Francja: protest przeciw polityce Hollande'a
(fot. PAP/EPA/YOAN VALAT)
PAP / mh
Dziesiątki tysięcy osób demonstrowały w centrum Paryża, żądając porzucenia przez władze Francji polityki oszczędności oraz ograniczenia uprawnień prezydenta. Demonstracja odbyła się w niedzielę, w przeddzień pierwszej rocznicy wyboru Francois Hollande'a.
Według policji protest zorganizowany przez skrajny Front Lewicowy Jean-Luca Melenchona zgromadził około 30 tys. osób, a według organizatorów - nawet 180 tys.
Wielu demonstrantów niosło transparenty z hasłami "Koniec z polityką oszczędności", "Precz z finansjerą, ludzie są najważniejsi" czy "Niech finansiści zapłacą".
"Okres próbny się skończył - mówił Melenchon. - To on (Hollande) jest jedną z przyczyn kryzysu, obok (kanclerz Niemiec Angeli) Merkel i innych europejskich przywódców, którzy opowiedzieli się za polityką oszczędzania".
Część demonstrantów domagała się ustanowienia VI Republiki, z mocno okrojonymi uprawnieniami prezydenta.
Francois Hollande, pierwszy socjalistyczny prezydent Francji od czasów Francois Mitterranda (1981-1995), zwyciężył w drugiej turze wyborów 6 maja 2012 roku. Po początkowo dobrych notowaniach od miesięcy pozostaje najmniej popularnym szefem państwa francuskiego od ponad 50 lat; w kwietniu niezadowolonych z jego pracy było aż 74 proc. Francuzów.
Gospodarka Francji, druga pod względem wielkości w strefie euro, znajduje się na skraju recesji, a bezrobocie przekroczyło 10 procent; w marcu liczba osób bezrobotnych przekroczyła 3,224 mln osób, czyli najwięcej od 1997 roku. Notowaniom Hollande'a i jego rządu zaszkodził też skandal wokół byłego ministra ds. budżetu Jerome'a Cahuzaca. Musiał on podać się do dymisji, gdy przyznał, że posiadał tajne konto bankowe za granicą i uchylał się od płacenia podatków.
Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.
Skomentuj artykuł