Krytykuje Unię i apeluje o rozpad eurolandu

(fot. EPA/Filip Singer)
PAP / drr

Eurosceptyczny polityk Vaclav Klaus, który niedawno pożegnał się z urzędem prezydenta Czech, został członkiem konserwatywnego think tanku Cato Institute w Waszyngtonie. W poniedziałkowym przemówieniu Klaus nie szczędził UE krytyki i apelował o rozpad eurolandu.

Moderujący debatę przedstawił Klausa jako nowego członka (senior fellow) Cato Institute, konserwatywnego think tanku założonego w 1974 roku, który koncentruje się na kwestiach wolnego rynku i promocji wolności gospodarczej. Instytut często zajmuje krytyczne stanowisko wobec polityki prezydenta Baracka Obamy.

- Zaczynam nowe życie - powiedział Klaus, występując przed waszyngtońską publicznością. W Cato Institute powtarzał jednak swe znane eurosceptyczne poglądy, miejscami porównując Unię Europejską do komunizmu. Jednocześnie promował angielskie wydanie swej książki pt. "Integracja europejska bez iluzji".

Były prezydent Czech przekonywał, że mieszkańców państw europejskich czeka niełatwa przyszłość z powodu "scentralizowanej i biurokratycznej" Unii, której liderzy chcą dyktować gospodarce, jak ma funkcjonować. Krytykował ograniczanie wolności gospodarczej zbyt dużymi obciążeniami socjalnymi i związanymi z ochroną środowiska. - Nie potrzebujemy (unijnych) szczytów, ale fundamentalnej zmiany systemu UE; teraz jesteśmy w ślepej uliczce - mówił. Przekonywał też, że projekt euro od początku był skazany na porażkę i "nigdy nie przyniósł żadnych korzyści".

- To nie Grecja jest winna, tylko system. Grecja zrobiła tylko jeden błąd: weszła do euro - oświadczył. Wyraził opinię, że tylko wyjście z eurolandu może być początkiem powrotu Grecji na długą drogę uzdrowienia gospodarki. Zdaniem Klausa projekt wspólnej waluty może przetrwać co najwyżej w gronie 6-8 krajów, a nie jak obecnie 17, gdyż polityka gospodarcza różnych krajów UE jest zbyt odmienna.

Klaus przekonywał, że opuszczenie strefy euro przez państwa, które teraz do niej należą, jest możliwe, skoro np. Słowacji udało się wyjście z Czechosłowacji, choć jej gospodarka stanowiła jedną trzecią gospodarki wspólnego państwa.

Były prezydent, który sam jest przeciwnikiem przyjmowania przez Czechy euro, podkreślił, że za euro opowiada się tylko 6 proc. czeskiego społeczeństwa; 16 proc. nie wyklucza tego w przyszłości, a reszta jest temu przeciwna.

Tworzymy DEON.pl dla Ciebie
Tu możesz nas wesprzeć.

Skomentuj artykuł

Krytykuje Unię i apeluje o rozpad eurolandu
Komentarze (2)
M
mario
12 marca 2013, 17:14
Cato zacny instytut tyle ze chroni interesy USA, Europie nie zawsze z tym po drodze...
A
Alfista
12 marca 2013, 06:34
Waclaw Klaus to prawdziwy mąż stanu. Czy my Polacy się takiego doczekamy?