Irak: premier apeluje o wyparcie rebeliantów
Premier Iraku Nuri al-Maliki zaapelował do przywódców plemiennych z prowincji Anbar, aby wypędzili rebeliantów z Faludży w celu uniknięcia walk w mieście - podała w poniedziałek iracka telewizja państwowa.
Maliki zwrócił się do "ludności Faludży i przywódców plemiennych, aby ścigali terrorystów" w celu niedopuszczenia do "starć zbrojnych".
Telewizja sprecyzowała, że premier polecił siłom bezpieczeństwa, aby "nie atakowały dzielnic mieszkaniowych w Faludży".
Powiązani z Al-Kaidą sunniccy rebelianci zajęli w ubiegłym tygodni Faludżę i część Ramadi, co było wydarzeniem bez precedensu od lat.
W ostatnich miesiącach stanowiące odgałęzienie Al-Kaidy ugrupowanie Islamskie Państwo Iraku i Lewantu (ISIL) umocniło swe pozycje w Anbarze w ramach dążeń do utworzenia własnego sunnickiego islamistycznego państwa, sięgającego terytorium Syrii. Agencja Reutera uważa, że zajęcie przez nie w ubiegłym tygodniu części Ramadi i Faludży jest wydarzeniem, jakie nie ma od lat precedensu.
W poniedziałek rano walki toczyły się na północy, północnym wschodzie i na południu Ramadi, a także na wschód od Faludży.
W ciągu ostatnich trzech dni w walkach w prowincji Anbar zginęło ponad 200 osób.
Skomentuj artykuł