Holandia: nie chcemy polskich bezrobotnych

Premier Donald Tusk (L), przewodniczący Parlamentu UE Jerzy Buzek i szef Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso podczas konferencji w Parlamencie Europejskim (fot. PAP/Paweł Supernak)
PAP / ad

Holenderski europoseł Barry Madlener ostro skrytykował środowe wystąpienie Donalda Tuska w PE o potrzebie otwartości Europy, mówiąc, że "nie chcemy rumuńskich żebraków i bezrobotnych Polaków w Holandii". To rasizm - odpowiedział socjalista Martin Schulz.

"To najgorsze wystąpienie, jakie ostatnio słyszałem. Nie chcemy rumuńskich żebraków, bezrobotnych Polaków w Holandii, nie chcemy płacić na Grecję i nie chcemy europejskich podatków; nie chcemy Turcji w Europie" - wyliczał Madlener z holenderskiej nacjonalistycznej Partii na rzecz Wolności, który w PE jest europosłem niezrzeszonym.

Był to jeden z nielicznych krytycznych głosów podczas posiedzenia w Parlamencie Europejskim w Strasburgu z okazji rozpoczęcia polskiej prezydencji.

Na wypowiedź Madlenera zareagował europoseł Michał Kamiński (PJN), zwracając uwagę, że na rozszerzeniu Unii Europejskiej o państwa Europy Wschodniej zyskały także stare kraje UE. "Ile firmy holenderskie zarobiły na rozszerzeniu? Czy nie widzi pan korzyści dla Holandii, że polscy klienci kupują holenderskie produkty?" - pytał Holendra.

"To nieprawda - ripostował Madlener. - W Holandii mamy bezrobocie, a Polacy pracują taniej albo musimy im płacić zasiłki. Nie widzę żadnych korzyści". "Chcemy ich odesłać do Polski, niech sobie tam zostaną" - dodał.

Po tej wypowiedzi zareagował z kolei lider frakcji socjaldemokratów w PE, Niemiec Martin Schulz, nazywając Madlenera "rasistą", co go oburzyło. Schulz wyjaśnił, że jego zdaniem wypowiedzi, według których Holandia "jest fantastyczna, ale nie chce płacić za Rumunów i Greków, to rasizm". Dodał, że kojarzy mu się to z wypowiedziami w Niemczech przed II wojną światową.

Przy okazji Schulz zwrócił uwagę Jerzemu Buzkowi, że to on jako prowadzący posiedzenie powinien zareagować na wystąpienie Madlenera. Przewodniczący PE wyjaśnił, że zareagował już Michał Kamiński, a on nie chce niepotrzebnie podsycać złych emocji.

Tusk oświadczył podsumowując debatę, że na "niektóre pytania czy wypowiedzi nie należy reagować w sposób emocjonalny", ponieważ takie opinie są "kompromitujące dla ich autorów, a nie dla wymienianych nacji".

Do takich wypowiedzi odniósł się później na konferencji prasowej także przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso. Jego zdaniem te "agresywne uwagi pewnych eurosceptyków i eurofobów" to reakcja na fakt, że "największy nowy kraj UE przychodzi z wielkim entuzjazmem, zaufaniem i optymizmem", jaki "chciałby widzieć w innych stolicach".

