Brytyjczycy aprobują Camerona, popierają cięcia

PAP / mik

68 proc. brytyjskich wyborców ocenia, że premier David Cameron spisuje się na urzędzie zgodnie z oczekiwaniami lub powyżej nich, a 56 proc. sądzi, że głębokie cięcia są niezbędne do opanowania deficytu.

Sondaż z okazji zbliżających się stu dni koalicji konserwatystów z liberalnymi demokratami, pierwszego rządu koalicyjnego w W. Brytanii od II wojny światowej, przeprowadził ośrodek Harris Interactive dla gazety "Daily Mail".

23 proc. ankietowanych sądzi, że koalicja wyszła krajowi na dobre, wobec 31 proc. uznających, że jej utworzenie nie zrobiło większej różnicy. Dalsze 31 proc. uważa, że kraj pod rządami koalicji ma się gorzej.

DEON.PL POLECA

Taki rozkład głosów sugeruje, że wyborcy nadal nie mają skrystalizowanych opinii o rządzie wyłonionym w wyniku wyborów 6 maja br., które położyły kres 13-letnim rządom Partii Pracy.

Blisko sześciu na dziesięciu wyborców (59 proc.) uznaje, że rząd uczciwie stawia najważniejsze kwestie, przed którymi stoi kraj. Dokładnie tyle samo uważa, że jest niepopularny. 59 proc. ocenia, że koalicja jest zgrana, 57 proc. jest nią rozczarowanych. 52 proc. nazywa rząd "efektywnym".

Polityce zaciskania pasa podyktowanej chęcią uzdrowienia finansów publicznych przeciwnych jest tylko 25 proc. uczestników sondażu. Poskromienie deficytu i długu jest głównym celem koalicji.

37 proc. sądzi, że decyzje w sprawie ograniczenia deficytu (przekraczającego 10 proc. PKB) są pilne. 41 proc. uznaje, że są potrzebne, ale opowiada się za ich rozłożeniem w czasie.

32 proc. przeświadczonych jest, że rząd w dążeniu do skonsolidowania polityki fiskalnej przyjął właściwą proporcję pomiędzy cięciami wydatków publicznych a zwyżką podatków (wynosi ona ok. 4:1 na rzecz cięć). Dla 38 proc. proporcja jest niewłaściwa, co oznacza, że cięcia w ich opinii idą zbyt daleko.

48 proc. jest przekonanych, że "istotnym" elementem okiełznania deficytu są zwyżki podatków. 39 proc. wierzy, że rządowi uda się postawić gospodarkę na nogi, wobec 32 proc. obawiających się, że mu się to nie uda.

Według politologa z uniwersytetu Essex prof. Anthony'ego Kinga sondaż sugeruje, że "Cameron nadal cieszy się znacznym osobistym poparciem, wyborcy wciąż go kochają, ale koalicja ma miodowy miesiąc za sobą". Za powód do obaw King uznaje to, że 57 proc. ankietowanych jest rozczarowanych koalicją.

Niektórzy komentatorzy twierdzą, że na jesieni rząd stanie w obliczu niezadowolenia pracowników budżetówki, gdy ogłosi szczegóły cięć, których skutkiem będą zwolnienia grupowe. Rząd zapowiedział już cięcia świadczeń socjalnych, które wejdą w życie od najbliższego roku obrachunkowego, oraz zwyżkę podatków, w tym VAT.

Gospodarka brytyjska wzrosła o 1,1 proc. w II kwartale 2010 r.; w wyniku recesji z lat 2008-09 skurczyła się o 6,4 proc. Prezes Banku Anglii Mervyn King ostrzegł ostatnio, że ożywienie będzie nierównomierne, a dynamika tworzenia nowych miejsc pracy zwalnia. OECD szacuje przyrost brytyjskiego PKB za br. na 1,6 proc.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Brytyjczycy aprobują Camerona, popierają cięcia
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.