Egipt: znów starcia na ulicach Kairu

(fot. EPA/Mostafa Darwish)
PAP / drr

Kilka tysięcy egipskich studentów demonstrowało w niedzielę w Kairze domagając się powrotu islamistycznego prezydenta Mohammeda Mursiego; policja użyła gazu łzawiącego wobec nich na terenie uniwersytetu Al-Azhar, bardzo znanego ośrodka kształcenia sunnitów.

Wielu zwolenników odsuniętego od władzy Mursiego to studenci Al-Azhar - bastionu Bractwa Muzułmańskiego, z którego wywodzi się obalony przez wojsko prezydent.

Kampus znajduje się niedaleko miejsca, gdzie w sierpniu policja zlikwidowała jedno z dwóch obozowisk zwolenników Mursiego. Policja uniemożliwiła w niedzielę manifestantom dotarcie do tego miejsca.

DEON.PL POLECA

Po obaleniu Mursiego nowe władze Egiptu podjęły zdecydowane działania wobec Bractwa Muzułmańskiego. We wrześniu sąd zakazał Bractwu prowadzenia wszelkiej działalności w kraju. Postanowił również skonfiskować aktywa organizacji już wcześniej zamrożone. Liderzy Bractwa, w tym Mursi, zostali aresztowani pod zarzutem podżegania do przemocy.

Stronnicy Bractwa twierdzą, że będą protestować do czasu aż wspierany przez wojsko rząd upadnie, niemniej, jak zauważa Reuters, demonstracje obecnie są znacznie mniej liczne niż bezpośrednio po odsunięciu od władzy Mursiego.

Według egipskiego MSW około 3 tys. studentów zablokowało w niedzielę ważną kairską arterię, a demonstrujący obrzucali siły porządkowe obelgami i kamieniami, co zmusiło policję do użycia gazu łzawiącego.

"Chcemy powrotu do Egiptu prawowitej władzy, chcemy powrotu prezydenta Mursiego" - powiedział jeden ze studentów. Dodał, że policja zaatakowała bez dania racji.

Rząd Egiptu zaprzecza, by wojsko dokonało w lipcu zamachu stanu i twierdzi, że odsuwając od władzy Mursiego odpowiedziało na żądania społeczeństwa, które zarzucało Mursiemu m.in. faworyzowanie Bractwa.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Egipt: znów starcia na ulicach Kairu
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.