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Holandia: nie chcemy polskich bezrobotnych
Komentarze (17)
A
AdamIKiss
7 lipca 2011, 11:56
Brat Robot jest nielogiczny. manipulacja tak, klasyczna logika nie. cóż, jestem tylko katolikiem. wstydził byś się, jako konsekwntny anty byłeś bardziey wiarygodny... Chociaż od dawna podejrzewałem że jesteś jednym z Ojców Jezuitów propowokujących internautów do obrony wiary :-)
7 lipca 2011, 09:42
Brat Robot jest nielogiczny. manipulacja tak, klasyczna logika nie. cóż, jestem tylko katolikiem.
M
morgan
7 lipca 2011, 08:26
 Brat Robot jest nielogiczny. manipulacja tak, klasyczna logika nie. do poprawki.
Holeton Terierski
7 lipca 2011, 02:09
 Madlener doskonale skwitował wazeliniarsko-zaściankowo-przedwyborcze pienia Donaldu jak z taniej reklamy pasty do butów.I za to-przypięto mu łatkę rasisty(notabene pierwsi-niemieccym socjaliści,których boss i były kanclerz siedzi na garnuszku rady nadzorczej rosyjskiej oligarchii naftowo-gazowej). A było to tylko wyartykułowaniem prostego komunikatu: Nie piejcie Polaczki rzewnie ku czci sypiącej się Jaśnie Europy jeżeli sami nie umiecie rządzić się wg. jej standardów. Wasi obywatele muszą za pracą i chlebem emigrować  do nas..
KS
kto się powinien wstydzić ?
6 lipca 2011, 23:51
Gajowniczek, skończ Waść, wstydu (sobie) oszczędź......  prawdy nie trza wstydzić się... prawda najważniejsza jest...
S
sebastian
6 lipca 2011, 23:15
 Gajowniczek, skończ Waść, wstydu (sobie) oszczędź......
6 lipca 2011, 22:01
Przecież ten Holender to nacjonalista. Nacjonaliści to prawicowcy. Nie powinniśmy krytykować prawicy, bo stajemy wtedy po stronie cywilizacji śmierci.
PB
przegra burżuazja
6 lipca 2011, 18:15
Kto liczy? Marek Gajowniczek Ruszyła maszyna medialna ospale. Brzęknęło! Jęknęło! Poruszył się walec. Trzasnęły zapięcia partyjnych funduszy. Sypnęło. Trysnęło. Ktoś kasą poruszył. Strzeliły osłonki eksperckich sondaży. Błysnęły ekrany ferią nowych twarzy. Do sztabów, do mediów, do wierszy, do grup, Do plansz, mikrofonów banerów, do prób. Do świateł, wywiadów, do studiów, do prasy - wlewają się, cisną wygłodniali kasy! Ruszyła maszyna. Zwolniono zapadnię. Czy Tusk sie utrzyma? Czy Tusk wreszcie padnie? Już mielić zaczyna partyjne miliony. A człowiek przystanął i patrzy zdumiony. Dokąd wszystko zmierza i gdzie się potoczy. Dotąd nie dowierzał, lecz przejrzał na oczy! Wie dobrze, bo wczoraj kampanię przećwiczył! Że ten w niej wygrywa, kto głosy policzy!
PR
przegrał robotnik...
6 lipca 2011, 17:11
Marek Gajowniczek Do wesela się miało zagoić, ale Syria i ... za bardzo dokucza. Liczą na to, że nie przystoi w takiej chwili wspominać, pouczać. Po weselu być może się zwróci. Bilionowe urosły już długi, albo stół trzeba będzie przewrócić i ogłościć: – Zawiniły sługi! Trzeba przecież uzbierać na pogrzeb. Coś wypłacą z ubezpieczenia, bo właściwie to już jest po grze i żetony zaczęli wymieniać. Do wesela się miało zagoić…
6 lipca 2011, 17:05
To co, wypowiadamy wojnę? Nie będą nam obrażać naszych bezrobotnych !!!
WP
w PE nie mamy Ojca by bronił
6 lipca 2011, 16:54
JP II Wielki! Marek Gajowniczek Miłosiernie rozwalił Sojuz. Miłosiernie wolności bronił. Jeśli komuś nie wystarczy to już - powiem, że ruskie wojska przegonił! Ile papież wystawi dywizji? Pytał Brezniew się ironicznie, a On słowo powiedział na wizji i wygarnął ich wszystkich stąd ślicznie. Miłosierny był dla prostych ludzi, dla miłości, dla świata, wspólnoty, ale jak się o więzionych kłócił - o tym mówić nie mają ochoty! Na nagrody nie zasługiwał jak obecni Obrońcy Pokoju, ale kiedy im palcem pokiwał zostawiali narody w spokoju. Przyszła młodzież całego świata, jak do Ojca swojego po radę, a On mówił: – Musicie się bratać oraz iść za Jezusa przykładem! Dość! Kupczenia już zapomnieniem! Trzeba z kupców oczyścić świątynię! Naszym Świętym i o Nim wspomnieniem nie targujmy się relatywnie! Dla mnie zawsze będzie on Wielkim! A nie takim „…od Miłosierdzia”, choćby pi-ar mnie słowem wszelkim o słuszności swej „nazwy” zapewniał! Ponazywać chcą „wsio” po swojemu znając SŁOWA nieziemskie znaczenie! Poprawności zostawię obcemu! Mówię: „WIELKI!” i zdania nie zmienię!
