Izrael przygotowuje się do pogrzebu Szarona
W Izraelu trwają w niedzielę przygotowania do pogrzebu byłego premiera Ariela Szarona. Przed parlamentem, gdzie wystawiono trumnę z jego ciałem, ustawiły się tysiące osób. W uroczystościach pogrzebowych udział weźmie minister obrony RP Tomasz Siemoniak.
Wszystkie izraelskie gazety piszą na pierwszych stronach o śmierci byłego premiera, który od 2006 roku pogrążony był w śpiączce. W wielogodzinnych audycjach radiowych i telewizyjnych Szarona wspominają politycy i dawni towarzysze broni.
Trumna z ciałem Szarona została w niedzielę przewieziona z bazy wojskowej Crifin w środkowej części kraju do izraelskiego parlamentu, Knesetu. Trumnę ustawiono na wykonanym z czarnego marmuru podium przed budynkiem i okryto flagą Izraela. Nad ciałem zmarłego zmówiono modlitwy, a flagi opuszczono do połowy masztu.
W kolejce do oddania ostatniego hołdu Szaronowi ustawiły się tysiące Izraelczyków. Zorganizowano specjalne linie autobusowe do parlamentu. Prezydent Szimon Peres złożył wieniec.
Nastrój panujący wśród ludzi, którzy przyszli pod parlament, jest poważny, ale nie ponury - zauważa agencja Reutera, dodając, że polityk z powodu choroby i śpiączki zniknął z życia publicznego już lata wcześniej. Kilka osób płakało, część modliła się, wielu przybyłych robiło zdjęcia. Stojący obok trumny kantor wojskowy intonował modlitwy żałobne.
Trumna będzie wystawiona na widok publiczny do godz. 18 (17 czasu polskiego).
Na cotygodniowym posiedzeniu rządu pamięć zmarłego uczczono minutą ciszy.
Uroczysty pogrzeb wojskowy odbędzie się w poniedziałek wczesnym popołudniem. Rano w Knesecie odbędzie się uroczystość z udziałem władz izraelskich, rodziny Szarona i dyplomatów. Obecność zapowiedzieli m.in.: wiceprezydent USA Joe Biden, były premier Wielkiej Brytanii Tony Blair i szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow, minister spraw zagranicznych Niemiec Frank-Walter Steinmeier, a także delegacje m.in. z Kanady, Hiszpanii i Czech. Polskę będzie reprezentował minister Tomasz Siemoniak - poinformowało MON.
Szaron zgodnie z własnym życzeniem spocznie u boku swojej żony Lily, na terenie rodzinnej posiadłości na skraju pustyni Negew, przy granicy ze Strefą Gazy.
Były premier zapadł w śpiączkę po udarze mózgu w 2006 roku, po którym lekarze nie spodziewali się jego powrotu do normalnego życia. Żołnierz i polityk prawicy, był weteranem izraelskiej sceny politycznej. Szaron pozostanie w historii - pisze w niedzielę agencja AFP - zarówno jako autor inwazji na Liban w 1982 roku, gdy był ministrem obrony, jak i jako premier, który w 2005 roku wycofał osadników żydowskich i armię ze Strefy Gazy.
Skomentuj artykuł