego centroprawica wprowadziła "nową moralność polityczną", która - jak mówił - "nie polega na tym, by tylko kraść, ale by dotrzymać wszystkich zobowiązań podjętych wobec wyborców w czasie kampanii" Z hasłem takiej nowej moralności na sztandarach to partie naszej rządzącej koalicji PO i PSL wszystkie wybory wygrywałyby z palcem w nosie. Jak to możliwe, że jeszcze na to nie wpadły? Chyba Berlusconi ma lepszych piarowców, bo jak to inaczej wyjaśnić?