Iran: 20 zabitych, 20 rannych w zamachu na Strażników Rewolucji
Co najmniej 20 osób zginęło i 20 zostało rannych w środę w samobójczym zamachu bombowym na autobus przewożący funkcjonariuszy Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej na południowym wschodzie Iranu - podała państwowa irańska agencja IRNA.
Do wybuchu samochodu pułapki doszło na drodze łączącej miasta Zahedan i Chasz w prowincji (ostanie) Sistan i Beludżystan, która od dawna nękana jest zarówno przez gangi przemytników narkotyków, jak i separatystycznych bojowników sunnickich.
Agencja Fars podaje, że do przeprowadzenia ataku przyznało się sunnickie ugrupowanie zbrojne Dżaisz al-Adl (Armia Sprawiedliwości). W ostatnich latach to radykalne ugrupowanie przeprowadziło wiele ataków na cele wojskowe w Iranie.
Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej, zwany też Gwardią Rewolucyjną lub Strażnikami Rewolucji, został utworzony po rewolucji islamskiej w 1979 roku w celu jej obrony przed - jak to określano - "wewnętrznymi i zewnętrznymi" zagrożeniami. Jej zwierzchnikiem jest najwyższy przywódca duchowo-polityczny Iranu ajatollah Ali Chamenei. Gwardia, złożona z formacji lądowych, morskich i powietrznych, to najlepiej wyszkolona i wyposażona część sił zbrojnych Iranu.
Ostatnio do tak krwawego ataku na południu Iranu doszło we wrześniu, kiedy w zamachu na paradę wojskową zginęło ponad 20 osób i ponad 60 zostało rannych.
Skomentuj artykuł