Światowa Organizacja Zdrowia alarmuje, że nowy wybuch epidemii tego śmiertelnego wirusa w prowincji Północne Kiwu stanowi szczególne wyzwanie, ponieważ region ten jest "strefą działań wojennych".
W Demokratycznej Republice Kongo poinformowano o powrocie epidemii w minioną środę, zaledwie tydzień po tym, jak ogłoszono koniec walki z ebolą, która pochłonęła 33 ofiary.
Ministerstwo zdrowia DRK poinformowało, że potwierdzonych jest 13 przypadków wirusa, ale podejrzenia dotyczą kilkudziesięciu innych osób. Wyniki badań nie dały jeszcze ostatecznie odpowiedzi, czy w ich przypadku także moża mówić o gorączce krwiotocznej.
Poprzednia emidemia wybuchła na początku maja i trwała około miesiąca. W tym czasie zmarły 33 osoby, a 21 przeżyło. Eksperymentalną szczepionkę przeciwko wirusowi eboli podano ponad 3300 osobom.
Ebola szerzy się poprzez bezpośredni kontakt z krwią lub innymi płynami ustrojowymi zarażonych ludzi i zwierząt; wirus nie roznosi się drogą kropelkową. Jest w stanie przetrwać w organizmie nosiciela do roku i może zostać przeniesiony drogą płciową.
Skomentuj artykuł