Haiti: Nawet milion dzieci pozbawionych opieki

"Na gruzach Port-au-Prince przebywają tysiące dzieci, którymi nie ma się kto zająć" (fot. PAP/EPA Orlando Barria)
PAP / zylka

Najmłodsi Haitańczycy ocaleni z trzęsienia ziemi sprzed dwóch tygodni stanowią obecnie najpoważniejszy problem dla organizacji charytatywnych. Szacuje się, że na skutek kataklizmu nawet milion dzieci mogło stracić co najmniej jednego rodzica i zostać bez opieki.

W prowizorycznych miasteczkach namiotowych na gruzach Port-au-Prince przebywają tysiące dzieci, którymi nie ma się kto zająć. Są one wyjątkowo narażone na choroby, a także szajki porywczy, którzy jeszcze przed trzęsieniem polowali na pozbawione opieki dzieci, żeby sprzedać je do obcych rodzin jako służących.

Rzeczniczka UNICEF w Genewie Veronique Taveau przyznała, że organizacja słyszała o przypadkach dzieci, które zniknęły z haitańskich szpitali. – Trudno jest ustalić, jaka jest rzeczywistość – powiedziała. Zapewniła jednocześnie, że UNICEF wzmocnił kontrolę bezpieczeństwa w szpitalach i sierocińcach.

Przedstawicielka haitańskiego rządu Marie Laurence Jocelyn-Lassegue informowała we wtorek, że władze zawiesiły nowe adopcje właśnie z powodu obaw o korupcję i zaniedbania w systemie. – W przypadku niektórych dzieci nie wiemy nawet, czy ich rodzice żyją – zaznaczyła.

W środę rzeczniczka organizacji Save the Children Kate Conradt oznajmiła, że eksperci ONZ szacują, że nawet milion dzieci może być bez opieki lub osieroconych po stracie co najmniej jednego rodzica w trzęsieniu z 12 stycznia. Haiti liczy ok. 10 mln mieszkańców.

Niektórzy najmłodsi Haitańczycy są mimo braku opieki wypisywani ze szpitali, ponieważ po prostu brakuje dla nich łóżek. – Pracownikom sektora medycznego rekomenduje się, by wysyłali dzieci odseparowane od rodziny lub pozbawione opieki do specjalnych ośrodków przygotowanych na ich przyjęcie – napisano w ostatnim raporcie ONZ.

UNICEF wspólnie z organizacją Save the Children i Czerwonym Krzyżem rozpoczął rejestrowanie zagrożonych dzieci i wskazał trzy tymczasowe ośrodki opieki i sierocińce, w których dzieci mogą otrzymać schronienie. Ponadto w 13 obozach powstały tzw. przestrzenie dziecięce, zapewniające najmłodszym opiekę. Trzy agencje starają się także połączyć rozdzielone rodziny, tworząc wspólną bazę danych członków rodzin.

W głównym szpitalu Port-au-Prince pediatra Winston Price zajmuje się grupą ok. 80 dzieci rozmieszczonych w czterech namiotach na terytorium szpitala. – Może niektórzy z rodziców nawet nie szukają swoich dzieci, ponieważ ich domy zostały zburzone i mogą podejrzewać, że dzieci były wewnątrz. A może dzieci udało się wyciągnąć i teraz się szukają – zastanawia się urodzony na Haiti Price, który na co dzień mieszka w Nowym Jorku, a teraz jako wolontariusz pracuje w Port-au-Prince.

Według ostatniego oficjalnego bilansu, po trzęsieniu ziemi spod gruzów wydobyto ciała co najmniej 150 tys. ludzi.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Haiti: Nawet milion dzieci pozbawionych opieki
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego wpisu.