Czy w Gruzji werbują do Państwa Islamskiego?
W Gruzji zatrzymano mężczyznę, który - według władz - prowadził werbunek bojowników dla Państwa Islamskiego (IS). Jak podało MSW Gruzji w poniedziałek wieczorem, mężczyzna pochodzi z wąwozu Pankisi, gdzie mieszkają gruzińscy Czeczeni - Kistowie.
Według MSW zatrzymany Ajuf Borczaszwili "jest przedstawicielem w Gruzji grupy terrorystycznej Państwo Islamskie" i "werbował obywateli, by dołączyli do organizacji terrorystycznej, a także organizował ich podróż do Syrii".
Obrońca zatrzymanego powiedział, że zarzuty te są "bezpodstawne" i "całkowicie absurdalne". Z kolei MSW twierdzi, że Borczaszwili wysłał do Syrii dwóch nastolatków z wąwozu Pankisi, z których jeden miał 16 lat.
Jak podał portal Civil.ge, mężczyzna został zatrzymany 14 czerwca, a jego dom w wąwozie Pankisi został przeszukany.
MSW Gruzji podało, że zatrzymano również trzech mężczyzn zwerbowanych przez Borczaszwilego; dwóch z nich - na lotnisku, gdy udawali się przez Turcję do Syrii.
Pojawiły się także doniesienia o czasowym zatrzymaniu kilku innych mężczyzn, wśród których też byli mieszkańcy wąwozu Pankisi. Jednym z zatrzymanych był krewny dowódcy wojskowego IS - Abu Omara asz-Sziszeniego, Gruzina pochodzącego z Pankisi.
W Pankisi radykalizacja nie jest zjawiskiem nowym, jednak większą uwagę problem ten przyciągnął w kwietniu br. po tym, jak 16-latek z Pankisi i jego 18-letni kolega prawdopodobnie pojechali do Syrii. Lokalna rada starszych zwróciła się z apelem o pomoc do władz Gruzji. Wskazała, że większość Kistów jest przeciwna wysyłaniu nieletnich w strefę konfliktu, ale nie jest w stanie wyeliminować tego "anormalnego zjawiska".
12 czerwca br. parlament Gruzji przyjął w trzecim czytaniu rozszerzone przepisy dotyczące udziału w nielegalnych grupach zbrojnych. Przyjęte poprawki wprowadzają odpowiedzialność karną za podróżowanie za granicę, lub próbę takiej podróży, w celu prowadzenia działalności terrorystycznej czy przygotowywania się do takiej działalności.
Przepisy precyzują przy tym, że karany jest udział w organizacjach zbrojnych niekontrolowanych przez władze państwowe. Przedstawiciele władz gruzińskich wskazali, że zastrzeżenie takie przyjęto w celu podkreślenia, że przepisy nie stosują się do obywateli Gruzji walczących na wschodzie Ukrainy po stronie Kijowa.
Skomentuj artykuł