KE zaostrza walkę z finansowaniem terroryzmu

(fot. shutterstock.com)
Anna Widzyk / PAP / pk

Komisja Europejska zaproponowała we wtorek zaostrzenie przepisów, które mają pomóc w walce z praniem brudnych pieniędzy i odcięciu terrorystom źródeł finansowania. Projekt zakłada m.in. ograniczenia dotyczące kart przedpłaconych i walut wirtualnych.

Proponowane zmiany dotyczą czwartej dyrektywy UE w sprawie przeciwdziałania praniu pieniędzy. Jak wyjaśniła unijna komisarz sprawiedliwości Vera Jourova, chodzi o usunięcie ewentualnych luk prawnych, "z których mogą korzystać w Europie terroryści, przestępcy czy inne osoby nadużywające przepisów podatkowych w celu finansowania swojej nielegalnej działalności".

Komisja chce m.in. ograniczenia anonimowych płatności przy użyciu kart przedpłaconych. Korzystanie z takich kart nie wiąże się z koniecznością posiadania rachunku osobistego w banku. Zgodnie z projektem KE próg wartości transakcji, do którego wymagana jest identyfikacja, powinien zostać obniżony z 250 euro do 150 euro. - Karty przedpłacone były używane przez terrorystów, aby zaplanować ataki - powiedziała Jourova na konferencji prasowej w Strasburgu, Zaznaczyła, że ograniczenia powinny być jednak proporcjonalne, bo wiele osób jest zmuszonych do korzystania z takich kart.

Aby zapobiec nadużywaniu wirtualnych walut do celów prania pieniędzy i finansowania terroryzmu, Komisja proponuje objęcie platform wymiany walut wirtualnych i dostawców kont waluty wirtualnej przepisami unijnej dyrektywy w sprawie przeciwdziałania praniu pieniędzy. Podmioty te będą musiały kontrolować swoich klientów podczas wymiany waluty wirtualnej na realną, uniemożliwiając dotychczasową anonimowość takich transakcji.

Inspektorzy informacji finansowej w krajach unijnych mają mieć rozszerzony dostęp do scentralizowanych rejestrów rachunków bankowych i kont płatniczych, a także do centralnych systemów wyszukiwania danych, jakie będą musiały utworzyć państwa członkowskie w celu identyfikacji posiadaczy rachunków bankowych i płatniczych - proponuje KE.

Chce też, by banki musiały przeprowadzać dodatkowe kontrole przepływów finansowych z krajów trzecich, które nie mają skutecznych systemów walki z praniem brudnych pieniędzy i finansowaniem terroryzmu. Wykaz takich państw ma zostać przyjęty 14 lipca.

Zmiany, które proponuje KE, mają też ułatwić walkę z unikaniem opodatkowania. Przewidują, że państwa członkowskie będą upubliczniać niektóre informacje zawarte w rejestrach właścicieli rzeczywistych przedsiębiorstw i trustów biznesowych. Informacje o wszystkich pozostałych trustach będą umieszczane w rejestrach krajowych i udostępniane zainteresowanym w uzasadnionych okolicznościach.

Do rejestrów tych zostaną wpisani także rzeczywiści właściciele 10 proc. udziałów w określonych przedsiębiorstwach, co do których jest ryzyko, że są wykorzystywane do prania pieniędzy i uchylania się od opodatkowania. W przypadku wszystkich pozostałych przedsiębiorstw próg dotyczący posiadanych udziałów wynosi 25 proc., ale bardziej rygorystyczne kontrole mają dotyczyć firm, które figurują w ujawnionych niedawno tzw. dokumentach panamskich (Panama Papers).

Rejestry krajowe mają zostać połączone, aby ułatwić współpracę między państwami członkowskimi.

Propozycje te "pomogą władzom krajowym w tropieniu osób, które ukrywają środki finansowe, aby popełniać przestępstwa, takie jak akty terroryzmu. Państwa członkowskie będą mogły otrzymywać i przekazywać niezbędne informacje o rzeczywistych właścicielach przedsiębiorstw lub trustów, a także o osobach, które dokonują transakcji w wirtualnych walutach internetowych albo używają kart przedpłaconych. Co więcej, publiczne udostępnianie informacji o tym, kto faktycznie stoi za przedsiębiorstwami i trustami, powinno odstraszać osoby planujące uchylanie się od opodatkowania" - oświadczył wiceprzewodniczący KE Frans Timmermans, cytowany w komunikacie prasowym.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

KE zaostrza walkę z finansowaniem terroryzmu
Komentarze (1)
5 lipca 2016, 22:21
A to nie podejmą żadnej uchwały? Albo możnaby na kartach umieścić czerwony pasek, by nie używano ich do płacenia za terroryzm, albo też zorganizować marsz przeciw finansowaniu terroryzmu. Na pewno elity finansowe się wystraszą i zrozumieją...