Biały konwój na Ukrainie. Moskwa ostrzega

(fot. PAP/EPA/STRINGER)
PAP / pk

Konwój ciężarówek z rosyjską pomocą humanitarną przekroczył w piątek granicę Ukrainy; według ostatnich informacji na Ukrainę wjechało 90 ciężarówek. Krótko wcześniej MSZ Rosji zarzuciło Kijowowi mnożenie przeszkód i ostrzegło przed próbami udaremnienia misji.

Wjazd konwoju bez zgody władz Ukrainy oznacza bezpośrednie wtargnięcie Rosji - oświadczył szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) Wałentyn Naływajczenko. "Pod cynicznym płaszczykiem Czerwonego Krzyża na nasze terytorium wjechały pojazdy wojskowe" - powiedział dziennikarzom.

Jednocześnie zapewnił, że strona ukraińska nie zaatakuje konwoju.

Jak relacjonowali świadkowie, ciężarówki wjechały na terytorium Ukrainy przez przejście Izwaryne, kontrolowane przez prorosyjskich rebeliantów, zmierzając w kierunku Ługańska. Konwojowi nie towarzyszą przedstawiciele Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (MKCK) - potwierdziła ta organizacja.

DEON.PL POLECA


Ukraińskie źródło rządowe cytowane przez Reutera powiedziało, że konwój nie miał zgody MKCK oraz ukraińskiej Straży Granicznej. Zarazem, Straż Graniczna podała w piątek, że służby graniczne i celne tego kraju przeprowadziły w czwartek odprawę 34 ciężarówek. "Ogólna waga ładunku wynosi ponad 260 tysięcy kilogramów. Jest tam kasza, sól i woda" - oświadczyła Straż Graniczna; ponadto w dwóch ciężarówkach znajdują się lekarstwa.

Jednak Straż Graniczna dodała, że Rosjanie nie pozwolili ukraińskim służbom celnym i granicznym na skontrolowanie większości ciężarówek. Konwój miał być wspólnie odprawiany w rosyjskiej miejscowości Donieck, po drugiej strony granicy. "Dalsza kontrola ciężarówek odbywa się bez naszego udziału" - przekazały służby prasowe straży.

Szef SBU ostrzegł, że kierowcy ciężarówek to w rzeczywistości personel do obsługi sprzętu wojskowego przekazanego przez Rosję separatystom, a same pojazdy zostaną wykorzystane do transportu uzbrojenia dla separatystów.

Ukraińska Rada Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) podkreśliła, że teraz strona rosyjska ponosi odpowiedzialność za to, co stanie się z konwojem. "Odpowiedzialność za bezpieczeństwo kolumny z pomocą humanitarną na terytorium, które czasowo nie znajduje się pod kontrolą Ukrainy, spoczywa wyłącznie na Federacji Rosyjskiej" - powiedział rzecznik RBNiO Andrij Łysenko na konferencji prasowej.

Ze swej strony MKCK oświadczył, że jego przedstawiciele nie towarzyszą konwojowi na terytorium Ukrainy ze względu na niestabilną sytuację w tym kraju. "Według ostatnich informacji, jakie mamy, doszło do przemieszczenia się (konwoju). Obecnie mogę powiedzieć, że nie wchodzimy w skład tej kolumny pojazdów" - powiedziała rzeczniczka MKCK Anastasija Isiuk.

MSZ w Moskwie ogłosiło w piątek w opublikowanym na stronie internetowej komunikacie, że strona rosyjska "postanowiła działać", a konwój zaczyna przemieszczać się w kierunku Ługańska. Oskarżając stronę ukraińską o mnożenie przeszkód MSZ oświadczyło, że sytuacja z konwojem "stała się nie do wytrzymania". "Ostrzegamy przed jakimikolwiek próbami udaremnienia przygotowywanej od dawna wyłącznie humanitarnej misji" - oznajmiło ministerstwo.

Jeszcze w czwartek MKCK informował, że rozpoczęła się odprawa konwoju przez służby ukraińskie. Dalej - jak zapowiadała strona ukraińska - przedstawiciele MKCK mieli decydować, w jakich partiach rosyjskie ciężarówki będą wjeżdżać na terytorium Ukrainy.

Prawie 290 rosyjskich ciężarówek, wiozących 1856 ton pomocy humanitarnej dla wschodniej Ukrainy, pozostawało od 14 sierpnia w Kamieńsku Szachtyńskim, około 30 km od przejścia granicznego Donieck-Izwaryne, czekając na uregulowanie formalności związanych z wjazdem konwoju na terytorium Ukrainy. Ukraińscy obawiali się, że w ciężarówkach mógłby się znajdować sprzęt wojskowy dla prorosyjskich separatystów. Moskwa zdecydowanie temu zaprzeczała.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Biały konwój na Ukrainie. Moskwa ostrzega
Komentarze (8)
H
hmm
23 sierpnia 2014, 00:40
Mariusz Max-Kolonko: ""Kiedy Putin organizuje akcję pomocy humanitarnej na Ukrainę, wszyscy zastanawiają się, czy w workach z żywnością nie ma karabinów Ak-47. Kiedy Barack Obama organizuje akcję pomocy humanitarnej na Irak, nikt nie zastanawia się, czy w workach z żywnością nie ma karabinów, a przecież jasne jest że CIA miało dozbrajać Kurdów w północnym Iraku i to dozbrajanie się właśnie przy okazji pomocy humanitarnej odbywało" [url]http://www.kresy.pl/wydarzenia,spoleczenstwo?zobacz/mariusz-max-kolonko-na-ukrainie-putin-pomaga-swoim-rosyjskiej-lub-prorosyjskiej-ludnosci-uwiezionej-w-doniecku-video[/url]
U
Ukrainiec
22 sierpnia 2014, 14:55
Od powietrza, głodu, powodzi i rosyjskich konwojów z pomocą humanitarną uchroń nas Panie. Czym zgrzeszyliśmy przeciwko Tobie, że nas tak chłoszczesz ?
jazmig jazmig
22 sierpnia 2014, 13:44
MKCK skotrowlował wszystkie ciężarówki i potwierdził, że zawierają wyłącznie pomoc humanitarną. Zatem nie ma mowy o przewozie jakiejkolwiek broni.
Ł
ŁG
22 sierpnia 2014, 18:39
Podaj źródło znawco tematu !!
K
kemot
22 sierpnia 2014, 19:34
Konwój nie uzyskał od Ukrainy zgody na wjazd!!!! 
K
kemot
22 sierpnia 2014, 21:42
Rzecznik niemieckiego rządu Steffen Seibert oświadczył natomiast, że Merkel rozmawiała nie tylko z Putinem, lecz także z szefem państwa ukraińskiego Petro Poroszenką. Seibert powiedział, że kanclerz jest "bardzo zaniepokojona" faktem, iż rosyjski konwój przekroczył granicę bez zgody władz ukraińskich, bez eskorty Czerwonego Krzyża oraz bez uprzedniej kontroli. To oznacza, że Rosja "godzi się na eskalację i tak już napiętej sytuacji" - miała powiedzieć Merkel. Szefowa niemieckiego rządu pochwaliła władze Ukrainy za "spokojną reakcję".
L
lekarz
22 sierpnia 2014, 23:52
Ja podam - Rossijskaja Gazieta, Russia Today itp.
H
hmm
23 sierpnia 2014, 00:25
A jakie bandyckie władze by się łatwo zgodziły, w Afryce bywało dokładnie tak samo hmm...