Gołębi lepiej nie karmić - można stracić wzrok

PAP / wab

Lepiej nie karmić gołębi, bowiem kontakt z tymi ptakami niesie ryzyko groźnej choroby, która może zakończyć się nawet ślepotą – przypominają od kilku dni kanadyjskie media.

Powodem przestróg stał się przypadek młodej kobiety z Fredricton (stolicy prowincji Nowy Brunszwik, na wschodzie Kanady), która oślepła w wyniku roznoszonej przez gołębie choroby cryptococcal meningitis – rodzaju zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych. Wywołujący chorobę grzyb znajduje się w odchodach tych ptaków.

Co prawda w Kanadzie, jak podawała telewizja CBC, przypadki zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych takiego typu zdarzają się raz na milion mieszkańców, a sama choroba nie przenosi się z człowieka na człowieka, to jednak władze niektórych miast traktują zagrożenie bardzo poważnie. W samym Fredricton radni wzięli się za napisanie lokalnego prawa, które zabroni karmienia gołębi, będzie też zakazywało robienia czegokolwiek, co by je przyciągało.

DEON.PL POLECA

Podobne prawo obowiązuje np. w portowym Halifaksie choć, jak podają media, rzadko jest przestrzegane. Głównymi winowajcami są rodziny z dziećmi i dlatego władze stawiają obecnie na edukację.

Problem karmienia gołębi i przyzwyczajania ich w ten sposób do niektórych miejsc istnieje wszędzie, gdzie ptaki te zdecydowały się zamieszkać. W Toronto sprawą już kilka lat temu zajęli się urzędnicy odpowiedzialni za zdrowie mieszkańców, ze względu na skargi osób cierpiących z powodu uciążliwego sąsiedztwa zbyt dużych stad gołębi.

Choć władze Toronto nie otrzymuje wielkiej liczby skarg na gołębie (ok. 250 w ciągu dwóch lat, gdy w Nowym Jorku – 300 skarg miesięcznie) i przez długi czas miało regulacje dotyczące tylko zanieczyszczania przez ptaki fasad domów, to już położone w pobliżu Toronto Hamilton ma od 2002 roku specjalne zarządzenie dotyczące uciążliwych gołębi. Podobnie jak w Halifaksie rozporządzenie ma głównie walor edukacyjny.

Urzędnicy miejscy w Toronto znaleźli niewiele przykładów skutecznego rozprawienia się z hałaśliwymi i brudnymi stadami gołębi. Jednym z nich jest szwajcarska Bazylea. W ciągu pięciu lat liczba gołębi w tym mieście spadła o połowę - do 10 tys. - dzięki m.in. skutecznej kampanii informacyjnej i zabieraniu z gniazd gołębich jaj.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Tematy w artykule

Skomentuj artykuł

Gołębi lepiej nie karmić - można stracić wzrok
Komentarze (6)
P
per...
30 kwietnia 2011, 16:27
A myślisz, że ktoś po przeczytaniu tego co napisała per... może się zmienić? ;) Poza tym ci co piszą najwięcej to nie są ludzie, to jest jakiś twór internetowy - robot jeden lub kilka produkujący tylko słowa i zarabiający na każdej literce. Tak jest w Internecie - kasa tylko i ogłópianie naiwnych. Trzeba to wiedzieć.
TJ
ta joj
30 kwietnia 2011, 16:16
I lepiej za dużo nie pisać, bo od tego ktoś może dostać pomieszania zmysłów. Mam nadzieję, że leszek to przeczytał.
P
per...
30 kwietnia 2011, 12:38
I lepiej za dużo nie pisać, bo od tego ktoś może dostać pomieszania zmysłów.
TJ
ta joj
30 kwietnia 2011, 12:25
Samemu też lepiej nie jeść, bo zdarzają się zatrucia pokarmowe. I nie wychodzic z domu, bo czasem spadają doniczki z balkonów.
T
tell
30 kwietnia 2011, 12:21
Teraz wiem dlaczego w mieście stołecznym takie kolczaste gzymsy, czasem jakiś nadziany ptaszek... sami kanadyjczycy tu mieszkają. Czego nie załatwiło powstanie może załatwią warszawianie.
H
hammurabi
30 kwietnia 2011, 11:48
Samemu też lepiej nie jeść, bo zdarzają się zatrucia pokarmowe.