S!
słuchaj !
6 lipca 2011, 16:38
Marek Gajowniczek Świat anglosasów i świat chrześcijański i zakłamany – neopogański widzimy w zbitce wielkich wydarzeń. Nie sposób ludzi pozbawić marzeń. Pozbawić ducha, nadziei, wiary. serwując non stop same koszmary. O przeludnieniu, głodzie, kryzysie. O kolizyjnej Ziemi orbicie. Liczbie wybuchów i plam na słońcu. O zbliżającym się wkrótce końcu. A przecież wiosna buchnęła majem. Człowiek w zachwycie często przystaje widząc jak żywo kwitnie przyroda, lecz już go gonią – Stawaj w zawodach! Dla wszystkich miejsca nie ma na świecie! Chcecie tamtego? Czy tego chcecie? Kto jest za słaby – ten umrzeć musi! Wszystkich bez kasy rynek wyrzuci! A przecież wiosna i wszystko kwitnie. Bywa dostojnie i aksamitnie. Bywa żarliwie i modlitewnie. Wiosenna miłość dotknie Cię pewnie. I Dobry Ojciec pieśni posłucha.Przywoła zaraz tamtego Ducha Dobre znów myśli zlecą jak ptactwo. Słuchaj tej ciszy! Milczy lewactwo.
T
teresa
6 lipca 2011, 16:35
My też nie chcemy wschodnich łapanek na ciężarne kobiety, holenderskich eutanazji, brytyjskich adopcji,itd. I co z tego wynika? Najlepsze co wymyślił człowiek to trzymać się krzyża ,pilnować własnego nosa, stosować taktykę uczynków miłosiernych wobec bliźnich i rejestrować podejrzanych obywateli. Użycie zaś cudzych komórek, kont pocztowych i finansowych tylko za zgodą właścicieli.
NU
na układy nie ma rady
6 lipca 2011, 16:27
Bizantyjskie sojusze, pakty, tajne układy - pełne zawsze wymuszeń, ustepstw, a w końcu zdrady, zawsze ciężką ofiarą naznaczały narody. Komu dzisiaj rozdają Pokojowe Nagrody? Bizantyjskie konszachty nawet na Gibraltarze - pozbawiały narody ich wolości i marzeń, a ich echo daleko pobrzmiewało na wschodzie. Gdy Bizancjum paktuje, strzeż się słaby narodzie. Polityka Bizancjum zawsze długie ma ręce. Sięga zawsze daleko. Zabić umie. Nic więcej. Umie przy tym pochylać głowy zbyt ustępliwe. Dziś Bizancjum już nie ma, lecz układy są żywe. Marek Gajowniczek
Holeton Terierski
6 lipca 2011, 16:23
Nigel Farage walnął lepiej,bo zachodni "młodzi wykształceni z dużych miast" poszli po rozum do głowy...
H
helo
6 lipca 2011, 16:09
Kurna człowieku nie wiem co bierzesz i gdzie poznałeś dilera ale to musi być naprawdę mocne 
ML
myślący ludzie żyją daleko
6 lipca 2011, 16:03
Baśń o kraju ludzi myślących. W dalekim kraju ludzi myślących spór o rządzenie nie mógł się skończyć. Naród od dawna był podzielony - jedni chcą swobód - drudzy mamony. Ci, za swobodą, chcą praw człowieka. Kraj być powinien jak dyskoteka wesoły, głośny i kolorowy. Chcą rządy zmieniać, pragną odnowy. Ci, za mamoną wciąż obcym służą, kto da im więcej - tego obsłużą. Innym gotowi wszystko zabierać, by już nie było czego wybierać. Podział jest stały - tak pół na pół, więc wymyślono okrągły stół i to co było, już podzielono. Jedni się cieszą swoją mamoną, a drugich wolno się tu dobija. Marchewki nie ma - jest widmo kija. Nie wszyscy widać byli myślący. Spór się zaostrzył, wcale nie skończył. Zmieniać swe zdanie wszystkim jest trudno. W końcu sztandary wetknięto w gówno i okrzyknięto "Róbta, co chceta!", A kraj - zmęczona, stara kobieta chciał się do Wisły jak Wanda rzucić, lecz ktoś wymyślił, by go wykupić od wszelkich zmartwień, trosk i niedoli, gdy mu się wrócić tutaj pozwoli. Na to w narodzie nie było zgody! Ci od mamony i od swobody głośno krzyknęli - Nie damy ulic! Odtąd się jednym narodem czuli. Poszli na tani medialny chwyt: Niech rządzi każdy, byle nie żyd! Ale już było trochę za późno. W kraju zrobiło się nagle luźno. Młodzi daleko gdzieś wyjechali, a w sporze trwali ci, co zostali. Starli sie znowu mocno o stołki, jak te koziołki, jak te matołki. Lichwiarze przyszli. Zabrali ziemię. Rozczłonkowano myślących plemię. Wspomnienie po nim zostało w baśni. Takie są skutki o władzę waśni. Fikcją są baśnie! Prawdą? - Broń Boże! Wszystko się działo za siódmym morzem. Za siódmą górą, za siódmą rzeką. Myślący ludzie żyją daleko! Marek Gajowniczek